Premier Donald Tusk poinformował w mediach społecznościowych, że na akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wystawiono… śniadanie w jego towarzystwie w KPRM. „I na koniec stoję przy tych schodach, bo tutaj zwycięzca licytacji, razem z całym rządem i ze mną będzie miał takie uroczyste zdjęcie” - zaznaczył premier.
Szef polskiego rządu zamieścił na platformie X wideo, w którym zachęca do wzięcia udziału w licytacji śniadania.
Jak co roku, i to już będzie 33. raz będę grał razem z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Tym razem wystawiamy na licytację wspólne śniadanie, tu w tym budynku Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. I to będzie śniadanie po kaszubsku, więc zaczniemy oczywiście od śledzia po kaszubsku
— mówił premier.
Tak, tak! Śledź na śniadanie to jest dobra rzecz. Później będzie prażnica na bretlingach. Sobie sprawdźcie, to jest naprawdę coś oryginalnego i bardzo dobrego i to, co najlepsze chyba na śniadanie: racuchy! I tutaj musicie sami już sobie wygooglać naprawdę jak po kaszubsku są racuchy, bo ja się trochę krępuję. Zrozumiecie dlaczego. I na koniec stoję przy tych schodach, bo tutaj zwycięzca licytacji, razem z całym rządem i ze mną będzie miał takie uroczyste zdjęcie. Zapraszam!
— dodał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/719157-kto-za-to-zaplaci-tusk-wystawil-sniadanie-na-licytacje-wosp