Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek zapewniał dziś w Polsat News, że rząd nie miał dowodów, że zmiany własnościowe w warszawskich MZA miały być pozorne. Wiceminister odniósł się tym samym do zarzutów o usunięcie z listy sankcji spółki, która została sprzedana kapitałowi rosyjskiemu za trzy złote. W sprawie wypowiedział się też poseł KO Roman Giertych, który zasugerował, że wydawca Wirtualnej Polski, który opublikował informacje, powinien przeprosić za „wielokrotnie powielane kłamstwa”. „Wsparliście ruskich, Panie Romanie - na poziomie rządowym i samorządowym. Powinniście za to przeprosić. Pan może zacząć” - odpowiedział mu na X Patryk Słowik.
Miejskie Zakłady Autobusowe od prywatnego przewoźnika kupiły zajezdnię autobusową przy ulicy Płochocińskiej na Białołęce. Na jej terenie jest instalacja do tankowania autobusów gazem, która należy do Omne Energia - firmy jeszcze niedawno wpisanej na listę sankcyjną.
Jak ustalił portal Wirtualna Polska, wcześniejszy właściciel instalacji - wpisana na listę sankcyjną rosyjska firma Cryogas M&T Poland warta kilkaset mln zł została sprzedana firmie Omne Energia za 3 zł. Według ustaleń portalu nowa firma chciała usunięcia jej z listy sankcyjnej, ale kierownictwo MSWiA za rządów PiS się na to nie zgodziło, twierdząc, że ustalona cena „nie ma uzasadnienia ekonomicznego” i transakcja ma charakter pozorny.
My nie mieliśmy żadnego dowodu, a trzeba mieć dowód w postępowaniu, że te zmiany własnościowe zostały dokonane dla pozoru i de facto rzeczywistym beneficjentem jest ktoś inny (…) To nie oznacza, że organy państwa, przyjęły takie wiadomości bez analizy
— zapewniał w Polsat News Czesław Mroczek.
Deklarował też, że jeśli doszłoby do jakichkolwiek „podejrzanych ruchów” w tej materii, to Krajowa Administracja Skarbowa od razu weszłaby w posiadanie takich informacji.
Jeżeliby tak było, to KAS od razu zamrozi taką spółkę
— próbował tłumaczyć wiceszef MSWiA.
Prowadzący rozmowę Marcin Fijołek próbował dowiedzieć się do CZesława Mroczka, czy ten poczuwa się do odpowiedzialności za skandaliczną sytuację.
A co miałbym mieć sobie do zarzucenia, jeśli podstawą wpisu na listę były dwa rejestry, które się zmieniły. Te dowody upadły
— skonstatował wiceminister.
Próbował też zrzucać część odpowiedzialności na poprzednie rządy.
Od momentu stworzenia mechanizmu sankcyjnego, czyli od połowy 2022 roku do dziś, wydano 12 decyzji o wykreśleniu podmiotów gospodarczych lub osób z tego rejestru. Dziewięć decyzji to nasi poprzednicy - PiS. My podjęliśmy trzy decyzje - w stosunku do dwóch podmiotów i jednej osoby
—dodawał Mroczek.
CZYTAJ TAKŻE:
Komentarz Giertycha i mocna riposta Słowika
Drążenie tematu skandalu w MZA w Warszawie nie spodobało się posłowi Koalicji Obywatelskiej Romanowi Giertychowi, który sugerował w mediach społecznościowych, że Wirtualna Polska powiela kłamstwa.
Wydawca Wirtualnej Polski powinien przeprosić za wielokrotnie powielane kłamstwa
— napisał na X Roman Giertych.
Komentarz Giertycha nie przeszedł bez echa w świecie polskich mediów. Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik próbował dociekać, dlaczego poseł KO mówi o „kłamstwach” i zadał mu kilka węzłowych pytań.
A konkretnie jakie kłamstwa? Czy kontrahentem MZA w Warszawie we wrześniu 2024 r. został Cryogas - tak czy nie? Czy Cryogas był na liście sankcyjnej do grudnia 2024 r. - tak czy nie? Czy gaz do warszawskich autobusów należących do MZA był tankowany na stacji Cryogasu - tak czy nie? Wreszcie - czy MSWiA wykreśliło Cryogas/Omne Energia z listy sankcyjnej, bo Rosjanie sprzedali 100 proc. akcji swoim wieloletnim polskim współpracownikom za 3 zł - tak czy nie?
— dopytywał Słowik.
Wsparliście ruskich, Panie Romanie - na poziomie rządowym i samorządowym. Powinniście za to przeprosić. Pan może zacząć
— ocenił na X Patryk Słowik.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolityce.pl/Polsat News/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/718506-giertych-bajdurzy-ws-mza-slowik-wsparliscie-ruskich