Polska reprezentacja piłkarska ma przestać rozgrywać mecze na stadionie PGE Narodowy w Warszawie i przenieść się do Chorzowa na Stadion Śląski. O tę sprawę zapytany został Rafał Trzaskowski. Co na to prezydent Warszawy? Ogłosił, że… pierwszy raz o tym słyszy.
Jak ustalił portal meczyki.pl, PZPN miał nie dojść do porozumienia z operatorem warszawskiego stadionu i zdecydować o przeniesieniu rozgrywania meczów kadry narodowej na słynny „Kocioł Czarownic” w Chorzowie. Chodzi nawet o cztery spotkania, które reprezentacja Polski ma rozegrać w 2025 roku w Polsce.
W PZPN trudno o potwierdzenie tego tematu, ale w wielu źródłach, także na Śląsku, ustaliliśmy, że sprawa jest przesądzona
– piszą meczyki.pl.
Na 14 stycznia zaplanowano posiedzenia zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej i to tam prezes Cezary Kulesza zapewne zakomunikuje, że nowym domem biało-czerwonych będzie Stadion Śląski, na którym kadra ostatni raz zagrała blisko trzy lata temu w wygranym 2:0 barażu ze Szwecją
– czytamy.
Wypowiedź Trzaskowskiego
Utrata ważnych wydarzeń sportowych może być poważnym ciosem finansowym i wizerunkowym dla zarządzanej przez Rafała Trzaskowskiego stolicy. Prezydent Warszawy został o tę kwestię zapytany przez dziennikarza podczas konferencji prasowej.
Trzaskowski przyznał, że… nic nie wie o tej sprawie.
Pierwszy raz o tym słyszę. To nie do końca pytanie do mnie, bo nie wiem, jaka będzie na końcu decyzja. A jeżeli pytanie mnie pan, czy chciałbym, by mecze reprezentacji były rozgrywane w Warszawie, tak, chciałbym, by mecze reprezentacji były rozgrywane w Warszawie
– stwierdził.
mly/X/meczyki.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/718479-kadra-ucieka-z-warszawy-trzaskowski-pierwszy-raz-slysze