Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski poparł „ustawę incydentalną”, którą lansuje Trzecia Droga, której celem jest podważania sędziów Sądu Najwyższego i decydowanie o tym, którzy sędziowie mają prawo do orzekania o ważności wyborów prezydenckich.
Sejmowa komisja sprawiedliwości poparła projekt tzw. „ustawy incydentalnej” wraz z poprawką zgłoszoną przez klub PSL-TD, która zakłada, że w kwestii ważności wyborów orzekać ma 15 najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym sędziów z izb: Karnej, Cywilnej i Pracy SN. Projekt trafi teraz do drugiego czytania.
Wsparcie od Trzaskowskiego
Trzaskowski pytany podczas spotkania wyborczego w Biłgoraju (woj. lubelskie) o projekt ustawy i o to, kto ma stwierdzić ważność wyborów prezydenckich odpowiedział, że „wszystko musi się toczyć zgodnie z prawem i powoływane przez PiS z pogwałceniem prawa organy nie powinny mieć w tej sprawie nic do powiedzenia”. Dodał, że „wszystkim zależy na pełnej przejrzystości i pewności, że nikt nie będzie ingerował w proces wyborczy i że wybory będą całkowicie wolne i transparentne”.
Obóz koalicji 13 grudnia cały czas podważa część sędziów Sądu Najwyższego, ale robi to w zasadzie tylko wtedy, gdy zapadają decyzje na ich niekorzyść. Kiedy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uznała wyniki wyborów parlamentarnych, w których odnieśli oni zwycięstwo, to wówczas nie pojawiały się żadne zastrzeżenia co do legalności tej decyzji.
Warto też wspomnieć, że w samej koalicji nie ma zgody co do „ustawy incydentalnej”. Głośno sprzeciwiał się jej m.in. lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Atak na Nawrockiego
Podczas spotkania kandydat KO na prezydenta odniósł się też do publikacji „Gazety Wyborczej”, która zaatakowała niezależnego kandydata na prezydenta popieranego przez PiS Karola Nawrockiego, oskarżając go, że jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku (w latach 2017-2021) przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym i za pobyt nie zapłacił.
Jest to oburzające. Jeśli pan Nawrocki jest tak radykalny w swoich poglądach, to oczekiwałbym, że będzie również radykalny wobec swoich postaw, które pozostawiają dużo do życzenia. Mam nadzieję, że się z tego rozliczy
— grzmiał Trzaskowski.
Na oskarżenia zareagował już wcześniej sam Nawrocki, który ocenił we wpisie na X, że publikacja „Wyborczej” ma przykryć wprowadzone przez obecne kierownictwo zmiany w wystawie głównej Muzeum. Rzeczniczka kampanii Nawrockiego Emilia Wierzbicki odpowiedziała „GW”, że „doraźne korzystanie z pokoju w MIIWŚ” przez ówczesnego dyrektora placówki „wiązało się z wykonywaniem obowiązków służbowych w MIIWŚ, nigdy nie było długookresowe i nie trwało w trybie ciągłym”. Zapewniła też, że Nawrocki nigdy nie korzystał z pokoju z przyczyn osobistych.
„Złota rączka”
Podczas spotkania Rafał Trzaskowski chwalił się także, że wprowadził „specjalny program, który się nazywa „złota rączka”, z którego mogą korzystać seniorzy potrzebujący podstawowej pomocy w domu.
Internauci przypomnieli z tej okazji komiczne nagranie Trzaskowskiego, który lata temu podczas kampanii wyborczej przed wyborami na prezydenta Warszawy „naprawiał” kobiecie drzwi przy pomocy… taśmy.
800+ dla Ukraińców
Kandydat KO na prezydenta podczas spotkania w Puńsku w woj. podlaskim powiedział, że świadczenia takie jak 800+ powinny należeć się Ukraińcom tylko wtedy, gdy „będą mieszkać w Polsce i płacić w Polsce podatki”. W odpowiedzi na tę propozycję, w poniedziałek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak podczas konferencji prasowej przekazał, że PiS mówi „sprawdzam” i złożyło w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy, który ogranicza program 800+ do tych rodzin ukraińskich, które pracują w Polsce i w niej płacą podatki.
Ja bardzo cieszę się, jeżeli politycy PiS inspirują się mną i moimi propozycjami, to dobrze, bo to pokazuje, że czasami mają odrobinę zdrowego rozsądku. Wszyscy się powinniśmy z tego cieszyć w tym podzielonym świecie, że ktoś kopiuje nasze czy moje pomysły
– skomentował Trzaskowski na konferencji prasowej w Białogardzie.
Zaznaczył, że jego pogląd co do potrzeby zmiany zasad wypłaty świadczenia 800+ Ukraińcom to nie kwestia zmiany zdania, a zmiany rzeczywistości.
Dziś jesteśmy trzy lata po rozpoczętej wojnie. Wszyscy wiemy, że pokazaliśmy olbrzymią solidarność w momencie, kiedy przyjmowaliśmy Ukraińców. I wszyscy się z tym wtedy zgadzali, politycy PiS też, a dziś jest już zupełnie inny czas. I dziś powinniśmy jasno wysłać sygnał na cały świat, że jeśli chodzi o pracę, jeżeli chodzi o tych, którzy ciężko pracują, mieszkają w Polsce, ci mają prawo do 800+, a ci którzy nie pracują, takiego prawa nie mają. To jest po prostu zdrowy rozsądek
— ocenił Trzaskowski.
Obecnie świadczenie „Rodzina 800+” przysługuje na każde dziecko do ukończenia przez nie 18 lat, niezależnie od osiąganych w rodzinie dochodów. Na mocy ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa świadczenie przysługuje także rodzicom ukraińskich dzieci przebywających w Polsce. Prawo i Sprawiedliwość w maju 2024 r. podczas prac nad projektem nowelizacji tzw. ustawy pomocowej złożyło poprawkę uzależniającą uzyskanie świadczenia 800+ od złożenia wniosku o wydanie karty pobytu. Błaszczak w poniedziałek podkreślił, że politycy KO zagłosowali wtedy przeciw tej poprawce.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719175-trzaskowski-chce-decydowac-ktorzy-sedziowie-sn-sa-sedziami