„Zamach stanu nie zawsze wygląda tak, że na ulicach pojawiają się czołgi i uzbrojeni żołnierze, a policja wywleka opozycjonistów na ulice i pakuje do radiowozów. Demokracja nie zawsze upada na ulicach przy huku wystrzałów. Niekiedy pucz – czyli przejęcie kontroli nad kluczowymi instytucjami państwa – dokonuje się w siedzibie partii rządzącej i na sali sądowej. I właśnie z takim przypadkiem mamy do czynienia w Polsce” - czyje to słowa? Pewnie będą Państwo zaskoczeni, ale nie napisał ich ani prezes Trybunału Konstytucyjnego, ani prezes Prawa Sprawiedliwości, ani prezydent Andrzej Duda. Ich autorem nie jest również polityk obecnej opozycji. Uwaga, uwaga…! Napisał je w 2021 roku… obecny szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.
Drwiny Sikorskiego
Po tym, jak prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu stanu przez m.in. Donalda Tuska, politycy obecnej koalicji rządzącej oraz sympatyzujący z nimi funkcjonariusze medialni, rozpoczęli akcję ośmieszania całej sprawy. Przykład dał sam Donald Tusk, który zamieścił „zabawne” nagranie na platformie X, na którym widzimy jak gra w ping-ponga i próbuje pokazać, że bagatelizuje całą sprawę. Zawiadomienie złożone przez prezesa TK wyśmiał na platformie X również Radosław Sikorski, któremu natychmiast przypomniano jego wpis z 2021 roku, który dzisiaj brzmi jak oskarżenie wymierzone w rząd, którego jest członkiem.
Mamy drugiego specjalistę od zamachu, równie poważnego
— napisał Sikorski.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„W Rosji także odbywają się wybory…”
Sikorskiemu internauci szybko przypomnieli jego wpis z 2021 roku, gdy pisał, że „zamach stanu nie zawsze wygląda tak, że na ulicach pojawiają się czołgi i uzbrojeni żołnierze”. Obecny szef MSZ oskarżał ówczesną władzę o przejmowanie kolejnych instytucji, w tym m.in. mediów publicznych.
Demokracja liberalna to nie jest ustrój, który polega tylko na organizowaniu wyborów raz na kilka lat. Istota demokracji leży w… ograniczeniach – w ograniczeniach narzucanych na władzę. W Rosji także odbywają się wybory, ale nie mają żadnego znaczenia, kiedy rządzący dysponują władzą, która pozwala im na prześladowania opozycji, na całkowitą dominację w mediach, na kontrolę nad sądami, na ręczne zarządzanie gospodarką, na nagradzanie ludzi lojalnych posadami w państwowych spółkach i dręczenie wszystkich, którzy nie są im posłuszni
— czytamy, co doskonale obrazuje obecną sytuację w Polsce, choć kilka lat temu Sikorski pisał o Rosji. Co więcej, dziś wcale nie mamy pewności, że władza zaakceptuje ew. przegraną Rafała Trzaskowskiego. Prześladuje również największą partię opozycyjną nie wypłacając należnych jej funduszy.
Instytucją kontrolną w liberalnych demokracjach są niezależne media, bo mogą ujawniać nadużycia i niekompetencję władzy. Co robi PiS? Brutalnie przejmuje media publiczne
— pisał Sikorski, co dzisiaj, gdy wiemy, w jaki sposób ludzie Tuska i Sienkiewicza przejęli media publiczne, brzmi jak kiepski żart.
Dalej czytamy:
Wreszcie, instytucją kontrolną w liberalnych demokracjach są niezależne sądy, ponieważ mogą uznać jakieś decyzje władzy za niezgodne z prawami obywateli, mogą ukarać za nieprawidłowe wydawanie środków publicznych, mogą skazać za korupcję, itd.
Wszyscy dobrze wiemy, jak za rządów Tuska wyglądają „niezależne” sądy. Widzieliśmy to np. na przykładzie uniewinnienia Tomasza Arabskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Czyżby Radosław Sikorski miał dar prorokowania i już kilka lat temu przewidział, jak będą wyglądać rządy Donalda Tuska? Po ponad roku rządów Koalicji 13 grudnia widzimy, że wszystko to, o co oskarżana była Zjednoczona Prawica, urzeczywistniło się, gdy do władzy doszedł Donald Tusk. Nerwowe śmiechy przy graniu w ping-ponga, ani rechotanie na X nie sprawią, że poważne zarzuty wysunięte przez prezesa TK znikną.
kk/Facebook/Radosław Sikorski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720553-sikorski-drwi-z-zamachu-stanu-a-co-pisal-niedawno