Politycy PiS poinformowali, że stworzyli nowoczesną platformę cyfrową, która będzie „chroniła wybory”. „Jako Sztab Wyborczy Karola Nawrockiego i jako Ruch Ochrony Wyborów i Ruch Kontroli Wyborów takie urządzenie cyfrowe w pełni zabezpieczone już posiadamy; niebawem je uruchomimy” - zapowiedzieli.
Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski na wspólnej konferencji prasowej z ministrem SWiA Tomaszem Siemoniakiem, zaprezentował program ochrony wyborów „Parasol Wyborczy”. Według niego, ma to związek z tym, że rosyjskie służby specjalne chciały i mają zamiar wpływać na polską kampanię prezydencką.
Do sprawy odnieśli się na konferencji prasowej politycy PiS: Przemysław Czarnek i Adam Andruszkiewicz oraz rzecznik partii Rafał Bochenek.
Czarnek skwitował Gawkowskiego
Przemysław Czarnek poinformował, że ma komunikat dla wicepremiera Gawkowskiego i całego rządu premiera Donalda Tuska”.
Spóźnił się pan panie premierze Gawkowski. My jako Sztab Wyborczy Karola Nawrockiego i jako Ruch Ochrony Wyborów i Ruch Kontroli Wyborów takie urządzenie cyfrowe w pełni zabezpieczone już posiadamy. Będziemy je niebawem uruchamiać
— powiedział.
Stworzyliśmy platformę cyfrową, nowoczesną, informatyczną, bardzo rozwiniętą, takiej jeszcze nie było, która będzie chroniła wybory
— mówił Przemysław Czarnek.
„Wszystko jest już gotowe”
Zapewnił, że wszystko jest już gotowe, jest też zgodne z prawem i będzie zgłaszane do odpowiednich urzędów.
Będziemy mieli wszystkie informacje na temat członków obwodowej komisji wyborczej zgłaszanych przez Komitet Wyborczy wyborców Karola Nawrockiego. Będziemy mieli informacje na temat mężów zaufania Komitetu Wyborczego Wyborców Karola Nawrockiego we wszystkich obwodowych komisjach wyborczych, informacje na temat pewnych nieprawidłowości, które będą zgłaszane na tej platformie cyfrowej
— zapowiedział Przemysław Czarnek.
Będziemy mieli również informacje o przebiegu, zakończeniu głosowania i podsumowaniu głosowania, liczby głosów
— dodał.
Propozycja zbiegła się z kampanią
Rafał Bochenek zauważył, że propozycja zgłoszona przez wicepremiera Gawkowskiego zbiegła się z kampanią wyborczą.
Mam wrażenie, w kontekście toczącej się kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego, że jak nie idzie, to nie idzie i należy odwrócić uwagę od tego, co się w rzeczywistości dzieje
— mówił rzecznik PiS.
Jak dodał, w ten sposób traktuje zapowiedź Gawkowskiego.
Oni widzą, że kampania Rafała Trzaskowskiego ewidentnie nie idzie wiceprzewodniczącemu PO, notowania spadają z dnia na dzień. W związku z tym już szykują sobie jakiś wentyl, szukają uzasadnienia, po to, by mieć przyszykowane rozwiązania, które będą im umożliwiały ewentualne unieważnienie tych wyborów
— zaznaczył Rafał Bochenek.
GRU werbują polskich obywateli?
Jak mówił, wicepremier sugerował, że ma informacje jakoby służby rosyjskie GRU miały za pieniądze werbować polskich obywateli do siania dezinformacji, co „miałoby stanowić podstawę do tego, aby iść dalej i wdrażać konsekwentnie tę szkodliwą ustawę umożliwiającą jednoosobowe kasowanie treści w internecie”.
To uderzenie w wolność słowa, która jest podstawą funkcjonowania social mediów
— mówił Rafał Bochenek.
Jego zdaniem, jeżeli wicepremier miał informacje o działaniach GRU, to nie powinien przekazywać ich do mediów, tylko poinformować Komisję do Spraw Służb Specjalnych.
Wariant rumuński
W ocenie rzecznika PiS propozycja wicepremiera Gawkowskiego oznacza, że „obecne władze szykują w Polsce wariant rumuński”.
Wszyscy pamiętamy jak to wyglądało w Rumunii. Najpierw opowiadano o tym, że ingerowała Rosja, a po kilku dniach okazało się, że to nie Rosja proszę państwa ingerowała, tylko koledzy pana Gawkowskiego z Europejskiej Partii Ludowej mieli podobno inspirować konta, które miały udawać konta rosyjskie po to, by zdyskredytować kandydata, który miał de facto wygrać te wybory, co doprowadziło do unieważnienia wyborów w Rumunii
— podkreślił.
Jak ocenił, propozycja Gawkowskiego „to uderzenie w wolność słowa, która jest podstawą funkcjonowania social mediów”.
Również Adam Andruszkiewicz zwracał uwagę, że jesteśmy na etapie kampanii wyborczej, która toczy się też w internecie.
Odbieramy to (propozycję Gawkowskiego-PAP) jako przygotowania i zapowiedź, że w czasie kampanii wyborczej koalicja rządząca będzie chciała wprowadzać elementy cenzury prewencyjnej w internecie
— mówił.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719760-pis-stworzylo-platforme-ktora-bedzie-chronila-wybory