Czy Katarzyna Kotula, minister ds. równości w rządzie Donalda Tuska, skłamała w kwestii swojego wykształcenia? Gdy dziennikarze zaczęli badać, czy faktycznie ukończyła studia magisterskie na prestiżowej poznańskiej uczelni, nagle na jej profilu na sejmowej stronie internetowej nastąpiły zmiany dotyczące jej wykształcenia. Jak podkreślają politycy opozycji, jeśli Kotula skłamała, powinna zostać natychmiast zdymisjonowana. Minister podjęła próbę wyjaśnienia tej sytuacji, ale jej tłumaczenia pozostawiają wiele do życzenia.
Dziennikarz śledczy Piotr Nisztor ujawnił w mediach społecznościowych, że Katarzyna Kotula fałszywie posługiwała się dyplomem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Ministra Katarzyna Kotula przez ponad 5 lat kłamała, że jest magistrem filologii angielskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. 17.01 uczelnia potwierdziła te informacje, a godziny temu na stronie Sejmu pojawiał się informacja że ukończyła Collegium Balticum. Jej władze odmówiły nam odpowiedzi o studia ministry
— wskazał we wpisie w serwisie X.
To jednak nie wszystko, dziennikarz zwrócił uwagę, że nie może być ona magistrem tej uczelni, ponieważ uczelnia nie kształciła na tym poziomie.
Collegium Balticum kształciło z filologii angielskiej do licencjatu i to w l. 2005-2016. Kotula nie mogła więc być magistrem. To tylko jeden z wielu wątków. Nad historią pracowaliśmy od kilku tygodni
— zaznaczył.
Więcej informacji
Więcej o tej sprawie dziennikarz opowiedział na antenie Telewizji Republika.
Jeden z portali internetowych podał bardzo ogólną informację, że ministra do spraw równości z Lewicy Katarzyna Kotula podała nieprawdziwą informację odnośnie swojego wykształcenia
— wskazał.
Okazuje się, że przez 5 lat Katarzyna Kotula, jako poseł Lewicy, na swoim koncie w sejmie przedstawiała, że posiada stopień magistra Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu – miała obronić pracę w 2016 roku. Zapytaliśmy UAM i otrzymaliśmy informację, że pani Kotula takiego dyplomu nie posiada. Okazuje się, że w ostatnich godzinach na stronie sejmu doszło do zmiany – w rubryce wykształcenie ministra Kotuli pojawiła się nowa informacja. Według niej pani Kotula ukończyła Collegium Balticum w Szczecinie –ukończyła filologię angielską. Zapytaliśmy Collegium Balticum o tę sprawę. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi, odmówiono nam przez RODO, ale wiemy, że ta uczelnia prowadziła tego typu studia tylko na poziomie licencjatu. To oznacza, że jedyny dyplom jaki pani Kotula mogła posiadać to dyplom licencjata. Problem w tym, że nie możemy tego potwierdzić, ponieważ uczelnia odmówiła nam udzielenia odpowiedzi na ten temat
— dodał.
Komentarze
Sprawę w mediach społecznościowych skomentował europoseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Müller, który ocenił, że jeżeli doniesienia te zostaną potwierdzone, to powinno dojść do dymisji minister.
Czekamy na komentarz nowego ministra nauki i szkolnictwa wyższego Marcina Kulaska. Jeżeli sie to potwierdzi, to dymisja Katarzyny Kotuli powinna być oczywiste!
— zaznaczył.
Głos zabrał także znany internauta „Marcin Edo”.
Minister Kotuła skłamała podając się za magistra. Poza natychmiastową dymisją, powinna spotkać ją odpowiedzialność karna z art. 233 § 6 k.k.
— ocenił.
Reakcja Kotuli
Minister Katarzyna Kotula podjęła próbę wytłumaczenia tej sytuacji
W latach 1996-2000/2021 studiowałam na pięcioletnich studiach magisterskich, ale nie podeszłam do obrony pracy, bo zaszłam w ciążę
— powiedziała PAP.
Dodała, że po wielu latach musiała rozpocząć „studia od nowa na Collegium Balticum w Szczecinie na kierunku filologia angielska”.
Zrobiłam licencjat, więc mam wykształcenie wyższe i poszłam na studia drugiego stopnia na wydziale anglistyki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu
— wyjaśniła ministra równości.
Podkreśliła, że studia ukończyła w tym sensie, że zaliczyła wszystkie wymagane egzaminy.
Natomiast nie złożyłam pracy i nie podeszłam do obrony pracy magisterskiej, więc nie posiadam tytułu magistra
— powiedziała.
Jak zaznaczyła, uniemożliwiła jej to „nagła choroba bliskiej osoby”.
Ponieważ zwrócono mi uwagę w piątek, że na stronie Sejmu jest błędna informacja o tytule magistra, to zaraz, kiedy się o tym błędzie dowiedziałam, zwróciłam się do Kancelarii Sejmu o korektę i ta korekta została wprowadzona
— brnęła dalej Kotula.
Na uwagę, że ta historia przypomina tę z b. prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, odparła, że w jej przypadku chodzi o „zwykłą pomyłkę”, którą musiała popełnić nieświadomie, kiedy kilka lat temu wypełniała „te formularze”.
Nigdy nie zaglądałam na tę stronę, nigdy nie ubiegałam się o stanowiska, czy funkcje wymagające tytułu magistra. To, że byłam studentką wydziału anglistyki, to że mam wykształcenie wyższe - to prawda
— zaznaczyła.
Zwróciła uwagę, że nie udało jej się obronić pracy „z powodów typowo życiowych” i „nie ma w tym żadnego drugiego dna”.
CZYTAJ TAKŻE:
as/TV Republika/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719278-szokujace-doniesienia-kotula-klamala-ze-jest-magistrem