„A pamiętacie to potknięcie Mateusza Morawieckiego?”- napisał na platformie X Bartosz Wieliński, dziennikarz „Gazety Wyborczej”, załączając zrzut ekranu z serwisu YouTube. Ówczesny premier Mateusz Morawiecki w lutym 2018 r. zamieścił oświadczenie w odpowiedzi na krytykę ustawy o IPN. Kontrowersje wzbudziły wówczas angielskie napisy, tyle że… wygenerowane automatycznie przez YT. Czy Wieliński, który często ostatnio rozpowszechnia wątpliwe treści (vide: „hailujący Karol Nawrocki”, który nie był nawet Karolem Nawrockim) przeprosił za swoją wpadkę? Otóż nie.
Premier Donald Tusk bronił minister Barbary Nowackiej, samemu robiąc z siebie ofiarę (uraczył Polaków historią o „dziadku z Wehrmachtu”), opowieścią o niemieckiej AfD i mglistym „wywodem” o pogardzie i agresji. Wszystko to jest, w ocenie szefa rządu, poważniejszym problemem niż „przejęzyczenie” minister edukacji narodowej. Przejęzyczyć się, czytając z kartki? To możliwe chyba tylko w rządzie Koalicji 13 Grudnia.
„Potknięcie Mateusza Morawieckiego”
O ile Nowacką wybronić jest naprawdę trudno, to niezawodny redaktor Bartosz Wieliński z „Gazety Wyborczej” podjął się tego niełatwego zadania. Z jakim skutkiem?
A pamiętacie to potknięcie Mateusza Morawieckiego? Takie rzeczy się po prostu zdarzają…
— napisał na platformie X dziennikarz, załączając zrzut ekranu.
Chodzi o oświadczenie Mateusza Morawieckiego z 1 lutego 2018 r. Ówczesny premier RP odniósł się do krytyki pod adresem jego rządu, związanej z ustawą o IPN. Kontrowersje wzbudziły wówczas angielskie napisy dodane do nagrania, ponieważ tekst widoczny na ekranie głosił m.in., że „obozy, w których zamordowano miliony Żydów, były polskie”.
„Nie bądźcie jak Bartosz Wieliński - nie dezinformujcie”
Dlaczego cała sprawa jest nieporównywalna? Otóż dlatego, że błąd w angielskim tłumaczeniu nie pochodził ani od premiera Mateusza Morawieckiego, ani pracowników odpowiedzialnych za media społecznościowe KPRM. Automatycznej transkrypcji - często dalekiej od doskonałości - dokonuje bowiem serwis YouTube, przy pomocy sztucznej inteligencji.
Na wpis dziennikarza zareagowali m.in. posłowie PiS.
UWAGA🚨, Wpis Bartosza Wielińskiego jest DEZINFORMACJĄ. Nie pierwszą jego autorstwa – niedawno musiał przepraszać za kłamstwa Karola Nawrockiego. Fakty: widoczne na ekranie napisy to nie słowa Mateusza Morawieckiego, a transkrypcja wygenerowana automatycznie przez youtubowe AI. Premier Mateusz Morawiecki mówi w tym fragmencie filmu „Death camps where millions of Jews were murdered were NOT Polish”. Link w pierwszym (ten konkretny fragment – ok. 1:42)
— napisał Paweł Jabłoński, były wiceszef MSZ.
Czyli dokładnie odwrotnie niż Barbara Nowacka (której nieudolnie próbuje bronić Wieliński). Nie bądźcie jak Bartosz Wieliński – nie dezinformujcie
— dodał.
Najpierw próba oskarżenia Mateusza Morawieckiego o „przejęzyczenie”, by bronić Nowackiej. Gdy się wydało, że PMM nic takiego nie powiedział i to błąd automatycznej transkrypcji YouTube - próba obwiniania go, że „nie sprawdził”. Sprawdził? Napisy YT generuje już PO załadowaniu filmu 🤦🏻♂️
— napisał z kolei Radosław Fogiel.
Wieliński nie przyjmuje do siebie żadnych argumentów
Redaktor Wieliński „dorobił się” także notki kontekstowej. Ale niczym się nie przejął i szedł w zaparte.
To nie było potknięcie Morawieckiego, ale błędnie wygenerowana automatyczna transkrypcja przez YouTube
— napisał w komentarzu pod wpisem Wielińskiego użytkownik „Jakub Kubajtek”.
Które Morawiecki puścił w świat bez sprawdzenia
— odparł dziennikarz „Gazety Wyborczej”, do którego nie docierały żadne uwagi, jak np. stwierdzenie, że napisy są generowane automatycznie już po publikacji filmu.
Jeśli kiedyś chcieliby Państwo przekonać bliską osobę, żeby przestała popierać Koalicję Obywatelską, warto spróbować pokazać jej, jak bardzo ekipa Tuska próbuje każdego dnia obrażać ich inteligencję.
jj/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719781-wielinski-probowal-bronic-nowackiej-cos-poszlo-nie-tak