„To całkowicie świadoma wypowiedź, zresztą do audytorium odpowiedniego, bo tam siedzieli ludzie, którzy tego typu narracje, pewnie w swoich krajach uprawiają. Cały czas mamy do czynienia z tym, że są ‘polskie obozy śmierci’” - mówił były wicepremier, były minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński na antenie Telewizji wPolsce24, komentując haniebne słowa Barbary Nowackiej.
Minister edukacji Barbara Nowacka wywołała ogromny skandal słowami, które padły podczas międzynarodowej konferencji „My jesteśmy pamięcią. Nauczanie historii to nauka rozmowy” zorganizowanej w 80. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau.
Podczas wystąpienia Barbara Nowacka powiedziała, że „na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady”.
Potem tłumaczyła ona, że doszło do „przejęzyczenia”.
Komentarz Glińskiego
Owe „przejęzyczenie” skomentował na antenie Telewizji wPolsce24 Piotr Gliński.
To jest przecież całkowicie świadoma wypowiedź, zresztą do audytorium odpowiedniego, bo tam siedzieli ludzie, którzy tego typu narracje, pewnie w swoich krajach uprawiają. Cały czas mamy do czynienia z tym, że są „polskie obozy śmierci”, a więc „polscy naziści, którzy organizowali te obozy”. To wciąż funkcjonuje. Wiadomo, że za tym stoi narracja historyczna określonych grup interesów, powiedzmy to tak delikatnie, bo świat współczesny, to jest świat wielkiej konkurencji, jeżeli chodzi o narracje historyczne, tożsamościowe, bo za tym też stoją całkiem realne interesy i potęga państw, które narzucają swoje racje czy interesy
— wskazał.
Z przykrością się to obserwuje, ale to jest niestety prawdziwa natura tej formacji i tych ludzi. Przecież jak się spojrzy na historię naszych rządów, to przecież my byliśmy oskarżani, że w zasadzie to my jesteśmy jakimś takim quasi-faszystowskim rządem w Polsce i ta narracja cały czas była
— przypomniał.
Zresztą jest jeszcze jeden dowód. Oni nigdy nie mieli aktywnej polityki historycznej chroniących polskich interesów w tej historii. Nie budowali tego, jeżeli na przykład chodzi o budowanie instytucji, które realizowały, czy miały realizować polską narracją historyczną. Czy IPN, czy muzea, które budowaliśmy, były właśnie po to tworzone, żeby tego rodzaju głupstw nawet podświadomie nie wypowiadać, żeby także się nie uzależniać od sponsorów zagranicznych, którzy fundują różne „stypendia”, a później tego rodzaju narracje widać w przestrzeni publicznej
— mówił.
Jaka jest różnica pomiędzy tym określeniem pani minister - skandalicznym, którego się nie da obronić, w normalnym kraju demokratycznym minister podaje się do dymisji i koniec - a tymi różnymi sytuacjami, kiedy prominentne osoby typu obecny dyrektor Instytutu Pileckiego wypowiadają się, że Polsce się nie należą odszkodowania? No skoro „polscy naziści” to robili, to oczywiście się nie należą
— zadrwił.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ:
CZYTAJ TAKŻE:
as/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719798-tylko-u-nas-glinski-o-slowach-nowackiej-swiadome