Byłemu rzecznikowi prezydenta Andrzeja Dudy Błażejowi Spychalskiemu postawiono zarzuty korupcji i oszustwa, które mają dotyczyć Collegium Humanum. Oskarżenie usłyszałem też Sandra S. „Zostałem aresztowany jak jakiś gangster i przewieziony do prokuratury w Katowicach” - ocenił Spychalski.
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Błażeja Spychalskiego, byłego rzecznika prasowego Prezydenta RP. Sprawa dotyczy nieprawidłowości w Collegium Humanum. Miał on korzystać z prywatnych pieniędzy, by opłacić tam studia i korzystać z dyplomu uczelni podczas pracy w Orlenie.
Zatrzymanie Spychalskiego
Do akcji doszło na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Rzeczniczka prezydenta Andrzeja Dudy - Diana Głownia przekazała, że Kancelaria Prezydenta podchodzi „ostrożnie i z dystansem” do sprawy zatrzymania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne byłego rzecznika prasowego prezydenta RP Błażeja Spychalskiego. Zwróciła uwagę, że nic nie wskazuje na to, aby sprawa ta miała jakikolwiek związek z działalnością polityka w otoczeniu prezydenta.
Następny komunikat prokuratury dotyczył żony Spychalskiego, Sandry, której także postawiono zarzuty.
Prokurator ze śląskiego pionu PZ PK przedstawił Błażejowi S. oraz Sandrze S. zarzuty korupcyjne, zarzuty związane z posługiwaniem się poświadczającymi nieprawdę dokumentami oraz zarzuty oszustwa w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w działalności uczelni Collegium Humanum - Szkoły Głównej Menadżerskiej (art. 229 § 3 kk, art. 271 § 3 kk, art. 273 kk i z art. 286 § 1 kk)
— oświadczono w komunikacie prokuratury.
Zaskoczenie i rozżalenie
Błażej Spychalski był zdziwiony i zaskoczony zatrzymaniem i zarzutami prokuratury, podkreślając że nie miał nigdy wcześniej żadnych kontaktów z prokuraturą w tej kwestii.
Zarzuty w zasadzie są dwa: jeden polega na tym, że z moich prywatnych pieniędzy opłaciłem studia na Collegium Humanum. Drugi zarzut dotyczy tego, że pracując w Orlenie używałem dyplomu
— zaznaczył.
Jest to zaskakujące, ale nie mogę nie łączyć tego z tym, że niedawno wróciłem do komentowania polityki. Moje wypowiedzi są znane. Nie mogę nie połączyć faktów, że akurat, jak to się zadziało z mojej strony, mamy sytuację, że jestem o 6 rano nachodzony przez agentów CBA
— dodał.
Zostałem aresztowany jak jakiś gangster i przewieziony do prokuratury w Katowicach. Jest tajemnica śledztwa, toczy się śledztwo więc nie chcę wychodzić poza te ramy i odnosić się do innych kwestii
— uzupełnił.
Spychalski przekazał też, że jest mu bardzo przykro, że państwo polskie, „któremu poświęcił 20 lat życia”, w taki sposób „mu odpłaca”.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolityce.pl/Wirtualna Polska/Interia/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720659-spychalski-zostalem-aresztowany-jak-jakis-gangster