Minister sportu, oburzony słowami Elona Muska, wezwał… do bojkotu konsumenckiego. „Chyba żaden normalny Polak już nie powinien Tesli kupować. Niech sobie Kaczyński jeździ Teslą, może z Kowalskim” - mówił Sławomir Nitras w radiu Tok FM, dodatkowo wszędzie, nawet w tej sprawie, próbując w jakikolwiek sposób dogryźć PiS, choć żadnego sensu w tym oczywiście nie ma. I wygłosił to polityk KO, który przekonywał jednocześnie, że jego formacja i Rafał Trzaskowski są „partią środka”. Piękne bajeczki dla wyborców, nieprawdaż?

To ma być „partia środka”?!

Sławomir Nitras przekonywał w Tok FM, że „Rafał Trzaskowski nie wyrzeka się żadnych wartości”.

Rafał Trzaskowski, KO – my jesteśmy partią środka, my jesteśmy partią centrum

— stwierdził minister sportu, co w obliczu ostatnich wolt kandydata na urząd prezydenta brzmi jak mało śmieszny żart.

Ja w ogóle uważam, że w tych czasach zamętu, kiedy wydaje się wielu, że wyborcy w różnych częściach świata oczekują polityków radykalnych, ekspresyjnych – co albo piórami rzucają po podpisaniu dokumentów, albo nie wiadomo, czy wykonują saluty rzymskie, czy coś innego – tak naprawdę świat potrzebuje ludzi stonowanych. Ludzi, którzy zanim powiedzą, to się trzy razy zastanowią, którzy dostrzegają różne racje

— mówił dalej. I to niby o Trzaskowskim?

My nie jesteśmy ideologiczni, my nie jesteśmy Januszem Kowalskim czy Grzegorzem Braunem, czy Adrianem Zandbergiem. My się nie naczytaliśmy wszystkiego w książkach i próbujemy dostosować rzeczywistość do tego, co jakiś ideolog napisał. My do każdego problemu – i tu też jest mowa o Rafale Trzaskowskim – podchodzimy praktycznie

– powiedział Nitras w Tok FM. Dlatego też w warszawskim muzeum można nabyć obsceniczny i wulgarny komiks, tak w ramach praktyczności i braku ideologii… Bo przecież w mniemaniu tej formacji skrajna może być tylko prawica, lewica - już nie.

Przestrzeń między Trzaskowskim a Nawrockim się nie kurczy. Ona jest ogromna. Jeden jest kompetentny, drugi jest niekompetentny. Jeden jest uczciwy, drugi jest nieuczciwy. Jeden nie ma problemów z wyjaśnieniem, gdzie mieszkał i jak zarabiał, drugi ma permanentny problem do tego stopnia, że już nawet na Nowogrodzkiej nerwowo…

— kontynuował Nitras, robiąc dobrą minę do złej gry, wobec coraz gorszych dla kandydat KO wyników sondażowych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: To pierwsze takie badanie! Nawrocki wygrywa z Trzaskowskim w II turze wyborów. „Statystycznie, w wyborach mamy dziś remis”. SONDAŻ

CZYTAJ TAKŻE: To sondaż, w którym wygrywa Nawrocki, tak rozwścieczył Tuska i ekipę? Fala komentarzy! „Mokre kapiszony zostają im w rękach”

Nitras wzywa do bojkotu Tesli

A rozmowa Nitrasa w Tok FM zostanie zapamiętana przede wszystkim z innej wypowiedzi. Otóż minister sportu w rządzie Donalda Tuska wezwał… do bojkotu Tesli.

Dokładnie badając życiorys Elona Muska, wcale mnie te słowa jakoś szczególnie nie dziwią. Mogę powiedzieć chyba tylko tyle, że chyba żaden normalny Polak już nie powinien Tesli kupować. Niech sobie Kaczyński jeździ Teslą, może z Kowalskim

— mówił w Tok FM, odnosząc się do słów miliardera i doradcy prezydenta USA Donalda Trumpa wygłoszonych podczas wiecu niemieckiej partii AfD.

CZYTAJ WIĘCEJ: Skandaliczne słowa Muska na wiecu AfD. Szef Jad Waszem odpowiedział: Sprzeciwiam się. Niemcy muszą pamiętać o ciemnych kartach historii

Zdaniem Nitrasa „nie można zamykać oczu” na to, co powiedział Musk.

Ja jestem tym oburzony. Tu trzeba poważnie i twardo odpowiadać, włącznie z czymś takim jak bojkot konsumencki

— dodał.

Może pan Musk ze swoimi miliardami nie czuje zagrożenia, ale każdy normalny człowiek mieszkający w centrum Europy, który przecież pamięta, co się stało osiemdziesiąt lat temu, nie może obojętnie patrzeć. To jest hydra, która może się odrodzić. Szczególnie w takim dniu jak dzień wyzwolenia Auschwitz musimy o tym pamiętać i głośno dawać świadectwo prawdzie

— kontynuował.

Pan minister jest z siebie nawet tak dumny, że postanowił fragment tejże swojej wypowiedzi opublikować w formie wideo na platformie X.

olnk/Tok FM/300polityka.pl/PAP