Europoseł PiS Mariusz Kamiński zadeklarował na antenie Telewizji wPolsce24, że nie stawi się na wezwanie nielegalnej komisji śledczej ds. Pegasusa. „Słyszałem panią Srokę w jednej ze stacji telewizyjnych, która nie pamiętała co prawda na kiedy mnie wezwała, ale stwierdziła, że takie wezwanie zostało do mnie skierowane. Póki co jeszcze go nie otrzymałem, ale zakładam, że jest to oczywiste i moja reakcja będzie też oczywista – komisja nie istnieje, Trybunał Konstytucyjny we wrześniu ubiegłego roku wydał orzeczenie w tej sprawie” - powiedział Mariusz Kamiński.
Mariusz Kamiński zwrócił uwagę na nieodwołalność wyroku TK, zgodnie z którym komisja śledcza ds. Pegasusa jest nielegalna.
Zgodnie z polską konstytucją takie orzeczenia TK są ostateczne, nie podlegają żadnej kontroli, żadnym kontestacjom. Traktuję poważnie polskie prawo, traktuję poważnie fundamentalne instytucje demokratyczne w naszym państwie, a taką instytucją jest TK. W związku z tym informuję publicznie, że nie będę mógł się stawić i w jakiejś mierze nad tym ubolewam, bo być może paradoksalnie to zabrzmi, ale w moim interesie, Zbigniewa Ziobro, Bogdana Święczkowskiego, innych ministrów i szefów służb, byłoby pełne przedstawienie opinii publiczne informacji, gdyż sprawa jest absolutnie zmanipulowana
— zaznaczył Mariusz Kamiński.
Na szczęście ja i mój zastępca minister Wąsik w lutym ubiegłego roku przedstawiliśmy opinii publicznej na konferencji prasowej bardzo szczegółowe informacje w tej sprawie. Tym ludziom w ogóle nie chodzi o prawdę, w ogóle nie chodzi o jakiekolwiek rzeczowe ustalenia, tutaj chodzi tylko i wyłącznie o politykę i to taką brutalną, a widzieliśmy wczoraj ten cynizm, próżność, amoralne zachowania. Ci ludzie z pełną premedytacją, cynicznie dążyli do tego, żeby zebrać materiał ich zdaniem uzasadniający wystąpienie do sądu o aresztowanie na 30 dni Zbigniewa Ziobry. (…) Jest to podłość, próżność, żądza władzy przez tych ludzi przemawia, łamanie wszelkich zasad. Ci ludzie nie mają ani legitymacji prawnej, ani moralnej do organizacji tego typu spektakli
— dodał.
„To są prymitywni, agresywni ludzie”
Według europosła PiS komisja śledcza ds. Pegasusa celowo nie chciała przesłuchać Zbigniewa Ziobry.
To jest oczywiste, że przewodnicząca komisji musiała być w stałym kontakcie ze Strażą Marszałkowską, a Straż Marszałkowska była w stałym kontakcie z policją. Ci ludzie, mówię o tzw. członkach komisji, bo komisja nie istnieje formalnie, ci ludzie mieli pełną świadomość, że Zbigniew Ziobro jest już na terenie Sejmu. To są prymitywni, agresywni ludzie, którzy nawet nie potrafili tego ukryć
— powiedział Kamiński.
Mamy kampanię wyborczą, oni liczą, że w ten sposób wygrają wybory, ciągły represjonowaniem działaczy opozycyjnych (…). Nie mają nic pozytywnego do zaproponowania wyborcom (…), więc tego typu działania, brutalizacja życia politycznego, ma być ich drogą do zwycięstwa. To się im nie uda
— podkreślił.
Mariusz Kamiński przyznał, iż liczy się z tym, że może być doprowadzony siłowo przed komisję ds. Pegasusa tak jak Zbigniew Ziobro.
Liczę się z tym, że tak jak Zbigniew Ziobro będę represjonowany, być może to samo czeka za chwilę Bogdana Święczkowskiego, prezesa TK, (…) ale chodzi o zasady. W imię zasad i tego, że nikogo z nas nie da się zastraszyć, będziemy zachowywać się jednoznacznie, płacąc pewien koszt. To nie jest nic przyjemnego, ja już byłem w więzieniu w wyniku bezprawnych działań tych władz i bezprawnych wyroków sądowych. Nie jest to przyjemne, ale mam poczucie, że robię to w imię wyższych wartości. To jest niezbędne
— mówił.
tkwl/Telewizja wPolsce24
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720339-kaminski-nie-stawie-sie-przed-komisja-ds-pegasusa