Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski ostatnio przybiera różne coraz to nowe maski, by starać się trafiać do kolejnych grup wyborców. Teraz zaczął się prezentować jako obrońca polskiej granicy. Przy okazji znów zaatakował Karola Nawrockiego, w zupełnie zmanipulowany sposób prezentując jego wypowiedź dotyczącą warunków, by Ukraina znalazła się w UE i NATO.
Jestem zdania, że w 2026 roku Polska powinna wydawać 5 proc. PKB na obronność, na bezpieczeństwo. Uważam, że dokładnie tak samo powinna robić cała UE. My musimy podnosić swoje zdolności bojowe, ale również podnosić swoją zdolność odstraszania, stąd też projekt „tarcza wschód”. Poprzednicy mówili raczej o zagrożeniu z zachód, co było kompletną paranoją, słyszeliśmy te słowa
— mówi Rafał Trzaskowski podczas wizyty przy przejściu granicznym w Gołdapi. Już w tym wypadku skłamał, ponieważ politycy Zjednoczonej Prawicy bardzo silnie akcentowali jak groźna jest Rosja i m.in. modernizując i zwiększając liczebność armii przygotowywali Polskę na zagrożenie ze wschodu.
Wszyscy Polacy wiedzą, że zagrożenie jest tak naprawdę ze wschodu i jego nie może lekceważyć, stąd projekt umocnień na całej granicy, 800 km umocnień, który jest realizowany i będzie gotowy do 2028 roku. Zdolność odstraszania jest niesłychanie istotna, dlatego że musimy zademonstrować Putinowi, że jesteśmy gotowi na każdy scenariusz, bo właśnie to odstrasza. Putin rozumie tylko język siły, dlatego w ten sposób postępujemy, budujemy umocnienia
— dodał Trzaskowski.
Warto zaznaczyć, że partia z której wywodzi się Trzaskowski, KO, niemal w całości - poza ówczesnym posłem KO Bogusławem Sonikiem - nie poparła projektu PiS o budowie zapory na granicy polsko-białoruskiej. Potem z kolei politycy KO sabotowali z kolei działalność obrońców granicy, przeszkadzali im w wykonywaniu obowiązków, wspierali nielegalnych imigrantów - w tej roli wystąpili m.in. posłowie Michał Szczerba, Dariusz Joński czy Franciszek Sterczewski.
Atak na Nawrockiego
W końcu Rafał Trzaskowski zdecydował się na absurdalny atak na Karola Nawrockiego. Powodem jednoznaczne stanowisko obywatelskiego kandydata na prezydenta o tym, że Ukraina nie może przystąpić do UE i NATO, dopóki nie rozliczy się z Rzezi Wołyńskiej, w tym nie dopuści możliwości ekshumacji ofiar ludobójstwa. Czyżby Trzaskowski tego nie chciał, atakując za te słowa Nawrockiego?
Przy tej okazji chciałem nawiązać do tego co najważniejsze, słyszeliście Państwo mojego konkurenta, który pod znakiem zapytania stawiał członkostwo Ukrainy w NATO i UE. To jest coś niebywałego, dlatego, że do tej pory mieliśmy tutaj zgodę ponadpartyjną. Zawsze jak byłem pytany gdziekolwiek gdzie byłem (…) zawsze mówiłem – w sprawach bezpieczeństwa mówimy jednym głosem, w sprawach wspierania Ukrainy w wojnie z Putinem mówimy jednym głosem. W sprawach pokazania jasno Putinowi, że nie zrobi ani jednego kroku dalej mówimy jednym głosem i jednym głosem zależy nam również na tym, żeby rosyjskie czołgi nie stały 5 km od Hrubieszowa jeżeli nie daj Boże coś złego by się stało. To jest nadrzędny interes Polski, o tym pamiętajmy, bezpieczeństwo jest najważniejsze i nie wolno z nim igrać. Żarty się skończyły, każdy kto to podważa w debacie politycznej, podważa interes Rzeczpospolitej
— wypalił Trzaskowski, który jeszcze wczoraj ogłosił, że Hrubieszów, który niedawno odwiedził, znajduje się… na Podkarpaciu.
Warto przy tej okazji przypomnieć, że 10 dni temu sam Trzaskowski stawiał Ukrainie warunki przystąpienia do UE - podkreślił wówczas, iż Ukraina nie może przystąpić do Wspólnoty, jeżeli jej polityka rolna nie zostanie zmieniona. Czy naprawdę Trzaskowski i jego sztab sądzą, że w dobie internetu wyborcy nie zauważą, iż jest totalnie niekonsekwentny w swoich stanowiskach?
tkwl
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/718914-trzaskowski-znow-uderza-w-nawrockiego-absurdalny-powod