„Ja uważam, że jakiekolwiek cenzurowanie treści w internecie to jest zły pomysł” - powiedział podczas konferencji prasowej Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat PO na prezydenta RP. Zapewnił, że nie podpisałby nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną w jej obecnym kształcie. Czyżby kolejny „ukłon” w stronę konserwatystów, o którym Trzaskowki zapomni po ewentualnej wygranej w wyborach?
Rafał Trzaskowski podczas dzisiejszej konferencji prasowej po spotkaniu z przedsiębiorcami w Centrum Przedsiębiorczości Smolna po raz kolejny próbował przemalować się na konserwatystę. Tym razem w kwestii tzw. ACTA3.
W tym kształcie bym jej nie podpisał. Ja uważam, że jakiekolwiek cenzurowanie treści w internecie to jest zły pomysł
— powiedział, pytany o nowelizację ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
Trzaskowski zaznaczył, że wywieranie presji na firmy zarządzające mediami społecznościowymi, aby walczyć z dezinformacją i kłamstwem to co innego niż „jakiekolwiek rozwiązania, które mogłyby doprowadzić do cenzury w internecie”.
Ja jestem absolutnie przekonany, że też rząd, jeżeli będzie pracował nad tego typu rozwiązaniem, wsłucha się w głos nas wszystkich. Ja tutaj wszystkich uspokajam, ja na pewno nie zgodziłbym się na jakiekolwiek przepisy, które ograniczyłyby wolność w internecie
— podkreślił kandydat na prezydenta RP.
Afera z rosyjskim gazem
Włodarz stolicy pytany był również o doniesienia Wirtualnej Polski. Miejskie Zakłady Autobusowe od prywatnego przewoźnika kupiły zajezdnię autobusową przy ul. Płochocińskiej. Na jej terenie jest instalacja do tankowania autobusów gazem. Należy do firmy Omne Energia, wcześniej należącą do wpisanej na listę sankcyjną rosyjskiej firmy Cryogas M&T Poland. Przedsiębiorstwo to Omne Energia kupiła za 3 zł.
Skierowałem pismo do MSWiA, żeby tę sprawę wyjaśnić i takie zapewnienie dostałem od ministra. Będę w tej sprawie wywierał presję i będę żądał od ministerstwa, żeby ta sprawa została jasno wyjaśniona i żeby nie było żadnych wątpliwości. To jest sprawa służb i ufam, że służby to jak najszybciej wyjaśnią. Mogę tylko podziękować za wszystkie sygnały
— odpowiedział prezydent Warszawy.
Podkreślił, że najważniejsze jest to, że w warszawskich autobusach nie ma rosyjskiego gazu, a sprawa powinna być wyjaśniona jak najszybciej.
Walka „bardzo zacięta”
Rafał Trzaskowski odniósł się także do wyników sondaży.
Ja nie lekceważę żadnego sygnału, jeśli chodzi o sondaże. Ja państwu mówiłem od samego początku, że to jest całkowicie naturalne, ponieważ mój kontrkandydat nie był szeroko znany opinii publicznej, to poparcie dla niego będzie rosło
— próbował tłumaczyć sobie wyniki sondażowe.
Mówiłem o tym, że ta walka wyborcza będzie bardzo zacięta i że do samego końca nie będzie wiadomo, kto wygrał i że te różnice będą niewielkie. Natomiast oczywiście, że mobilizuje to nas do pracy, ja w czwartek ruszam na szlak kampanijny, będę również adresował te swoje pomysły do kobiet
— przekonywał.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/718539-trzaskowski-znow-gra-konserwatyste-co-mowi-o-cenzurze