„Prezydent USA wysyła bardzo wyraźny sygnał do UE. Albo Europa pójdzie jego drogą, realnej odbudowy potencjału gospodarki, albo pozostanie w permanentnym kryzysie” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Tomasz Grosse. Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego podkreśla, że Donald Trump kończy z polityką umożliwiającą globalne wykorzystywanie USA na wielu płaszczyznach, m.in. gospodarczej, migracyjnej, militarnej i w polityce zdrowotnej. „Trump w ciągu jednego dnia zrobił więcej niż wcześniej przez kilkanaście lat decydenci w USA i UE razem wzięci” - ocenia nasz rozmówca.
Tuż po zaprzysiężeniu prezydent Donald Trump podpisał wiele rozporządzeń i dyrektyw wykonawczych, które radykalnie zmieniają politykę USA. Dotyczą one w szczególności nielegalnej migracji, polityki energetycznej i klimatycznej, polityki celnej, wyjścia ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i zakazujące „państwowej cenzury” i „zakończenia używania wymiaru sprawiedliwości jako broni”.
Donald Trump ma odwagę realizować swoje obietnice wyborcze i robi to bardzo szybko. Ten standard w dzisiejszej demokracji, a zwłaszcza w ramach liberalnej demokracji, odszedł w zapomnienie. Trump ten standard przywraca i robi to, czego chcą wyborcy oraz to, co sam obiecał w kampanii wyborczej. Stara się podejmować decyzje bardzo szybko, a nie odwlekać je w nieskończoność, licząc na to, że wyborcy o tym zapomną
— mówi w rozmowie z portalem wPoliyce.pl prof. Tomasz Grosse.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy prezydent już pracuje! Pierwsze decyzje podjęte. Trump oficjalnie podpisał nominacje na członków swojego gabinetu
Chiny - jeździec na gapę
W ocenie naszego rozmówcy, 47. prezydent kieruje USA na tory szybszego wzrostu gospodarczego i ochrony przed wykorzystywaniem przez globalnych graczy.
Donald Trump podejmuje bardzo radykalne kroki na wielu kierunkach, realizując wcześniej przygotowaną strategią fundamentalnej zmiany miejsca Ameryki na świecie. To program odejścia od liberalnej demokracji z jej progresywnymi wartościami i pójścia w kierunku normalności oraz tradycji. Chodzi o poszanowanie dorobku zachodnich demokracji, które USA przez długi czas pielęgnowały, zanim popadły w progresywny radykalizm
— podkreśla naukowiec z Uniwersytetu Warszawskiego i wskazuje na te decyzje, które według Trumpa wymagały natychmiastowej interwencji.
Szybkie decyzje Trumpa dotyczą m.in. polityki migracyjnej. To jest dobry przykład dla polityków i decydentów w UE, którzy ciągle mówią o zażegnaniu kryzysu migracyjnego i nic nie robią. Trump w ciągu jednego dnia zrobił więcej niż wcześniej przez kilkanaście lat decydenci w USA i UE razem wzięci. Największe znaczenie ma tu wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy i posłanie tam wojska, co ma zablokować napływ imigrantów. Podobny skutek ma wywołać zniesienie tzw. prawa ziemi, czyli czegoś, co zachęca nielegalnych migrantów do posiadania dzieci, bo wtedy otrzymują amerykańskie obywatelstwo. Ten mechanizm będzie oczywiście prawnie kwestionowany i Donalda Trumpa czeka jeszcze sądowa „awantura”. Niemniej, jest to krok w dobrym kierunku, jeśli chodzi o zatrzymanie fali nielegalnych migrantów. Zniechęca ich i pozbawia ważnego, opierającego się na wartościach liberalnych instrumentu, który był wykorzystywany przeciwko państwu i jego obywatelom
— wyjaśnia politolog.
Donald Trump podjął także dwie inne fundamentalne decyzje, które mają uzdrowić amerykańską gospodarkę. Bardzo szybko odszedł od polityki klimatycznej i zobowiązań porozumienia paryskiego oraz wystąpił z WHO. Decyzje dotyczące rezygnacji z polityki klimatycznej idą w parze ze zgodą na masowe wydobycie surowców energetycznych. Chińczycy nie będą mieli już takiego eldorada w USA, jeśli chodzi o urządzenia z zakresu transformacji klimatycznej. Nie będą tu tle zarabiać na polityce klimatycznej
— mówi nasz rozmówca, który podkreśla, że Trump chce skończyć z globalną tendencją wykorzystywania USA.
Z kolei wyjście USA z WHO, to uderzenie w Chiny, które do tej pory dzięki polityce Stanów Zjednoczonych i liberalnemu ładowi były klasycznym jeźdźcem na gapę. Nie wiele się dokładały do kosztów utrzymania Światowej Organizacji Zdrowia, a jednocześnie bardzo dużo z tego układu korzystały. Nieporozumieniem jest fakt, że do tej pory USA finansując WHO w stopniu kilkanaście razy większym niż Chiny, miały niewiele do powiedzenia, jeśli chodzi o obsadzanie władz tej organizacji. Decydowali Chińczycy
— stwierdza prof. Tomasz Ggrosse.
CZYTAJ TAKŻE: Trump podpisał kilkanaście rozporządzeń i dokumentów. Ułaskawił uczestników szturmu na Kapitol i wycofał USA z WHO
Europa może wpaść w permanentny kryzys
Trump powtórzył swoje zapowiedzi „odebrania” Kanału Panamskiego, którego przekazanie Panamie nazwał „głupim prezentem”.
Takie działania Trumpa mają odwrócić liberalny układ międzynarodowy, który przyczyniał się do gigantycznego wzrostu Chin. Prezydent USA chce to odwrócić i pokazać, że Ameryka zamierza kontrolować fundamenty gospodarcze, a nie na własny koszt promować Chiny. Amerykanie będą chcieli także odzyskać kontrole nad kanałem Panamskim, który w zasadzie jest teraz w gestii chińskich firm. Z punktu widzenia geopolityki jest to niemal wstrząsające
— ocenia prof. Grosse.
Decyzje Trumpa idą w kierunku odbudowania gospodarczego potencjału USA i przywrócenia wpływów geopolitycznych. To jest także bardzo wyraźny sygnał dla Chin, że wcześniejsza ich polityka nie będzie tolerowana, nie będzie zgody na wykorzystywanie do uzyskiwania spektakularnych korzyści ekonomicznych liberalnego ładu w Ameryce. Jednocześnie Trump dał wyraźny sygnał, że nie chce iść w kierunku eskalacji konfliktu z Chinami, a raczej przywrócić zdrowy rozsądek w tych relacjach i poszanowanie fundamentalnych czerwonych linii, które administracja Bidena zagubiła. Dowodem jest tu zawieszenie postępowania wobec TikToka w jednym z dekretów
— zauważa ekspert ds. stosunków międzynarodowych.
Prezydent USA wysyła także bardzo wyraźny sygnał do UE. Wskazuje, że albo Europa pójdzie jego drogą, realnej odbudowy potencjału gospodarki europejskiej na świecie, przez wycofanie się z polityki klimatycznej i zmianę polityki migracyjnej, albo cały kontynent będzie skazany na dekadencję. Trump przekonuje decydentów w UE, że w zmieniającej się architekturze geopolitycznej, USA będą rosnąć, podobnie wzmacniać się będą Chiny, a wierna liberalnym zasadom Europa pozostać w permanentnym kryzysie
— podsumowuje profesor Uniwersytetu Warszawskiego.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Trump chce odzyskać Kanał Panamski. Jest reakcja prezydenta tego kraju: „Jest i pozostanie własnością Panamy”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719188-grosse-trump-daje-przyklad-politykom-i-decydentom-w-ue