Internauci drwią z ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, którego resort przeznaczył 25 tysiące złotych na badania włosów dla swoich pracowników. Sieć zalała fala przeróbek polityka z bujnymi fryzurami.
Przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka ujawniła na platformie X, że zarządzane przez Adama Bodnara Ministerstwo Sprawiedliwości zapłaciło za… badania trychologiczne dla swoich pracowników „jedyne” 24 tysiące złotych.
Ministerstwo Sprawiedliwości wydało kuriozalne oświadczenie, w którym próbowało obrócić całą sytuację w żart.
Jak powszechnie wiadomo, praca w Ministerstwie Sprawiedliwości to ogromne wyzwanie, więc badania mają też strategiczne znaczenie zarządcze. Na najtrudniejsze i stresogenne odcinki zostaną przesunięci Ci, którzy mają skórę i włosy w najlepszym stanie lub wręcz przeciwnie - Ci, którzy nie mają już nic do stracenia!
— pisano.
Internauci drwią
Jak można się było spodziewać, internet szybko zalała fala memów związanych z tą sytuacją. Większość przeróbek dotyczy ministra Adama Bodnara, który, co tu ukrywać, ma pewne braki w owłosieniu skóry głowy. Internauci zaczęli więc insynuować, że wybór akurat badań trychologicznych był podyktowany głównie personalnymi potrzebami szefa resortu sprawiedliwości.
Oto memy, jakie stworzyli internauci.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719206-ms-zaplacilo-za-badania-wlosow-internauci-drwia-z-bodnara