Rzecznik stołecznej policji mł. insp. Robert Szumiasta twierdzi, że zatrzymując Zbigniewa Ziobrę działano na podstawie prawomocnego postanowienia sądu. Czy rzeczywiście, skoro uzasadnienie postanowienia miało zostać opublikowane po dacie czynności zatrzymania? Były szef resortu nie miał w tej sytuacji możliwości odwołania się od tej decyzji!
Szukając byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry policjanci wpierw pojawili się na ul. Nowoursynowskiej w Warszawie oraz w jego domku w miejskości Jeruzal. Zdezorientowani funkcjonariusze musieli jednak udać się ostatecznie do centrum Warszawy gdzie Zbigniew Ziobro w studiu TV Republika udzielał porannego wywiadu. Były szef resortu sprawiedliwości sam zszedł do policjantów, którzy go ostatecznie zatrzymali. Pytanie na jakiej podstawie, ponieważ uzasadnienie do decyzji sądu o zatrzymaniu Ziobry nie zostało jeszcze opublikowane.
Realizujemy postanowienie sądu o zatrzymaniu i w takim przypadku jeśli jest to czynność administracyjna i porządkowanie ma mowy o jakichkolwiek działaniach siłowych
— powiedział dziennikarzom mł. insp. Robert Szumiasta, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Jeden z dziennikarzy zapytał, czy postanowienie sądu, na które powołuje się rzecznik stołecznej policji jest już prawomocne.
Tak
— odparł mł. insp. Szumiasta. Tymczasem sama prokuratura przyznała na konferencji tuż po wydaniu przez sąd postanowienia o zatrzymaniu Ziobry, że jest inaczej.
Postanowienie nie jest prawomocne. Sąd zarządził też w terminie 7 dni odroczenie uzasadnienia tego postanowienia, ono będzie dostępne (…). Osobie zainteresowanej przysługuje zażalenie od tego postanowienia od momentu otrzymania uzasadnienia
— przekazała dziennikarzom przedstawicielka prokuratury na konferencji prasowej w sądzie i dodała jednak, że mimo wszystko „postanowienie jest natychmiast wykonalne, nawet bez uzasadnienia”.
W tej sytuacji dochodzi do sytuacji, w której zatrzymywany Zbigniew Ziobro nie miał możliwości zgodne z prawem odwołania się od postanowienia sądu. Uzasadnienie postanowienia sądu ma być wydane dopiero tydzień od daty jego powzięcia, a przesłuchanie przed komisją zaplanowano wcześniej.
„Nie było siłowych działań”
Mł. insp. Robert Szumiasta stwierdził po zatrzymaniu Zbigniewa Ziobry, że nie było żadnych działań siłowych.
Osoba przez nas zatrzymana będzie w dyspozycji komisji śledczej, a my sporządzimy odpowiednią dokumentację m.in. protokół z zatrzymania
— mówił dziennikarzom.
Dokument stwierdzał, że mamy tę osobę doprowadzić na komisję śledczą, a komisja przecież nie zakończyła swojej pracy, a początek posiedzenia miał być o 10.30
— oświadczył rzecznik stołecznej policji.
Działania policji absolutnie nie były utrudnianie. Wszystkie osoby znajdujące się w redakcji miały prawo do wyrażania swoich poglądów i opinii i nie zamierzamy na tent temat absolutnie dyskutować. Nie było żadnej chęci, ani próby siłowego wejścia policjantów do siedziby redakcji. Poseł sam i dobrowolnie opuścił tę siedzibę, po czym został skutecznie zatrzymany i doprowadzony do komisji śledczej
— stwierdził mł. insp. Szumiasta.
Byliśmy dziś także na ul. Nowoursynowskiej, to było jedno z miejsc gdzie osoba mogła przebywać. Po doniesieniach medialnych okazało się, że ta informacja się nie potwierdziła ponieważ jedna z redakcji opublikowała wizerunek osoby, która miała być przez nas doprowadzona
— podsumował rzecznik stołecznej policji.
CZYTAJ TAKŻE: Komisja Sroki stchórzyła przed Ziobrą! „Tak bardzo chcieli mnie przesłuchać i teraz uciekają. Boją się. Jestem do dyspozycji”
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720047-czy-policja-miala-prawomocne-postawienie-zatrzymujac-ziobre