„Polskie konsulaty powinny być przygotowane, ale takie sprawy załatwia się inaczej” - powiedział poseł Mariusz Błaszczak z PiS w Radiu ZET. W ten sposób skomentował zapowiedź Donalda Tuska o przygotowaniu miejsc w konsulatach dla deportowanych z USA Polaków. „To, co robi Donald Tusk to nakręcenie histerii” - ocenił szef klubu PiS.

Tu po objęciu urzędu Donald Trump wprowadził na południowej granicy USA stan wyjątkowy, wysłał tam wojsko i zapowiedział deportacje nielegalnych imigrantów. Te decyzje stały się motywem kolejnego politycznego ataku na Trumpa ze strony Donalda Tuska. Tusk poinformował, że zwrócił się do szefa MSZ Radosława Sikorskiego z zaleceniem, by polskie konsulaty w Stanach Zjednoczonych były przygotowane na ewentualne deportacje Polaków z USA. W ocenie szefa klubu PiS to próba wywołania histerii.

To, co robi Donald Tusk to nakręcenie histerii. Słyszeliśmy, że z otwartymi ramionami wita Polaków, którzy mieliby być wyrzuceni z Stanów Zjednoczonych. To jest histeria

— powiedział poseł Mariusz Błaszczak z PiS w Radiu ZET.

CZYTAJ TAKŻE: Nieodpowiedzialne! Tusk już straszy działaniami Trumpa i nakręca panikę. Zapowiedział, że konsulaty będą przygotowane na deportacje Polaków

Atakowali Trumpa. I co teraz?

Poseł Mariusz Błaszczak zwrócił uwagę, że rząd ma o wiele większe zmartwienia. W pierwszej kolejności powinien zająć się coraz gorszą sytuacją powodzian.

Już sobie wyobrażam, że minister Kierwiński, który poniósł porażkę, bo nie pomaga tak, jak należy, powodzianom, teraz zorganizuje może na Stadionie Narodowym obóz deportacyjny. A Jurek Owsiak dostanie pieniądze ze spółek Skarbu Państwa, żeby zorganizować wyżywienie

— dodaje polityk PiS, który dopytywany, jak wobec decyzji prezydenta Trumpa powinny zachować polskie władze odpowiada, że sprawa nie jest aż tak skomplikowana.

Polskie konsulaty powinny być przygotowane, ale takie sprawy załatwia się inaczej. Wystarczyłby telefon Tuska do Donalda Trumpa. Tylko pewnie prezydent Trump nie odbierze, bo pamięta, jak Tusk go atakował w kampanii wyborczej. A sekretarz stanu pewnie nie odbierze od Radosława Sikorskiego, bo pamięta, że jego żona atakowała Trumpa

— ocenia poseł Błaszczak, który przypomina, że dopóki prezydentem Polski jest Andrzej Duda możemy liczyć na poprawne stosunki z USA.

Pan prezydent zapewne go wykona, ale Polską rządzi prezes Rady Ministrów

— powiedział Mariusz Błaszczak, który ironicznie zauważył, że w Waszyngtonie jest teraz Bogdan Klich, jako „kierownik ambasady i pewnie będzie interweniował, tylko, oh, wait, nikt nie będzie Bogdana Klicha słuchał w Waszyngtonie, bo atakował prezydenta Trumpa”.

CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY. Do Trumpa dotarły materiały z negatywnymi wypowiedziami Tuska na jego temat! „Współpraca będzie bardzo trudna”

Nawrocki zablokuje domknięcie systemu

Błaszczak nie ma wątpliwości, że koalicja rządząca panicznie boi się wygranej obywatelskiego kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego.

Jeśli wygra doktor Karol Nawrocki […] to wtedy koalicja 13 grudnia się rozsypie. Ta większość będzie świadoma tego, że nie ma dla nich przyszłości, że w Stanach Zjednoczonych zwyciężyła normalność, że w Polsce zwyciężyła normalność. My kierujemy się przede wszystkim poparciem Polaków, nie kierujemy się takimi zasadami, jakimi kierowała się ówczesna opozycja, którzy dążyli do przejęcia władzy poprzez zagranicę i ulicę

— uważa szef klubu PiS.

Prezydentura Donalda Trumpa to nadzieja dla Polski i dla świata. To powrót do normalności. Pierwsze decyzje dot. odejścia od szaleństw z ideologią LGBT, uzgadnianiem płci… powiedział oczywistą rzecz dla normalnego człowieka – są 2 płci. W Europie usłyszymy, że jest ponad 50, a może już i 100

— dodaje Gość Radia ZET.

CZYTAJ TAKŻE: Karol Nawrocki rozbija narrację TVN i „GW” ws. apartamentów: „Dwukrotnie odbyłem kwarantannę w jednym z pokoi”

NATO i broń atomowa

Były minister obrony narodowej nie obawia się, że w obecnej sytuacji geopolitycznej sojusz NATO ulegnie rozkładowi.

Byłem szefem MON za czasów pierwszej kadencji Donalda Trumpa. Mam jak najlepsze doświadczenia. Rozmowy dobre dla Polski, zaowocowały kontraktem na samoloty F35

— mówi polityk PiS i wskazuje, że Polsce potrzeny jest progam dostępu do broni atomowej.

Powinna, tak, w ramach programu Nuclear Sharing. Myślę, że to jest pewien etap. To jest najlepsza metoda odstraszenia agresora

— powiedział Mariusz Błaszczak.

CZYTAJ TAKŻE: PiS chce dodatkowego posiedzenia Komisji Obrony Narodowej. Mariusz Błaszczak: Doszło do poważnych zaniedbań ze strony MON

Chipy z USA nie dla Polski?

Były wicepremier zauważył, że rządu koalicji Tuska przyniosły już wyjątkowo negatywne skutki, które zahamują rozwój Polski na wiele lat.

To rezultat polityki obecnego rządu, która nie daje gwarancji zapewnienia bezpieczeństwa, gwarancji, że chipy nie przenikną na wschód

— oświadczył Błaszczak, który zauważył, że w tej delikatnej kwestii, ważna jest kondycja polskich służb po przejęciu władzy przez ekipę Tuska.

W kierownictwie SKW są ludzie, którzy za czasów pierwszych rządów Donalda Tuska nawiązywali współpracę z FSB Putina. Rząd koalicji 13 grudnia ośmieszył nas, bo prawie 2 tygodnie po Polsce podróżowały miny przeciwpancerne, a SKW zawiodła. Nie został zdymisjonowany szef SKW, który jest odpowiedzialny za ochronę kontrwywiadowczą dlatego, że służy Tuskowi do ataku na opozycję

— uważa szef klubu PiS i były szef MON.

CZYTAJ TAKŻE: Nikt się już nie liczy z rządem Tuska. USA będą limitować Polsce czipy AI, a Gawkowski gwiazdorzy: Zwróciłem się do MSZ o podjęcie działań

Licznik Domańskiego bije

Błaszczak nie ma wątpliwości, że zablokowanie funduszy z dotacji i subwencji dla PiS przez min. Andrzej Domańskiego, to osobista decyzja Tusk, który nie liczy się wyrokami sądów.

Zakładam, że nie dostaniemy tych pieniędzy przed wyborami […] przecież Tusk ogłosił decyzję na portalu X. Będziemy oczywiście wykorzystywać wszystkie legalne możliwości […] ależ oczywiście, że tak [będzie pozew do sądu], rozważamy różne opcje, nie chcę przesądzać, ale też rozważamy domaganie się odpowiedzialności wobec ministra Domańskiego

— powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu ZET.

Zwleka z podjęciem decyzji […] bo boi się Tuska. A więc panie ministrze, niech pan się nie boi Donalda Tuska, pan jest urzędnikiem państwowym, pan jest zobowiązany, żeby działać na podstawie i w granicach prawa

— mówił szef klubu PiS.

CZYTAJ TAKŻE: Sąd Najwyższy uznał za nieuprawnioną decyzję PKW ws. PiS. Mocne komentarze polityków: „Polityczne motywy obnażone”

koal/RadioZet