„Mam nadzieję, że ta sprawa nie trafi na takiego sędziego. Chyba, że podsuną tu jakiegoś bardzo usłużnego” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Przemysław Czarnek z PiS. Prawnik i konstytucjonalista odnosi się w ten sposób do wniosku, który komisja Magdaleny Sroki skierowała do sądu, by ukarał prezesa TK sędziego Bogdana Święczkowskiego za to, że nie przyszedł na przesłuchanie. Kolejny wniosek skierowano do Prokuratora Generalnego Bodnara, by to on przesłuchał Święczkowskiego. „Wymyślają procedury, których nie ma i nie widzą instytucji, które są” - oświadczył były minister edukacji i nauki.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego, sędzia Bogdan Święczkowski, wysłał do marszałka Sejmu pismo, w którym precyzyjnie uzasadnił powody, dla których nie może stanąć przed nielegalną komisją ds. Pegasusa. We wrześniu ubiegłego roku TK uznał sposób powołania tej komisji za niezgodny z konstytucją. Komisja miała bowiem oceniać działania sądów pod kątem ich legalności, tj. zgodności z prawem. Do tego typu ocen w polskim systemie ustrojowym uprawnione są wyłącznie sądy.
Trudno było się spodziewać, że w tej sytuacji prezes Trybunału, który nakazał zawieszenie działalności komisji Magdaleny Sroki, podporządkował się decyzjom nielegalnie działającej instytucji. Mimo to, członkowie komisji nie tylko wysłali wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie posiadającego immunitet prezesa TK, ale także zażądali od Adama Bodnara, Prokuratora Generalnego, by to on przesłuchał sędziego Bogdana Święczkowskiego.
To są ludzie z moskiewskiej szkoły prawa, gdzie nie liczy się samo prawo, ale to, kto je stosuje. A zatem, jako stosujący prawo, sami sobie wymyślają procedury, których nie ma i nie widzą instytucji, które są
— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Przemysław Czarnek.
CZYTAJ TAKŻE: Pseudo-komisja chce ukarać Święczkowskiego! Tak próbują ominąć TK. Wipler dosadnie do kolegów: „Śmieszkowałeś w piątek”
I co, że immunitet…
Zarówno ukaranie jak i przesłuchanie przez prokuraturę prezesa TK nie może się odbyć bez wcześniejszego uchylenia jego immunitetu. To może zrobić jedynie Trybunał Konstytucyjny in gremio.
„Mamy pełną świadomość, że instytucja [TK - red.], która miałaby uchylić immunitet panu Świeczkowskiemu, jest w pełni uzależniona od polityków Prawa i Sprawiedliwości. Na takie uchylenie immunitetu w tym kształcie, w jakim działa para-Trybunał Konstytucyjny, nie ma możliwości. Nie blokując prac komisji, mając przed sobą jeszcze do przesłuchania kilkunastu, albo kilkudziesięciu świadków, proponuję taki wniosek do Prokuratora Generalnego”
— stwierdził podczas spotkania komisji poseł Tomasz Trela z Lewicy.
Wszystkie ich wnioski są nielegalne i pochodzą od nielegalnej komisji. Próba wnioskowania do Prokuratora Generalnego, który jest ministrem w rządzie Tuska, żeby przesłuchał niezawisłego sędziego Bogdana Święczkowskiego, mającego immunitet prezesa Trybunału Konstytucyjnego, jest absurdem godnym stalinowskich prawników
— ocenia prof. Przemysław Czarnek, który nie ma jednak wątpliwości, że Bodnar jest gotów wejść w tę karkołomną konfigurację komisji Sroki.
Moim zdaniem Adam Bodnar może teraz zrobić wszystko. Skoro powołał uzurpatora na stanowisko Prokuratora Krajowego, skoro nie widzi Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, podobnie jak nie widzi 3,2 tys. sędziów, to dlaczego ma nie wykonać absurdalnego wniosku na modłę stalinowską. Jest w stanie to zrobić, ale to nie będzie miało żadnego znaczenia
— mówi nam konstytucjonalista.
Czy znajdzie się równie „odważny” co Bodnar sędzia, który zdecyduje się ukarać prezesa Święczkowskiego?
Mam nadzieję, że ta sprawa nie trafi na takiego sędziego. Chyba, że podsuną tu jakiegoś bardzo usłużnego
— podsumował prof. Przemysław Czarnek.
CZYTAJ TAKŻE: Prezes TK nie przyjdzie do komisji Sroki! W piśmie do marszałka Sejmu podał miażdżące argumenty. „Oczywiste złamanie prawa”
Robert Knap
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720415-prof-czarnek-bodnar-moze-chciec-przesluchac-prezesa-tk