„Pytany przez dziennikarzy, czy będę stawiał czynny opór, jeżeli sąd nakaże doprowadzenie mnie na zdelegalizowaną komisję śledczą, kilkakrotnie odpowiedziałem, że nie. Zaznaczyłem, że chociaż posiadam legalnie broń, to z mojej strony policjantom nie grozi żadne niebezpieczeństwo” - napisał na platformie X Zbigniew Ziobro, poseł PiS. Chodzi o wypowiedź Zbigniewa Ziobry w Sejmie z 24 stycznia.
Szanuję policjantów i oni są zmuszani do pewnych czynności i nigdy by mi do głowy nie przyszło, żeby krzywdę im zrobić jakąś. Choć muszę powiedzieć, że dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni, więc pewnie dałbym radę
— powiedział Zbigniew Ziobro 24 stycznia w Sejmie. Niektóre media zinterpretowały tę wypowiedź jako groźbę siłowego oporu ze strony ministra przed ewentualnym siłowym doprowadzeniem przed komisję ds. Pegasusa.
Zbigniew Ziobro w swoim wpisie na X zaznaczył, iż podporządkuje się zaleceniom policjantów.
Powiedziałem, że podporządkuję się ich zaleceniom, a nawet poczęstuję herbatą. Jedynie zaznaczyłem, że pokażę im wyroki Trybunału Konstytucyjnego wskazujące na przestępczy charakter orzeczenia sądu, gdyby takie zapadło
— podkreślił.
Jest znanym publicznie faktem, że od wielu lat uprawiam strzelectwo sportowe i mam legalnie broń. Moją wypowiedź, potwierdzającą ten fakt, reżimowe media celowo zmanipulowały. Od początku moje stanowisko było jasne: sprzeciwiam się bezprawnym działaniom rządzących, jednak zawsze moje działania będę podejmował w granicach prawa. Dlaczego nie mogę dobrowolnie stawić się przed formalnie nieistniejącą już komisją śledczą ds. Pegasusa? Ponieważ wyrokiem z 10 września 2024 r. Trybunał Konstytucyjny usunął ją z porządku prawnego
— zaznaczył Ziobro.
Ziobro: Decyzja Tuska nie wstrzymuje obowiązywania wyroków TK
Natomiast w 2016 r. Trybunał Konstytucyjny pod kierownictwem prezesa prof. Andrzeja Rzeplińskiego uznał, że wyrok Trybunału ogłoszony podczas publicznej rozprawy zaczyna obowiązywać od razu. Oznacza to, że nawet jeśli wyrok nie został jeszcze opublikowany w specjalnym dzienniku urzędowym, organy państwowe muszą go przestrzegać. Od tego momentu prawo, które zostało uznane za niezgodne z konstytucją, przestaje być chronione domniemaniem konstytucyjności. Powyższy pogląd poparł wówczas Sąd Najwyższy w oficjalnym stanowiskiem ówczesnej Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gerdsdorf. Również władze polskiej adwokatury zajęły podobne stanowisko
— dodał.
Zbigniew Ziobro wskazał, że decyzja Donalda Tusk o tym, by nie publikować wyroków Trybunału Konstytucyjnego, nie wstrzymuje ich skutków.
Dlatego decyzja premiera Donalda Tuska o niepublikowaniu wyroków Trybunału Konstytucyjnego nie może wstrzymywać ich skutków. Niezależnie od tego, świadomie popełniane przestępstwo, a tym właśnie jest systemowa odmowa publikacji orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, nie może być podstawą działania organów państwa, zwłaszcza sądów, ani tym bardziej źródłem prawa
— napisał.
tkwl/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719642-ziobrorezimowe-media-zmanipulowaly-moja-wypowiedz-nt-broni