Kolejne pomysły Rafała Trzaskowskiego i jego sztabu wprowadzają w osłupienie internautów. Tym razem kandydat KO na prezydenta postanowił „śpiewać” razem z Zenkiem Martyniukiem, chociaż jego środowisko od lat gardzi muzyką disco-polo.
Kandydat na prezydenta, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski kolejny raz udowodnił, że nie ma żadnych granic, jeżeli chodzi o zmianie stanowiska swojego i swojej partii, aby tylko przypodobać się kolejnej grupie wyborców. Nawet… w kwestii muzyki.
Chociaż przez lata trwała gigantyczna nagonka obecnego obozu koalicji 13 grudnia i sympatyzujących z nimi mediów na muzykę nurtu „disco polo”, którą na salony wpuściła władza z PiS-u, tak nagle teraz Rafał Trzaskowski postanowił lansować się w trakcie kampanii wyborczej, nagrywając krótki filmik z jedną z największych gwiazd tego nurtu - Zenonem Martyniukiem.
Ciąg dalszy? Czas pokaże
— napisał Trzaskowski, nawiązując do znanego cytatu Zenona Martyniuka i zamieszczając film, w którym intonuje kawałek jednego z jego bardziej znanych utworów: „Przez twe oczy zielone”.
„Ależ to się wszystko zmienia”
Sprawa wywołała lawinę komentarzy w sieci.
Za Kurskiego jechanie Zenka było dla sekty kwestią biologiczną, naturalną, krytyką jako krytyką. Za Trzaskowskiego spotkanie z Zenkiem to apoteoza mocy, ekstatyczne doświadczenie, metafizyka
— napisał redaktor naczelny portalu wPolsce24.tv Artur Ceyrowski.
Ależ to się wszystko zmienia
— zadrwił twórca ruchu #StoimyDlaCPK Adam Czarnecki, który przypomniał, jak Tomasz Lis drwił z Zenona Martyniuka.
Jak bardzo w czasie kampanii wyborczej można udawać kogoś kim się nie jest? W poprzedniej kampanii chciałeś iść na Marsz Niepodległości, żeby tylko zdobyć głosy Konfederacji. Później ten Marsz Niepodległości chciałeś zdelegalizować. Co tym razem? Do koła klubu Gazety Polskiej się zapiszesz? We freak fightach wystąpisz?
— pytał poseł PiS Dariusz Matecki.
Na każdym kroku pełny rozjazd rzeczywistości z kampanijnym przekazem Rafała bążura, który jest klasycznym kłamstwem pod wybory
— zauważył inny z posłów PiS Przemysław Drabek.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski idzie drogą orła z czekolady i Szoguna. Mamy polską Kamalę Harris, dogoniliśmy Amerykę
— ocenił dziennikarz Rafał Dudkiewicz.
A to Pan nie gardzi disco-polo?
— pytał podróżnik Mateusz Grzeszczuk.
W peerelu mówiono: brak mięsa przykryli brakiem sera. Zgodnie z tą szkołą, obciach z zakupami przykryli obciachem z Zenkiem
— zauważył publicysta i autor książek Rafał Ziemkiewicz.
Elektorat #TrzaskowskiTeam ma ostatnio ciężki czas.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/718752-trzaskowski-zrobil-kolejnego-fikolka-spotkal-sie-z-zenkiem