„Rzeczpospolita” poinformowała o śledztwie prokuratury ws. wypadku z 2017 r., w którym poszkodowana została ówczesna premier Beata Szydło. Tytuł mógł wprowadzać czytelników w błąd. „Wraca śledztwo w sprawie Beaty Szydło. Chodzi o kolizję kolumny rządowej i seicento” - informowała „Rz”.. Była premier, a od 2019 r. europoseł PiS zwróciła się na platformie X do Michała Szułdrzyńskiego, redaktora naczelnego gazety. „Nie ma śledztwa ‘w sprawie Beaty Szydło’. Jest postępowanie w sprawie wypadku, w którym byłam poszkodowana”- przypomniała Szydło, zwracając uwagę, że sąd prawomocnie orzekł, iż wypadek spowodował kierowca seicento, dziś aktywnie wspierający Koalicję Obywatelską.
14 stycznia informowaliśmy, że neo-prokuratura Adama Bodnara w raporcie z „audytu” z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy z lat 2016-2023, na którym to dokumencie suchej nitki nie zostawił m.in. prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski, odgrzewa stare sprawy, m.in. wypadek kolumny rządowej z ówczesną premier Beatą Szydło, do którego doszło 10 lutego 2017 r. w Oświęcimiu. Policja podawała wówczas, że trzy rządowe samochody z kolumny, w której jechała ówczesna premier (jej pojazd był w środku), wyprzedzały fiata seicento. Jego kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto z Beatą Szydło. Pojazd z szefową rządu wjechał w drzewo. Beata Szydło i funkcjonariusz BOR zostali poszkodowani. Z kolei kierowca seicento - 28-letni Sebastian Kościelnik, najpierw był przedstawiany przez ówczesną opozycję jako jedna z „ofiar” rządów PiS, później zaczął pojawiać się na wydarzeniach z udziałem polityków Platformy Obywatelskiej, a wreszcie otrzymał miejsce na liście KO w wyborach parlamentarnych z 15 października 2023 r.
CZYTAJ TAKŻE:
Pomaska nie kryje zadowolenia
Działający w neo-PK zespół stwierdził, że w sprawie między innymi tego śledztwa uznano, że zachodzi konieczność rozpatrzenia działań prokuratorów pod kątem odpowiedzialności karnej.
O śledztwie, nie kryjąc entuzjazmu, informuje na platformie X poseł KO Agnieszka Pomaska.
Jest śledztwo ws.wypadku Szydło i tego jak został potraktowany przez służby Sebastian Kościelnik! Zawiadominienie, które złożyliśmy z Cezarym Tomczykiem w lutym 2017 nadal w mocy. Każda sprawa, którą próbował zamieść pod dywan Pan Ziobro i prokuratura pod jego rządami będzie rozliczona
Pomaska cytowana jest m.in. w dzienniku „Rzeczpospolita”. „Wraca śledztwo w sprawie Beaty Szydło. Chodzi o kolizję kolumny rządowej i seicento” - obwieściła dziś gazeta.
Postanowieniem wydanym w Prokuraturze Okręgowej w Tarnobrzegu podjęte zostało postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, wykonujących czynności służbowe na miejscu wypadku drogowego z udziałem premier Beaty Szydło. Chodzi o wypadek z 10 lutego 2017 roku, kiedy to jadąca przez Oświęcim kolumna rządowa zderzyła się z samochodem seicento, prowadzonym przez Sebastiana Kościelnika
— czytamy na łamach dziennika.
Była premier reaguje, „Rz”… zmienia tytuł?
Do tekstu odniosła się na platformie X Beata Szydło, od 2019 europoseł PiS, w latach 2015-2017 premier RP.
Redaktorze Szułdrzyński [Michał Szułdrzyński od 2024 r. jest redaktorem naczelnym dziennika „Rzeczpospolita”-przyp. red.], jakim standardem dziennikarstwa jest taki tytuł? Nie ma śledztwa „w sprawie Beaty Szydło”. Jest postępowanie w sprawie wypadku, w którym byłam poszkodowana. A który - jak orzekł prawomocnie sąd - spowodował aktualny działacz Platformy Obywatelskiej
— przypomniała.
Co ciekawe, tytuł i lead tekstu „Rzeczpospolitej” zostały nieco zmienione. W tytule przeczytamy teraz: „Wraca śledztwo ws. wypadku z udziałem Beaty Szydło. Chodzi o kolizję seicento i kolumny rządowej” (w wyszukiwarce Google dalej widnieje jednak poprzedni nagłówek). Lead brzmiał natomiast: „Tarnobrzeska prokuratura podejmuje postępowanie w związku z kolizją kolumny rządowej, w której w 2017 roku jechała premier Beata Szydło”, a obecnie: „Tarnobrzeska prokuratura podejmuje postępowanie w związku z kolizją kolumny rządowej z samochodem seicento, w której w 2017 roku jechała premier Beata Szydło”.
Nie wiadomo, czy zmiana miała związek z reakcją byłej premier. W tekście jak na razie nie znalazł się bowiem jej wpis ani informacje w nim zawarte (Beata Szydło jako poszkodowana i prawomocny wyrok sądu, który uznaje, że Sebastian Kościelnik spowodował wypadek). Mało tego - nawet wzmianka o tym, jak sytuacja wygląda z perspektywy premier Szydło.
aja/X, Rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720298-rz-przypomina-sprawe-seicento-tytul-wprowadza-w-blad