„Jako prezydent będę miał tylko jednego szefa: nie w Brukseli, Berlinie albo Kijowie. Moim szefem będzie naród Polski - Polki i Polacy” - podkreślił Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta RP z poparciem PiS podczas spotkania z mieszkańcami Łęczycy.
Karol Nawrocki podczas spotkania z mieszkańcami powiatu łęczyckiego podkreślił, że jest kandydatem obywatelskim i bezpartyjnym. Tradycyjnie już dr. Nawrockiego przywitano na spotkaniu z wyborcami przyśpiewką „Polska- Biało-Czerwoni” oraz Hymnem Narodowym.
Jedyne środowisko w tym kraju, jedyna partia, która do wyścigu o fotel prezydencki była gotowa wystawić człowieka, który nigdy nie był w żadnej partii politycznej, obywatela, który nigdy nie był w polityce. Czy to nie jest wyraz odpowiedzialności za państwo, wizja środowiska Zjednoczonej Prawicy, która powiedziała: Polska jest tak pokłócona, tak skłócona wewnętrznie, jest w takim chaosie, że nadszedł czas, żeby Polskę oddać obywatelom
— podkreślił.
„Moim szefem będzie naród polski”
Złożył deklarację, że jako przyszły prezydent „będzie miał tylko jednego szefa”. Nie w Brukseli, Berlinie albo w Kijowie. Politycy powinni zajmować się tym, co najważniejsze - dobrobytem Polaków i przyjmować tylko te tendencje z Unii Europejskiej, które są dla nas dobre. Takim chce być prezydentem.
Moim szefem będzie naród polski - Polki i Polacy
— zaznaczył.
W Łęczycy na spotkanie z Karolem Nawrockim odbyło się w sali kina Górnik. Kandydat na prezydenta wykorzystał nazwę kina (nawiązuje do łęczyckiej kopalni rud żelaza), żeby wspomnieć o sytuacji polskiego górnictwa.
To pierwsza rzecz, która mi przyszła do głowy - co robi się dzisiaj z naszym górnictwem, co robi się z naszą energią elektryczną. Moi kontrkandydaci, jak mój główny kontrkandydat, dziś chcą wszystkich państwa oszukać, że są przeciwko zielonemu ładowi. A wszyscy pamiętają tę okładkę z Newsweeka, że „zielony Rafał” zaprowadzi nas do Polski. Do Polski, która za lat trzy, pięć, albo 15 będzie Polską zamieszkaną przez obywateli Unii Europejskiej polskiego pochodzenia. Ja takiemu procesowi wyraźnie mówię: nie
— oświadczył.
„Zabierzcie ręce od polskiego górnictwa”
Dodał, że polskie górnictwo jest niszczone, a to najważniejszy zasób surowcowy, który daje możliwość rozwijania się polskiej przedsiębiorczości do momentu, kiedy Polska uzyska dostęp do najbardziej stabilnego i elastycznego źródła energii, jakim jest atom.
Musimy jasno powiedzieć - nie. Zabierzcie ręce od polskiego górnictwa. Jesteśmy wszyscy zwolennikami ochrony środowiska, ale jesteśmy przeciwnikami eko-terroru i zielonego ładu, który niszczy górnictwo, hutnictwo, rolnictwo, leśnictwo, a jego kolejne odnogi powoli zaczynają niszczyć także świadomość dzieci w polskich szkołach
— ocenił.
Odniósł się do historii i polskiej tradycji, świadomości narodowej. Jak podkreślił, jeśli Polakom zabierze się przeszłość i historię, świadomość tego, jaki potencjał niesie Polska jako kultura budowana od ponad tysiąca lat, stracimy przyszłość. Nawrocki dodał, że Polacy gotowi są, by mówić znajdującej się na zakręcie Unii Europejskiej, że fundamenty, które budowały polską narodową wspólnotę, a wśród nich wartości chrześcijańskie, są też wartościami europejskimi.
Relacje transatlantyckie i pytanie o Wołyń
Jego zdaniem, mandatem do roli Polski w Europie jest m.in. fakt, że „prezydent, pan Andrzej Duda, jako jedyny Europejczyk, jako jedyna głowa państwa w Unii Europejskiej, jako jedyny polityk w Rzeczpospolitej, zbudował tak dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi”.
Musimy stać się liderem Unii Europejskiej w relacjach transatlantyckich, głosem Unii Europejskiej w Waszyngtonie i liderem rozwoju i bezpieczeństwa. Nie zgadzam się, żeby o naszym bezpieczeństwie decydowali biurokraci z Brukseli
— powiedział kandydat.
Na pytanie z sali, czy doszło do przełomu w sprawie Rzezi Wołyńskiej, Karol Nawrocki zastrzegł, że nie chce, żeby zbrodnia na Polakach z Wołynia była elementem kampanii wyborczej. Powiedział jednak, że „doszło do przełomu, ale tylko na Twitterze”.
Zajmowałem się tym przez trzy lata, a przełom ogłosił Donald Tusk, a wcześniej zrobił to Radosław Sikorski. A przełomu żadnego nie ma
— powiedział Nawrocki.
Zapowiedział, że jeśli do niego dojdzie, gotów jest swoją niechęć do tego, co Donald Tusk robi z Polską, schować głęboko do kieszeni. W tym momencie, patrząc w obiektyw kamery, zwrócił się do premiera Donalda Tuska:
To (schowam), że mam do pana wiele żalu i do pana zastępcy też, za to, co robicie z Polską, z Warszawą, ze stolicą. Nie interesuje mnie to. Bo tam czekają na podjęcie, na krzyż, na pochówek i na pamięć. Bo musimy w takich momentach być razem. To jest sprawa państwa Polskiego
— oświadczył Karol Nawrocki, dodając, że „musimy pochować ofiary ludobójstwa wołyńskiego, bo to nasze prawo, obowiązek i cywilizacyjny wymóg”.
Polska ambitna i gotowa do budowania wspólnej odpowiedzialności
Jakiej Polski potrzebujemy - według kandydata na prezydenta RP?
Potrzebujemy Polski ambitnej, która jest gotowa do budowania wspólnej odpowiedzialności narodu polskiego niezależnie od tego, czy to jest Łęczyca, Żurawica na Podkarpaciu, Tczew, Malbork czy wielkie aglomeracje, jak Warszawa
— powiedział dr Karol Nawrocki w Łęczycy.
jj/PAP, x
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720183-nawrocki-do-ideologowzabierzcie-rece-od-polskiego-gornictwa