To premier czy kacyk rodem z postsowieckich krajów?! Dziennikarka Dominika Długosz opowiedziała w podkaście „Stan wyjątkowy” na portalu Onet, o specyficznym zachowaniu Donalda Tuska, który - znowu, a jakże! - „miał się wściec”. „Podobno było bardzo ostro i nieelegancko i podobno nawet rzucał przedmiotami, ale ja nie wiem czy to jest prawda” - mówiła.
Dominika Długosz opowiedziała bowiem, że ze zbliżonych do premiera źródeł wie, iż ten miał był bardzo sceptyczny wobec wprowadzenia komponentu edukacji seksualnej do programu szkolnego. Doprawdy - piękna kampanijna historia, ale do tego jeszcze wrócimy. A wszystko Tusk miał wyrazić… w iście agresywny, czy też furiacki sposób.
Ja słyszę i to od osób naprawdę związanych, znaczy nie związanych… osobami związanymi z otoczeniem podejmującym decyzje w tej sprawie, że to Donald Tusk był bardzo sceptyczny wobec tych zapisów
— mówiła Dominika Długosz.
A jak to wyraził?
— dopytywał Kamil Dziubka.
Nie powiem. Nie powiem jak to wyraził, bo podobno było bardzo ostro i nieelegancko i podobno nawet rzucał przedmiotami, ale ja nie wiem czy to jest prawda. Przedmioty były papierowe, nie były to kapcie, nic się nie stłukło
— opowiedziała Długosz.
Czyli Tusk „się wściekł”, po raz tysięczny. A może tak naprawdę wściekł się dopiero wtedy, gdy okazało się, że jego obóz musi ulec ws. obowiązkowości przedmiotu pod nazwą „edukacja zdrowotna”, ponieważ posypały się sondaże, a kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski musi uśmiechać się do wyborców prawicy?
CZYTAJ WIĘCEJ: W nowym numerze tygodnika „Sieci”: Władza tonie! Złe rządy Tuska mają bezpośredni wpływ na spadek poparcia dla Trzaskowskiego
CZYTAJ TAKŻE: Nowacka zmienia zdanie ws. „edukacji zdrowotnej”. Prof. Przemysław Czarnek: Wszyscy wiemy, że jest to ściema wyborcza
„Styl zarządzania oparty na mobbingu”
Poza polityczną narracją, warto zauważyć, że w sieci jednoznacznie oceniono… furiackie wręcz zachowanie szefa rządu (sic!).
Ze słów Pani @domi_dlugosz jasno wynika, że Premier @donaldtusk to taki człowiek o mentalni wprost z początku lat 90. Krzyczy, wścieka się, rzuca przedmiotami. Styl zarządzania oparty na mobbingu. No ale to wyjaśnia ten cały imposybilizm w działaniu
— napisał na X Adam Czarnecki.
Premier @donaldtusk powinien skorzystać z psychoterapii. Tu kolejny przykład braku jego kontroli nad własną agresją. Czy w Kancelarii Premiera mamy mobbing? Czy Minister Pracy @AgaBak nie powinna się tym zainteresować i zrobić tam kontrolę oraz zapytać pracowników jak są traktowani przez Tuska?
— skomentował również poseł PiS Michał Moskal.
Nie będzie oczywiście żadnym odkryciem stwierdzenie, że Donald Tusk „wścieka się” bardzo często, a przede wszystkim rytualnie. Panuje bowiem ocena wielu komentatorów, że te nerwowe reakcje lidera KO i koalicji 13 grudnia to wyłącznie sprytny zabieg medialno-polityczny. Chociaż gdy poza opowieściami o „wściekaniu się”, są też relacje o furiach szefa rządu, to robi się wyjątkowo niepokojąco.
maz,olnk/Onet/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719605-tusk-to-premier-czy-furiat-podobno-rzucal-przedmiotami