Działacze PiS zorganizowali konferencję prasową w Kętrzynie w związku z wizytą kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Pytali czy, jeśli wygra, zagwarantuje pieniądze na inwestycje i zablokuje działania dążące do ograniczania wolności słowa w internecie. „Czy on zawetuje, czy zablokuje wszelkie działania swojego własnego rządu, które dążą do ograniczania wolności słowa w internecie?” - pytał poseł Janusz Cieszyński z PiS.
Konferencja z udziałem posła Janusza Cieszyńskiego i lokalnych samorządowców odbyła się na krótko przed wizytą Trzaskowskiego w Kętrzynie. Cieszyński pytany przez PAP, czy działacze PiS będą organizowali częściej takie konferencje podczas kampanii wyborczej, stwierdził, że jest to bardzo prawdopodobne. Zastrzegł jednocześnie, że sprawy, o które pytają, są ważne dla wszystkich obywateli.
Dodał, że pojawia się coraz więcej pytań i jest przekonany, że „takich niewygodnych dla Rafała Trzaskowskiego momentów w tej kampanii będzie bardzo wiele”.
Trzaskowski ma szansę odpowiedzieć
Podczas konferencji prasowej poseł Janusz Cieszyński mówił, że ma do prezydenta Warszawy i wiceprzewodniczącego PO pytanie o temat, który zdominował ten tydzień, czyli temat wolności słowa w internecie. Przypomniał, że kandydat KO na prezydenta był ministrem cyfryzacji.
Czy on zawetuje, czy zablokuje wszelkie działania swojego własnego rządu (…), które dążą do ograniczania wolności słowa w internecie?
— pytał poseł Janusz Cieszyński z PiS.
Jak mówił, mamy dzisiaj na stole projekt ustawy, który mówi, że policja, urząd skarbowy, a nawet inspekcja sanitarna będą w stanie blokować strony w internecie i zgłaszać „takie treści, które im się nie podobają i kazać je usuwać z sieci”. Zaznaczył, że miało być prawo do odwołania do sądu, ale w praktyce takie odwołanie mogłoby być zrealizowane w mniej więcej w 6 miesięcy, co oznacza, że jest to w internecie zupełna fikcja.
Panie Rafale, czy pan zdecyduje się zagwarantować, że w Polsce, jeżeli zostanie pan prezydentem, będzie wolność słowa? Czy też w imię partykularnych, partyjnych interesów będzie pan za tym, żeby rząd i jego instytucje miały możliwość cenzurowania tego, co Polacy chcą pisać w internecie?
— mówił Cieszyński.
Jak zaznaczył, liczy, że Trzaskowski odpowie jeszcze podczas dzisiejszego otwartego spotkania w Kętrzynie.
Polityk odniósł się w ten sposób do projektu nowelizacji ustawy, która ma umożliwić prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) rozstrzyganie, czy zablokować nielegalne treści w internecie. Według projektu ma się to dziać bez udziału sądu i wiedzy autorów wpisów.
Radny powiatowy PiS Rafał Rypina pytał, czy Trzaskowski jako prezydent zagwarantuje, że w powiecie będą inwestycje i czy inwestycja Orlenu - tj. budowa największej w Polsce tłoczni rzepaku, która została rozpoczęta za rządów PiS nie jest inwestycją zagrożoną.
Radny miejski Czesław Ćwik pytał z kolei czy Kętrzyn może liczyć na dopływ tak samo dużych środków z budżetu państwa jak za poprzedniej kadencji, czyli za rządów PiS. Przypomniał, że boisko przy hali sportowej, w której odbywa się spotkanie kandydata KO, zostało wyremontowane z pieniędzy budżetowych.
CZYTAJ TAKŻE: Trzaskowski tłumaczy się ze słów o zabieraniu 800+ Ukraińcom. „Zawsze jest tak, że jak ma się rację, to podnosi się larum”
koal/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/718944-cieszynski-pyta-trzaskowskiego-czy-bedzie-wolnosc-slowa