Michalik nadaje z orbity. Czym "grozi" wygrana Nawrockiego? "Na końcu to i tak jest stary dobry faszyzm, albo raczej stary zły faszyzm"

Przebodźcowanie niektórych dziennikarzy osiągnęło chyba apogeum. Eliza Michalik oceniła w typowy dla siebie sposób, że w związku z ewentualną wygraną Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich, Polacy będą się musieli zmierzyć - jej zdaniem - z Polexitem czy reżimem takim jak na Białorusi. „Mamy faszyzującą demokrację, mamy znowu brunatne rządy, brunatnych polityków, a faszyzm się odradza na całym świecie w tej chwili” - oceniła.

Dziennikarka znana z wielkiej niechęci do PiS zaznaczyła z czym wiązać się będzie - jej zdaniem - wygrana Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. Nie szczędziła w tym względzie wielu przejaskrawionych, trącących liberalnym radykalizmem opinii.

Jeśli wygra kandydat PiS, to mamy pozamiatane na bardzo wielu poziomach. Mamy Polexit, mamy propisowski rząd, mamy zagrożenie Rosją i tym, że Polska będzie zmierzała w stronę drugiej Białorusi. Mamy faszyzującą demokrację, mamy znowu brunatne rządy, brunatnych polityków, a faszyzm się odradza na całym świecie w tej chwili. Oczywiście, wielu słowo „faszyzm” razi. Możemy to nazwać pewną „brunatnością”, możemy to nazwać totalitaryzmem, autorytaryzmem. Możemy to nazwać inaczej. Możemy dodać, że ten faszyzm będzie bardziej technologiczny, bardziej nowoczesny, że będzie trochę na czym innym polegał. To nie ma znaczenia

— mówiła.

Liberalna mantra

Dziennikarka wpadła wręcz w swoistą mantrę powtarzania czym rzekomo jest „faszyzm”, który utożsamia ona najwidoczniej z Prawem i Sprawiedliwością.

Na końcu to i tak jest stary dobry faszyzm, albo raczej stary zły faszyzm, polegający na nienawiści ludzi do ludzi i ten faszyzm się zawsze kończy mordami, zawsze się kończy opresją, zawsze się kończy wstrzymaniem waszych praw, zawsze się kończy nieszczęściem, zawsze się kończy brudnym, szarym krajem, zawsze się kończy terrorem, zawsze się kończy na spadku jakości waszego życia, zawsze się kończy na wojnach, zawsze się kończy na strasznych rzeczach, po których narody traumy mają przez dziesięciolecia. I tyle

— wyliczała Michalik.

Eliza Michalik jest najpewniej ofiarą radykalizującej się z każdym dniem liberalno-lewicowej „elitki”, której zaczyna brakować dostatecznie mocnych przymiotników, by uderzyć w swoich politycznych oponentów.

CZYTAJ TEŻ:

— Michalik nie podoba się fraza „uśmiechnięta Polska”! Burza w sieci. „Dużo lepsze niż wulgarne hasło o ‘jeb*niu’ ludzi o innych poglądach”

— Michalik nadal kwestionuje chorobę Ziobry? Zdecydowana odpowiedź Ozdoby. „Proszę darować sobie wpisy. Mało Pani rozumie”

— Skandaliczne słowa Michalik! Sugeruje, że lider SP symuluje chorobę śmiertelną. „Jeśli się mylę i Ziobro umrze, bardzo przeproszę”

maz/X