„Przedstawione projekty to kpina z polskiego prawa i jawna próba podważenia fundamentów naszego ustroju. To zamach na ustrój Rzeczypospolitej” - napisał na platformie X Oskar Kida, prawnik i konstytucjonalista. W ten sposób odniósł się do dwóch alternatywnych projektów komisji kodyfikacyjnych MS dotyczących weryfikacji sędziów. Komisje kodyfikacyjne obsadzone są prawnikami ze Stowarzyszenia Iustitia, za rządów PiS wyraźnie sprzyjających ówczesnej opozycji, a na wczorajszej konferencji w Ministerstwie Sprawiedliwości wystąpił z Adamem Bodnarem, szefem tego resortu, przewodniczący Iustitii, Krystian Markiewicz. Oskar Kida zwraca uwagę, że wspomniane projekty swoim nazwiskiem i twarzą firmował m.in. prof. Marek Safjan, który także - jako przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego - wystąpił wczoraj na konferencji.
Prof. Marek Safjan był jednym z prawników, którzy na wczorajszej konferencji w Ministerstwie Sprawiedliwości firmowali pracę bodnarowskich Komisji Kodyfikacyjnych, złożonych w dużej mierze z prawników ze Stowarzyszenia Iustitia, silnie zorientowanego politycznie i w czasach rządów PiS wyraźnie sympatyzującego z ówczesną opozycją.
Projekty autorstwa bodnarowców zostały krytycznie ocenione m.in. przez przewodniczącą KRS.
Inne są cele twórców projektów o „weryfikacji sędziów”. Wcale nie chodzi o uzdrowienie KRS. Demokratyczna Rada nie potrzebuje uzdrowienia
— napisała Dagmara Pawełczyk-Woicka na platformie X.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dagmara Pawełczyk-Woicka punktuje projekt „bodnarowców” w sprawie KRS. „Wcale nie chodzi o uzdrowienie Rady”
Prof. Zoll o standardach orzecznictwa europejskiego
Wykonywanie standardów zawartych w orzecznictwie europejskim, to nie jest sprawa wyboru czy fakultatywności. To nie jest coś, co możemy, ale nie musimy. To jest obowiązek, obowiązek ciążący na każdym organie państwa. Każdy organ państwa, począwszy od prezydenta, poprzez organy ustawodawcze i wykonawcze, ma obowiązek realizacji tych orzeczeń. Jeszcze raz mocno podkreślam, że my nie możemy czekać, ponieważ ciążą na nas obowiązki, które wynikają z tych bardzo istotnych aktów międzynarodowych, ale jednocześnie także które są narzucone przez polską konstytucję, co było wielokrotnie podkreślone w orzecznictwie polskich sądów
— stwierdził podczas konferencji prof. Marek Safjan.
Kida: Ręce opadają
Ten fragment wypowiedzi byłego prezesa TK i sędziego TSUE skomentował na platformie X prawnik, konstytucjonalista, Oskar Kida.
Prof. Marek Safjan, były sędzia TSUE, twierdzi, że Polska ma obowiązek realizacji standardów orzecznictwa europejskiego i w związku z tym firmuje swoim nazwiskiem projekty współautorstwa „bojowników o praworządność” z Iustiti, które są jawnie sprzeczne z Konstytucją RP i całkowicie niezgodne z opinią Komisji Weneckiej. Ręce opadają…
— podkreślił.
Same projekty wymagają dłuższego komentarza (którego będę miał okazję niedługo udzielić publicznie), ale warto pokrótce przypomnieć panu profesorowi i wszystkim antykonstytucjonalistom kilka podstawowych faktów
— dodał, wymieniając je następnie w punktach.
1)Kompetencja do organizacji wymiaru sprawiedliwości jest wyłączną kompetencją państw członkowskich. Polska nigdy takiej kompetencji nie przekazała na rzecz UE, bo przekazać jej bez zmiany konstytucji nie mogła- organizacja ustroju wymiaru sprawiedliwości należy do jądra kompetencyjnego państwa i jest jednym z gwarantów jego niepodległości
— wskazał Kida.
2) Nie istnieje żaden wyrok żadnego międzynarodowego trybunału, który stwierdzałby, że osoby powołane na urząd sędziego przy udziale KRS ukształtowanej ustawa z 2017 r. nie są sędziami. Ponadto zakres wykonania wyroków takich organów, państwo strona konwencji określa samo, a granice tego wykonania wyznacza polska konstytucja
— dodał.
3) Komisja Wenecka (organ doradczy Rady Europy) stwierdziła wyraźnie, że niedopuszczalne jest ustawowe „generalne” weryfikowanie sędziów powołanych po 2017 r. (którzy według komisji SĄ SĘDZIAMI) i jedyna możliwa forma weryfikacji ich statusu to droga sądowa w procedurze indywidualnej
— zaznaczył konstytucjonalista.
4) TSUE (w którym pan profesor przez tyle lat orzekał) stwierdził jednoznacznie, że sam udział KRS ukształtowanej ustawą z 2017 r. nie jest wystarczającym argumentem do podważania niezawisłości i bezstronności sędziego, a także nie może samo w sobie w żaden sposób przesądzać o statusie sędziowskim
— dodał Kida.
Ponadto TSUE wielokrotnie przyjmował do merytorycznego rozpoznania pytania prejudycjalne od składów sędziowskich w których zasiadali sędziowie (w tym sędziowie SN) powołani po 2017 r. uznając, że składy te MAJĄ STATUS SĄDU w rozumieniu prawa UE
— zwrócił przy tym uwagę.
„Pamiętajmy o tym, idąc do urn wyborczych”
Jakie wnioski można wyciągnąć z całej tej historii?
Przedstawione dziś projekty to kpina z polskiego prawa i jawna próba podważenia fundamentów naszego ustroju. To zamach na ustrój Rzeczypospolitej
— napisał Oskar Kida.
Nadchodzące wybory prezydenckie będą właśnie o tym- odpowiemy w nich na pytanie, czy prawo w Polsce, z polską konstytucją na czele, ma jeszcze jakieś znaczenie, czy też (jak w państwie ministra Sienkiewicza) istnieją tylko teoretycznie. Pamiętajmy o tym idąc do urn wyborczych
— podsumował.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720366-zoll-firmuje-projekty-bodnarowcow-kida-rece-opadaja