„Najlepiej ten pełzający, ustrojowy zamach stanu opisać taką przypowieścią. Jeżeli byście wrzucili żabę do wrzącej wody, to ona spróbuje wyskoczyć z tej wody. A jeżeli włożycie żabę do garnka i nalejecie zimnej wody i będziecie ją podgrzewać, to ta żaba się ugotuje nie zdając sobie sprawy nawet, ze stała się już potrawą. Wydaje mi się, że niektórzy z obecnie rządzących Polską traktują nas Polaków jak żaby, które można delikatnie, delikatnie, delikatnie, przez jakiś czas, tak sobie gotować, aż się ugotuje” - mówił na antenie Telewizji wPolsce24 prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski, tłumacząc sprawę złożonego przez siebie zawiadomienia o przestępstwie dokonania ustrojowego zamachu stanu. Prezes rozprawił się jednocześnie z zarzutami „fachowców”. „Wbrew tezom publikowanym w niektórych mediach mam zwrotne poświadczenie odbioru tegoż zawiadomienia (…). Widzę, że w PK jest jakiś bałagan, skoro nie mogą znaleźć złożonego dokumentu” - dodał. „Jeżeli te osoby nie mają sobie nic do zarzucenia, wyśmiewają to w mediach, to powinny pozwolić na przeprowadzenie tego postępowania przygotowawczego w sposób obiektywny, niezależny. Jeżeli mają rację i ‘to jest śmiechu warte’, to to postępowanie pan prok. Ostrowski zakończy umorzeniem” - wskazywał.
Zawiadomienie. Prezes TK mówi o szczegółach!
Złożyłem zawiadomienie o przestępstwie do Prokuratury Krajowej, do Zastępcy Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego. Wbrew tezom publikowanym w niektórych mediach mam zwrotne poświadczenie odbioru tegoż zawiadomienia (…). Widzę, że w PK jest jakiś bałagan, skoro nie mogą znaleźć złożonego dokumentu
— mówił prezes TK na antenie Telewizji wPolsce24.
Jak zaznaczył, zawiadomienie to „jest bardzo szerokie” i dotyczy art. 127 par. 1, a także art. 128 i 258 Kodeksu karnego.
Czyli o uzasadnionym podejrzeniu działania grupy przestępczej mającej na celu przemocą oraz groźbą bezprawną dokonanie zamachu stanu na ustrój Rzeczpospolitej Polskiej oraz na konstytucyjne organy. Uważam, że istnieją wiarygodne informacje, iż takie podejrzenie może dotyczyć Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska, marszałka Sejmu Szymona Hołowni, marszałek Senatu, niektórych ministrów oraz szeregu innych osób, zarówno z Rządowego Centrum Legislacji, KPRM oraz sędziów i prokuratorów
— wyjaśniał Bogdan Święczkowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezes Trybunału Konstytucyjnego oskarża rządzących o zamach stanu! Składa zawiadomienie do prokuratury m.in. przeciwko Tuskowi
Święczkowski odpowiada „fachowcom”
Prezes Trybunału Konstytucyjnego rozprawiał się jednocześnie z krytyką - jak sam to określił - tzw. fachowców.
Przemoc nie zawsze musi być wobec osoby. Jeżeli ustawodawca, tworząc Kodeks karny, chciał wyrazić znamię przemocy wobec osoby, to pisał to wprost, tak np. mówi art. 191 Kk. Natomiast jeżeli nie ma tego znamienia wobec osoby, to oznacza, że przemoc może mieć różne postaci, nie tylko przemocy skierowanej wobec osoby, ale także wobec rzeczy, wobec instytucji, nadużywanie władzy, zmuszanie przedstawicieli innych władz czy też instytucji do zaniechania, ograniczenia działalności tychże instytucji. Znamię przemocy więc w tych art. 127 i 128 jest duże szersze niż niektórym tzw. fachowcom się zdaje. Warto poczytać komentarze do Kodeksu karnego.
— mówił.
To jest krajowy zamach stanu
— podkreślił.
Ja też chcę się posługiwać językiem dosyć takim przystępnym dla widzów, dlatego że zawiadomienie jest napisane językiem prawniczym. Natomiast to jest ustrojowy zamach stanu, trwający, pełzający, dotyczący tego, że przecież podjęto uchwałę Sejmu, która została uznana za niekonstytucyjną, uchwałę rządu że nie będą publikowane orzeczenia TK i niektóre wyroki SN, że nie wybiera się trzech sędziów do TK, ogranicza się finansowanie TK, KRS, SN, że nie uznaje się pewnych sędziów, a pewnych się uznaje, że nie uznaje się pewnych wyroków, że doszło do zmiany bezprawnych w prokuraturze, Prokuraturze Krajowej, potem prokuraturach niższego rzędu, że wyrzucono bezprawnie niektórych prezesów sądów i powołano na ich miejsce prezesów niezgodnie z przepisami prawa
— wymieniał szczegóły.
To bardzo duży katalog. Najlepiej ten pełzający, ustrojowy zamach stanu opisać taką przypowieścią. Jeżeli byście wrzucili żabę do wrzącej wody, to ona spróbuje wyskoczyć z tej wody. A jeżeli włożycie żabę do garnka i nalejecie zimnej wody i będziecie ją podgrzewać, to ta żaba się ugotuje nie zdając sobie sprawy nawet, ze stała się już potrawą dla Francuza
— stwierdził Święczkowski.
Wydaje mi się, że niektórzy z obecnie rządzących Polska traktują nas Polaków jak żaby, które można delikatnie, delikatnie, delikatnie, przez jakiś czas, tak sobie gotować, aż się ugotuje
— dodał.
Śledztwo podjęte przez prok. Ostrowskiego
Prezes TK został zapytany przez prowadzącego rozmowę w Telewizji wPolsce24, dlaczego to zawiadomienie złożył bezpośrednio do prokuratora Michała Ostrowskiego, który - przypomnijmy, o czym informował jako pierwszy portal wPolityce.pl - wszczął już śledztwo i podjął realizację czynności dowodowych.
Dlatego że zarówno pan Prokurator Generalny Adam Bodnar, jak i osoba, która się uważa za Prokuratora Krajowego Dariusz Korneluk, jak i pan Jacek Bilewicz, tzw. Zastępca PG, to osoby, które moim zdaniem są osobami podejrzewanymi o różnego rodzaju zachowania, które mogą mieć charakter przestępczy. To wynika z mojego zawiadomienia o przestępstwie. Zatem takie zawiadomienie musiałem złożyć do osoby, która jest poza tym zawiadomieniem o przestępstwie, do jednego z legalnych Zastępców Prokuratora Generalnego i skierowałem je do pana prokuratora Michała Ostrowskiego. Miałem jeszcze do wyborów dwóch Zastępców PG, ale uznałem, że pan prokurator Ostrowski z uwagi na swoje doświadczenie śledcze będzie tutaj najlepszym adresatem tegoż zawiadomienie
— odpowiedział Bogdan Święczkowski.
A każdy prokurator może przyjąć ustne zawiadomienie o przestępstwie, bo to są kolejne przekłamania, które pojawiają się w sferze publicznej. Każdy prokurator, nawet w prokuraturze rejonowej, może przyjąć zawiadomienie i wszcząć śledztwo. To jest element niezależności prokuratora
— dodał.
Tymczasem neo-Prokuratura Krajowa twierdzi, że nie znalazła potwierdzenia, żeby takie zawiadomienie wpłynęło…
Wydaje mi się, że jest już opublikowane na stronie TK zwrotne poświadczenie odbioru tego zawiadomienia o przestępstwie. Pokazujemy tym „fachowcom” z PK, gdzie mogą takie zwrotne poświadczenie odbioru znaleźć
— ripostował prezes.
Muszę powiedzieć, że pan prokurator Ostrowski bardzo zyskał w moich oczach. Jest człowiekiem niezwykle odważnym, że nie obawiał się wszcząć tego postępowania karnego. Uznał, że to zawiadomienie jest wiarygodne, żeby wyjaśnić te wszystkie fakty. jak wiemy, przesłuchał też I prezes SN, przewodniczącą KRS, ma takie plany co do innych czynności śledczych. Zapewne pojawią się natychmiast próby zabrania mu tego śledztwa, a podejrzewam, że także próba jego zawieszenia. Natomiast te decyzje, jeżeli zostaną podjęte przez Adama Bodnara, będą świadczyły o tym, że moje zawiadomienie o przestępstwie jest coraz bardziej wiarygodne, że tutaj dzieje się ten pełzający, ustrojowy zamach stanu. Bo jeżeli te osoby nie mają sobie nic do zarzucenia, wyśmiewają to w mediach, to powinny pozwolić na przeprowadzenie tego postępowania przygotowawczego w sposób obiektywny, niezależny. Jeżeli mają rację i „to jest śmiechu warte”, to to postępowanie pan prok. Ostrowski zakończy umorzeniem
— wyjaśniał dalej.
Jak rozumie prawo magister historii
Padło również pytanie o reakcję Donalda Tuska na informację o złożeniu takiego zawiadomienia. Przypomnijmy, premier opublikował nagranie, na którym kpi z tej wiadomości… grając w KPRM w ping-ponga.
Jak Titanic tonął, to w tym czasie niektórzy jedli, pili i tańczyli i później zginęli w tej katastrofie. Radzę panu Prezesowi Radu Ministrów, by poważnie traktował swoje obowiązki, a nie wyśmiewał istotne dla Polski dokumenty. To jest tylko pewne wskazanie. Polacy zdecydowali, że chcą mieć takiego premiera. Ja nie kwestionuję demokratycznych rozstrzygnięć. Ja jestem zwolennikiem tego, żeby demokratyczna władza dokonywała zmian, bo każda władza ma własny plan, ale powinna to robić zgodnie z prawem i zgodnie z konstytucją, a nie metodą faktów dokonanych, tak jak rozumie prawo magister historii
— odparł prezes TK.
Jak podkreślał, miał obowiązek prawny, by złożyć to zawiadomienie.
Ten obowiązek prawny wynikał z art. 304 Kodeksu postępowania karnego. Wtedy mógłbym narazić się na odpowiedzialność karną, że wiedząc o tym, że w Polsce przekroczone jest prawo, które może oznaczać popełnienie przestępstw różnego rodzaju, takiego obowiązku nie zrealizowałem. Wtedy można mnie by było zarzucić, że dopuściłem się przestępstwa niedopełnienia obowiązków
— mówił.
Na uwagę, że byłyby potrzebne jeszcze uchylenia immunitetów tym osobom, które są podejrzewane o ustrojowy zamach stanu, prezes Bogdan Święczkowski odparł, że „przecież ostatnio hurtowo uchylane są immunitety posłom na Sejm RP, nawet z tego co słyszałem wczoraj, drugi raz jednemu z posłów”.
To jest śmiech przez łzy, bo przecież nie wierzę w to, żeby większość polskiej elity politycznej posłów była uwikłana w tę działalność przestępczą. Wierzę, że nie jest
— dodał.
To zawiadomienie ma też na celu uświadomić wielu osobom, które nie zdają sobie sprawy, że biorą udział w tym ustrojowym zamachu stanu, że mogą w tym uczestniczyć i żeby kiedyś nie mówili, że nic nie wiedzieli
— mówił dalej, wskazując jednocześnie, że „Trybunał Stanu jest w jego ocenie dosyć niefunkcjonującą, polityczną instytucją”.
Za przestępstwo z art. 127 grozi kara pozbawienia wolności od lat 7 do kary dożywotniego pozbawienia wolności. To jest zbrodnia przeciwko demokracji, narodowi polskiemu i przeciwko Rzeczpospolitej. Oprócz zdrady to jest jedno z najcięższych przestępstw
— podkreślał prezes Trybunału Konstytucyjnego.
A dlaczego teraz złożył to zawiadomienie?
Mówiąc szczerze chciałem najpierw zobaczyć, jakie są intencje, jakie są zamiary rządzących jeżeli chodzi o władzę wykonawczą i władzę ustawodawczą. Okazało się, że nie chcą rozmawiać, więc uznałem, że już od grudnia 2023 roku działali z zamiarem i pełną premedytacją, żeby już od tego momentu metodą faktów dokonanych i metodą naruszania przepisów prawa zmienić ustrój konstytucyjny Rzeczpospolitej Polskiej
— odparł Bogdan Święczkowski.
Ofensywa zagraniczna
Na tym kroki podejmowane przez prezesa TK się nie zakończą.
Myślę, że będziemy jeszcze dostarczać dokumenty panu prokuratorowi, jeżeli będzie potrzeba. A przede wszystkim liczę na to, że pan prokurator po wszczęciu śledztwa uzna Trybunał Konstytucyjny jako „osobę pokrzywdzoną”, kiedy będą próby podejmowania działań wykluczających pana prokuratora, będziemy mogli reagować także procesowo na takie zakusy
— mówił.
Jak opowiedział, gdy przedstawiał niektórym prezesom trybunałów Europy Środkowo-Wschodniej informacje o tym, co dzieje się w Polsce, budziło to niedowierzanie.
Nikt w cywilizowanym kręgu łacińskiej Europy nie pomyślałby, że można pozbawić jakąś grupę zawodową wynagrodzeń, zwłaszcza sędziów TK. To rzecz niebywała i wywołało to szok i różnego rodzaju reakcje, wskazujące nawet na chęć udzielenia pomocy
— zrelacjonował.
Ja nie ukrywam, że przygotowuję się do takiej ofensywy zagranicznej. Przygotowujemy materiały. Będziemy wizualizować te zachowania w sferze publicznej, te wypowiedzi różnych posłów, żeby „zagłodzić Trybunał”, o „pseudo-sędziach”, o „sędziach-dublerach”, o „neo-sędziach”, o niepublikowaniu wyroków
— dodał gość Telewizji wPolsce24.
„Ten śmieje, kto się śmieje ostatni”
Prezes Trybunału Konstytucyjnego został zapytany, czy nie obawia się fali hejtu. Bogdan Święczkowski odpowiedział więc, rozprawiając się jednocześnie z żenującym wpisem polityka KO Krzysztofa Brejzy, który na platformie X wrzucał zdjęcie prezesa TK, gdy robił zakupy…
Ja jestem normalnym człowiekiem, który robi zakupy, od czasu do czasu spotyka się z rodziną i w czasie tego spotkania spożywam alkohol. Ja nie ukrywam faktu, że takie zakupy robię, że chodzę sobie na piechotę. Jeżeli coś w tym złego, to cóż, pan Brejza teraz widzę w glorii chwały pobiera wysokie wynagrodzenie, być może kiedyś mu ktoś zabierze to wynagrodzenie, to zobaczymy. Ten śmieje, kto się śmieje ostatni
— powiedział.
Przemoc fizyczna wobec obywateli?!
W rozmowie na antenie Telewizji wPolsce24 padła także poważna ocena.
Ja się obawiam, że to może być jeden z elementów tego ustrojowego zamachu stanu, że rządzący chcą doprowadzić do wybuchu społecznego, żeby można było zrealizować pełnoskalowy i pełnowymiarowy, czyli w pełni wyczerpujący znamiona tej przemocy już fizycznej wobec niektórych obywateli. Są przykłady w historii, kiedy takie działania były realizowane, więc każdy kto obserwuje życie publiczne i interesuje się historią, to zdaje sobie sprawę, że to nie jest wymyślony plan tu i teraz, tylko już był realizowany nie raz w historii. Dlatego jest to zawiadomienie o przestępstwie, żeby uświadomić i otrzeźwić niektóre osoby, że niektórzy funkcjonariusze publiczni nie będą chować głowy w piasek
— powiedział prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski.
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720571-tylko-u-nas-prezes-tk-to-zbrodnia-przeciwko-narodowi-i-rp