W Polsat News doszło do spięcia między posłanką KO Aleksandrą Gajewską a posłem PiS Przemysławem Czarnkiem. Poszło o zniszczenie skserowanej okładki książki „Gender, Queer”, o której stało się w ostatnich dniach głośno za sprawą jej dystrybucji w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Posłanka Gajewska wyraziła swoje oburzenie z powodu zniszczenia przez Karola Nawrockiego okładki obscenicznego komiksu podczas spotkania wyborczego w Oławie i przyznała, że przypomina jej to „lata 30.”.
Bardzo bym chciała, żeby traktował nas poważnie i zaczął zajmować się poważnymi kwestiami (…), a nie niszczył książki
— zaznaczyła w programie „Śniadanie Rymanowskiego” w Polsat News.
Znajdują się tam (w Muzeum sztuki Nowoczesnej - przyp.) różne publikacje. Jest wolność artystyczna i generalnie w dziale książek dla dorosłych mogą się takie publikacje znajdować
— stwierdziła wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Oczekiwałabym od ponoć poważnego kandydata prawej strony sceny politycznej, żebyśmy rozmawiali o kwestiach związanych z bezpieczeństwem, naszej sytuacji na arenie międzynarodowej, a nie żeby zajmować się kwestiami wyimaginowanego zagrożenia i robienia jakiegoś teatru
— uzupełniła Gajewska.
Posłanka KO przyznała, że nie zna treści komiksu z MSN.
„Obrzydliwe treści”
Na sugestię Gajewskiej, że gest Nawrockiego przypomina jej lata 30. zareagował prof. Przemysław Czarnek.
Pani żartuje?
— pytał wyraźnie oburzony były szef MEiN.
Pani się Karol Nawrocki kojarzy z 30. latami?
— dopytywał Czarnek.
Były minister edukacji i nauki ocenił, że treści znajdujące się w komiksie są „obrzydliwe”.
Mogę pani pokazać za chwilę, co jest w tej książce. To są obrzydliwe rzeczy. Zakazane w wielu stanach Stanów Zjednoczonych, także w czasach Joe Bidena jeszcze. Zakazane dlatego, że jest napisane do dzieci 12-letnich językiem komiksowym, a zawiera treści obrzydliwe, deprawujące i przemocowe
— tłumaczył.
To nie jest tak, że bezpieczeństwo to tylko granica, którą torpedowaliście i psuliście pracę na granicy. (…) Bezpieczeństwo to przede wszystkim nasze dzieci, mamy chronić nasze dzieci przed demoralizacją, co nakazuje nam również konstytucja
— dodał.
Czarnek podkreślił, że Aleksandra Gajewska jako wiceminister rodziny nie może obojętnie podchodzić do sprawy seksualizacji dzieci i to w tak wulgarny sposób.
CZYTAJ TEŻ:
maz/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719598-ostre-spiecie-spor-gajewskiej-i-czarnka-o-gest-nawrockiego