„Zagrożenia, przed którymi stoimy, są namacalne i bezpośrednie, jak nigdy wcześniej. Rosja od 3 lat prowadzi zbrodniczą, pełnoskalową agresję przeciwko Ukrainie; wciąż agresja ta ma krytyczny wpływ dla całego naszego regionu. Z zaniepokojeniem patrzymy również na Bałtyk, stający się dla NATO w istocie drugim frontem możliwej konfrontacji; jest pewnie jeszcze wiele zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa, które się pojawią” - mówił prezydent Andrzej Duda podczas odprawy rozliczeniowo zadaniowej z udziałem najwyższych dowódców wojskowych oraz szefa MON - Władysława Kosiniaka-Kamysza.
W Dowództwie Wojsk Obrony Terytorialnej w podwarszawskim Zegrzu odbyła się doroczna odprawa rozliczeniowo-zadaniowa, w której wzięli udział najważniejsi dowódcy Wojska Polskiego z szefem Sztabu Generalnego na czele, a także kierownictwo MON i BBN. W odprawie uczestniczył prezydent Andrzej Duda.
Podsumowanie MON
Szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podsumował realizację zadań z ubiegłego roku i określił priorytety dla resortu i wojska na kolejne miesiące.
Cieszę się, że rok 2024 był rokiem, w którym udało się zachować wspólnotę, a może nawet ją wzmocnić pod względem współdziałania i współrealizacji planów na modernizację i transformację Sił Zbrojnych
— powiedział.
Szef MON przekazał, że w ciągu ostatniego roku stan osoby Sił zbrojnych zwiększył się o 14 tys. żołnierzy i 1 stycznia br. „w polskim wojsku służyło 206 tys. żołnierzy: zawodowych, dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, terytorialnej służby wojskowej oraz aktywnej rezerwy”; liczba żołnierzy zawodowych zwiększyła się o 10 tys. żołnierzy i 1 stycznia br. wyniosła 144 tys.; Kosiniak-Kamysz dodał, że w tym roku ze służby odeszło mniej żołnierzy niż w poprzednim – 2,8 tys. w stosunku do 4,4 tys. rok temu, a – jak mówił – do służby w ostatnich kilkunastu miesiącach wróciło ok 1,6 tys. żołnierzy.
Kosiniak-Kamysz nawiązał też do kwestii wydatków budżetowych na obronność.
Budżet resortu obrony narodowej został zrealizowany w 99,91 proc., czyli prawie 100 proc. wydatków w części budżetu państwa, to jest 115,5 mld zł. zostało wydatkowane, zagospodarowane
— przekonywał.
Do tego dochodzi fundusz wsparcia sił zbrojnych, który był najwyższy w historii i został zagospodarowany w prawie 72 proc., co pod względem wartości bezwzględnych stanowi 30 mld zł. i jest znów najwyższym wynikiem w historii wolnej, niepodległej Rzeczpospolitej
— dodał szef MON.
Obecne zadania
Przypomniał, że obecnie realizowanych jest ok. 400 różnych kontraktów na sprzęt wojskowy, a w tym roku planowane jest podpisanie kolejnych – na wozy bojowe Borsuk, czołgi K2, okręty podwodne czy modernizację samolotów F-16.
Wśród najważniejszych aktualnych zadań szef MON wskazał aktualizację najważniejszych dokumentów strategicznych ze strategią Bezpieczeństwa Narodowego na czele. Zapewnił, że prace, uwzględniające m.in. uwagi zgłoszone przez prezydenta i BBN, trwają.
Polityk przypomniał, że powstają także nowe struktury w wojsku – z początkiem roku powstał m.in. Inspektorat Wojsk Bezzałogowych w Dowództwie Generalnym. Zwrócił także uwagę na prace nad powołaniem wojsk medycznych, które mają powstać do 2028 roku, oraz odtworzenie Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi.
Zwrócił też uwagę na intensyfikację ćwiczeń; poinformował, że obecnie średnio 55 tys. żołnierzy ćwiczy codziennie na placach treningowych przy koszarach; łącznie wojsko przeprowadziło ok. 1000 różnego rodzaju ćwiczeń na różnych szczeblach dowodzenia.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział też m.in. że w Sztabie Generalnym WP powstanie specjalna komórka, której zadaniem będzie implementacja w Wojsku Polskim doświadczeń z wojny na Ukrainie.
Prezydent zabrał głos
Prezydent Duda dziękował żołnierzom za zaangażowanie m.in. w służbę na granicy i wsparcie przy powodzi, a także za pracę we wszelkich innych wojskowych instytucjach i za granicą, w tym w zagranicznych kontyngentach. W tym kontekście wskazał na kontyngent UNIFIL w Libanie, który – jak podkreślił – służy w niezwykle trudnych warunkach.
Przypomniał także wyzwania związane z ochroną granicy polsko-białoruskiej i wspomniał sierż. Mateusza Sitka, który w ub.r. zginął podczas służby na granicy zabity przez jedną z osób próbujących przekroczyć granicę.
Zagrożenia, przed którymi stoimy, są namacalne i bezpośrednie, jak nigdy wcześniej. Rosja od 3 lat prowadzi zbrodniczą, pełnoskalową agresję przeciwko Ukrainie; wciąż agresja ta ma krytyczny wpływ dla całego naszego regionu. Z zaniepokojeniem patrzymy również na Bałtyk, stający się dla NATO w istocie drugim frontem możliwej konfrontacji; jest pewnie jeszcze wiele zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa, które się pojawią
— mówił prezydent.
Podkreślił, że mimo podjętych wysiłków na rzecz wzmocnienia i modernizacji polskich sił zbrojnych w obliczu zagrożeń nie pozwalają na „spoczęcie na laurach”, leczy wymagają kontynuacji. Podziękował przy tym stronie rządowej za utrzymywanie – mimo „politycznie turbulentnych czasów” współpracy w rozwoju sił zbrojnych.
Budowanie siły państwa polskiego i jego armii jest możliwe tylko wtedy, gdy wielu przez długi czas w tym samym kierunku (…) Musimy to zachować na kolejne lata
– podkreślił.
Kwestie bezpieczeństwa
Prezydent nawiązując do kwestii międzynarodowych powiedział też, że kluczowa dla zachowania bezpieczeństwa jest utrzymywanie obecności USA w Europie. Dziękował też stronie rządowej za apele i wpływanie na sojuszników ws. zwiększania ich wydatków.
Musimy pragmatycznie podchodzić do wzajemnych oczekiwań – era sojuszniczych pasażerów na gapę, zwłaszcza jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, minęła bezpowrotnie i trzeba to sobie jasno i wyraźnie powiedzieć
— mówił prezydent.
Nie tylko my musimy działać, by mieć taki potencjał, by się przed potencjalnymi rosyjskimi zakusami imperialnymi obronić, ale musimy mobilizować do tego naszych sąsiadów i naszych sojuszników
—mówił.
Jeżeli mamy wrócić do prawdziwego bezpieczeństwa, to musimy patrzeć na dzisiejszy świat tak, jak patrzyli na świat sobie współczesny ci, którzy zmagali się z problemem żelaznej kurtyny i z problemem zimnej wojny – wtedy, gdy państwa NATO wydawały na swoją obronność co najmniej 3 proc. PKB, dzięki czemu udało się wtedy pokonać imperium zła, czyli Związek Sowiecki, nie oddając w Europie ani jednego strzału, tylko pokonując przeciwnika gospodarczo
— dodał.
Odnosząc się do kwestii nowych dokumentów strategicznych prezydent stwierdził, że konieczne jest przyspieszenie prac. „Czekamy także na wdrożenie rozwiązań zaproponowanych w ustawie o działaniach organów państwa w sytuacji zagrożenia. Musi ona jednak najpierw zostać uchwalona – na co czekam” – przypomniał Duda, nawiązując do swojego projektu ustawy, który wiosną ub.r. trafił do Sejmu. Zaznaczył, że to, czy ustawa zostanie przyjęta jako projekt prezydencki czy rządowy, jest „absolutnie wtórne”.
Te rozwiązania są po prostu potrzebne. (…) Wojsko czeka na to prawa i osobiście traktuję tę sprawę jako pilną czy wręcz krytyczną
— dodał prezydent.
Priorytety wojska
Z kolei szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła powiedział na briefingu prasowym po odprawie, że w 2025 r. wojsko będzie miało dwa priorytety.
Pierwszym będzie poprawa gotowości bojowej wojsk; chcemy zoperacjonalizować ten już bardzo znaczący wzrost liczebności, jak również coraz liczniej obecne nowe wyposażenie
— powiedział szef Sztabu Generalnego WP.
Drugi priorytet to - jak mówił - „transformacja i kontynuowanie procesu zmian, nie tyle skupionych na samych zakupach wyposażenia, co na kompleksowej zmianie związanej z jego wdrażaniem”.
W tym kontekście szef SGWP wskazał plan powrotu w 2025 r. do ćwiczeń dywizyjnych, czyli dużych ćwiczeń z udziałem tysięcy żołnierzy z danej dywizji.
Pierwsze tego typu ćwiczenie zapowiedział dla 18. Dywizji Zmechanizowanej; jego celem ma być m.in. sprawdzenie, w jakim stopniu dywizji udało się już wdrożyć nowe systemy, jak m.in czołgi Abrams. W ćwiczeniu ma wziąć udział ponad 9 tys. żołnierzy.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720484-prezydent-duda-era-sojuszniczych-pasazerow-na-gape-minela