Z apelem o przedstawienie planu na wypadek konfliktu celnego UE ze Stanami Zjednoczonymi, który zapowiada prezydent Donald Trump, zwrócił się dziś do polskiego rządu i premiera Donalda Tuska kandydat partii Razem na prezydenta RP Adrian Zandberg.
Polityk powiedział dzisiaj, że – według jego wiedzy – inne kraje UE przygotowują już plany ratunkowe.
Najwyższy czas, żeby taki plan przygotował i przedstawił polskiemu społeczeństwu także nasz rząd. To sprawa poważna i pilna zarazem. (…) Jeśli traktować poważnie wypowiedzi nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, to do konfliktu handlowego, celnego, może dojść już w perspektywie najbliższych tygodni
— podkreślił.
Współprzewodniczący partii Razem podczas briefingu w Bielsku-Białej wskazał, że wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską będzie oznaczała bardzo poważne kłopoty także dla polskiej gospodarki.
Plan na wojnę celną
Zandberg mówił, że na Podbeskidziu mieszkańcy doskonale zdają sobie sprawę, iż europejska gospodarka to system naczyń połączonych.
Kiedy zaczęło się gorzej dziać w niemieckim przemyśle, to tysiące ludzi tutaj, w branży automotive, straciły pracę; przyszły zwolnienia grupowe i likwidacje. Jeśli dojdzie faktycznie do takiego konfliktu (celnego między UE i USA - PAP), to uderzy on w bardzo wiele branż polskiej gospodarki, bezpośrednio lub pośrednio
— dodał.
Kandydat na prezydenta RP zaapelował do rządu i premiera Donalda Tuska o przedstawienie planu przygotowań na taką sytuację.
Przedstawcie plan, czy jesteśmy przygotowani na taką sytuację? Jakie branże polskiej gospodarki zostaną najmocniej dotknięte, jeżeli dojdzie do konfliktu celnego ze Stanami Zjednoczonymi? W których branżach jest największe zagrożenie zwolnieniami grupowymi? Jaki rząd ma plan na to, żeby przeciwdziałać zwolnieniom grupowym i negatywnym konsekwencjom takiego konfliktu handlowego?
— mówił.
Potrzeba targowisk
Adrian Zandberg dzisiaj rano był na jednym z targowisk w Bielsku-Białej. Władze miasta w miejscu, które obecnie ono zajmuje, zamierzają wznieść nową siedzibę teatru lalek Banialuka oraz bibliotekę. Targ ma zostać przeniesiony, czemu sprzeciwia się spora część mieszkańców. Pod petycją przeciwko zmianie lokalizacji podpisało się około 7 tys. osób.
Potrzebujemy skrócić drogę od producenta do konsumenta. (…) Niestety jest tak, że targowiska rok po roku znikają. Na ich miejsce powstają inwestycje deweloperskie (…), wielkie markety, które działają jako pośrednik. W efekcie ludzie płacą więcej. (…) Jestem bardzo zdziwiony tym, że rządząca w mieście i regionie KO, która obiecywała rok temu, że będzie budowała nowe targowiska i skracała drogę od rolnika do stołu, zachowuje się dokładnie odwrotnie i chce targowiska likwidować
— powiedział.
Zandberg zaapelował do władz Bielska-Białej, by wsłuchały się w głos tysięcy mieszkańców i potraktowały ich podmiotowo.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719523-zandberg-przedstawcie-plan-na-wypadek-wojny-celnej-z-usa