Cezary Tomczyk, poseł Koalicji Obywatelskiej i, co gorsza, sekretarz stanu w MON wykazuje niezdrowe zainteresowanie już nie tylko ministrami obrony narodowej w rządach Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego, ale również obywatelskim kandydatem na prezydenta RP z poparciem PiS. Stworzył nawet pewną „teorię” dotyczącą startu Karola Nawrockiego w wyborach. „Ten Nawrocki (…) jest człowiekiem, który ma już przecież listę osób do ułaskawienia i idzie do Pałacu Prezydenckiego tylko po to”- stwierdził.
Sekretarz stanu w MON Cezary Tomczyk od początku swojej pracy w tym niezwykle wrażliwym i odpowiedzialnym resorcie najchętniej zajmował się „ściganiem” Antoniego Macierewicza i Mariusza Błaszczaka, czyli byłych ministrów obrony w rządach PiS. Choć w rozmowie z TOK FM poświęcił chwilę także Błaszczakowi, a nawet „przyznał” byłemu szefowi MON medal od Rosjan, to w ostatnim czasie Tomczyk najwyraźniej znalazł nowego „ulubieńca”.
Jest nim Karol Nawrocki, prezes IPN i obywatelski kandydat na prezydenta RP popierany przez PiS. Uderzenia w dr. Nawrockiego wychodzą jednak ministrowi Tomczykowi bardzo pechowo. Każde poruszenie przez sekretarza stanu w MON tematu „Karol Nawrocki” kończy się kompromitacją. Pan minister albo powołuje się na „rewelacje” Tomasza Piątka, albo przypisuje kandydatowi na prezydenta i/lub jego sztabowi prowadzenie dziwnej strony na Facebooku wyglądającej wyłącznie na farmę „lajków”.
Tomczyka „rewolucyjna” teoria o Nawrockim
Dziś w TOK FM sekretarz stanu w MON stwierdził, że… Oficjalne udzielenie poparcia dr. Nawrockiemu to wynik strachu PiS przed rozliczeniami.
PiS dzisiaj wie, że rozliczenia idą pełną parą. To zresztą widać. Oni oczywiście, że się bardzo boją, tylko pamiętajmy, że oni dzisiaj nie bronią żadnego dorobku swojego, bo niespecjalnie jakiś jest. Oni bronią siebie
— podkreślił polityk. A przecież ostatnio, podczas wizyty w Kijowie, chwalił się tymże dorobkiem, bynajmniej nie rządu, który współtworzy.
Ten Nawrocki, który ma być dzisiaj dla nich takim pójściem do przodu, jest człowiekiem, który ma już przecież listę osób do ułaskawienia i idzie do Pałacu Prezydenckiego tylko po to. On ma po to zostać prezydentem, żeby PiS-owi dać możliwość utrzymania władzy
— dodał Tomczyk.
To już nie obowiązuje „teoria” o tym, że Karol Nawrocki ma być wymieniony na innego kandydata, o czym często przebąkiwali politycy Koalicji 13 Grudnia (mecenas Roman Giertych i jego przyjaciel Jan Piński wskazywali nawet możliwe daty „podmianki”)? Może uznali, że nie warto mierzyć innych swoją miarą (vide: 2020 r. i Małgorzata Kidawa-Błońska) i teraz będą przedstawiać Karola Nawrockiego jako „maszynkę” do ułaskawień.
CZYTAJ TAKŻE:
Tomczyk „przyznaje” Błaszczakowi medal od Rosjan. Czyżby za broń i sprzęt przekazane Ukrainie?
Ale jeśli Mariuszowi Błaszczakowi, przewodniczącemu klubu PiS i byłemu szefowi MON było smutno, że wiceminister Tomczyk o nim zapomniał i porzucił „ściganie go” na rzecz „ścigania” Karola Nawrockiego, to może teraz odetchnąć z ulgą. Tomczyk wciąż pamięta o swoim „ulubieńcu”. Ale tutaj również coś poszło nie tak.
We wrześniu 2023 roku ówczesny minister obrony narodowej ujawnił skandaliczne plany obronne z czasów rządów PO-PSL, zgodnie z którymi polska armia miałaby się bronić na linii Wisły. Teraz Mariusza Błaszczaka ścigają za to „bodnarowcy”. Politykowi PiS zarzucono zdradę tajemnicy państwa, a także odtajnienie dokumentów w trakcie kampanii wyborczej. Przypomnijmy, chodzi o dokumenty zatwierdzone w… 2011 r., przez ówczesnego szefa MON, Bogdana Klicha! Błaszczak, kierujący resortem obrony w latach 2018-2023, ujawnił je w związku z oskarżeniami rzucanymi przez ówczesną opozycję pod adresem PiS. Partia, której lider był uznawany na Kremlu za polityka „eliminującego przeszkody po rusofobie Kaczyńskim” i który ma wśród „osiągnięć” swoich rządów m.in. budzącą grozę umowę gazową z Federacją Rosyjską, zaczęła oskarżać ówczesny rząd o rzekome powiązania z Putinem, nieświadome sprzyjanie rosyjskiemu zbrodniarzowi wojennemu czy wręcz dojście do władzy z pomocą kremlowskiego satrapy.
Wyrwany z kontekstu fragment zmanipulowany przez Mariusza Błaszczaka pochodził z dokumentów planów obrony państwa, które są najpilniej strzeżonymi tajemnicami w ogóle w kraju. Te plany, jeżeli chodzi o plany obronne, podobnie jak plany NATO, są znane w Polsce może 20 osobom
— stwierdził Cezary Tomczyk w rozmowie z TOK FM.
Nawet strona tytułowa, nawet sposób zapisywania tych danych jest pilnie albo jedną z najpilniej strzeżonych informacji w państwie
— przekonywał.
Sekretarz stanu w MON zwrócił uwagę, że Błaszczak użył tych informacji w spocie wyborczym i zorganizował konferencję prasową, która „kosztowała podatników miliony złotych”.
Mariusz Błaszczak powinien za to odpowiedzieć i dostać medal. Zdecydowanie powinien dostać medal od Rosjan
— podkreślił polityk. Z pewnością, zwłaszcza, że to zapewne w dużej mierze dzięki decyzjom ministra Błaszczaka na Ukrainę trafiło wiele broni i sprzętu służącego naszemu sąsiadowi do odpierania rosyjskiej agresji i z całą pewnością sprzęt ten nieco przetrzebił szeregi żołdaków Putina.
Ciekawe, jak długo minister Tomczyk myślał nad tym „medalem od Rosjan” i czy przypomniało mu się w toku tego procesu myślowego, że sam wrzucił schemat Tarczy-Wschód… na Twittera.
CZYTAJ TAKŻE:
Co zrobi Trzaskowski?
Choć politycy i zwolennicy Koalicji 13 Grudnia drwią z PiS-u, że partia Jarosława Kaczyńskiego winę za różne problemy Polski i Polaków przypisuje Donaldowi Tuskowi (cóż z tego, że często słusznie?), to obecna ekipa rządząca najwyraźniej „wina Tuska” zamieniła na „wina PiS”. Tym razem największe ugrupowanie opozycyjne spowodowało, że Donald Tusk ma największy w historii rząd!
My zdawaliśmy sobie sprawę na samym początku, że nie jesteśmy w stanie zmienić ustawy o działach w taki sposób, żeby rząd skroić na naszą miarę. Musieliśmy wejść w buty stworzonego systemu rządowego, rozdętego rządu, który był stworzony za rządów PiS-u, mówię o resortach
— podkreślił.
Wydaje mi się, że niemalże dwa lata od funkcjonowania, bo wtedy mówimy o sierpniu przyszłego roku, to jest taki moment, kiedy można dokonać solidnego podsumowania i też sprawdzić, kto działał dobrze, jak działa rząd
— mówił dalej, odnosząc się do planowanej rekonstrukcji.
Choć ataki na Karola Nawrockiego w wykonaniu obecnej koalicji, a zwłaszcza wiceministra Tomczyka są coraz bardziej absurdalne, wiceminister najwyraźniej wciąż wiele obiecuje sobie po wyborach prezydenckich, licząc na wygraną Rafała Trzaskowskiego.
Prezydent plus większość parlamentarna to jest taki moment, gdzie w ciągu de facto 6, 7 miesięcy można rozwiązać najbardziej palące problemy, które dotyczą praworządności w Polsce
— powiedział Cezary Tomczyk, pytany o sytuację w Trybunale Konstytucyjnym.
Myślę, że będziemy mogli głęboki reset konstytucyjny też w sprawie Trybunału przeprowadzić przy udziale nowego prezydenta i większości parlamentarnej
— przekonywał gość TOK FM.
Również przy temacie rekonstrukcji wiceminister obrony wydawał się bardzo pewny wygranej Trzaskowskiego.
Wydaje się, że jest to taki proces naturalny, że jeżeli Rafał Trzaskowski zostanie prezydentem, w co głęboko wierzę, nastąpi rekonstrukcja rządu siłą rzeczy, bo będzie to jakiś taki nowy element w polityce
— powiedział.
A co będzie, jeżeli Rafał Trzaskowski NIE zostanie prezydentem? Czy Donald Tusk znajdzie wtedy więcej czasu na grę w ping-ponga? Po zapoznaniu się z tym arcyciekawym wywiadem, pozostaje podrzucić Cezaremu Tomczykowi coś nowego na temat Karola Nawrockiego. Skoro wiceszef MON idzie już w klimaty Tomasza Piątka, to następnym etapem mogą być chyba tylko „reptilianie”. Wojciech Czuchnowski z całą pewnością przeprowadzi porządne śledztwo na ten temat, a Justyna Dobrosz-Oracz będzie biegała z mikrofonem neo-TVP po korytarzach sejmowych i pytała prezesa PiS, czy dr Nawrocki może być zmiennokształtnym jaszczurem z kosmosu i czy Jarosław Kaczyński o tym wiedział? Może też i jakiś „raport” by się znalazł… No i Tomasz Piątek pewnie połączy kropki i wyjdzie mu, że reptilianie dostarczają Putinowi botoks, zapoda tę „bombę” generałowi Stróżykowi i dwie pieczenie upiecze się przy jednym ogniu!
Na wszelki wypadek zaznaczymy, że to oczywiście tylko żarty, a nie prawdziwe podpowiedzi dla Koalicji 13 Grudnia i usłużnych mediów.
jj/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720556-tomczyk-miota-oskarzenia-pod-adresem-nawrockiego