Marszałek Sejmu Szymon Hołownia pochwalił się platformie X, że właśnie wysłał do prezydenta budżet państwa na 2025 rok. W jego opinii „jedno z najważniejszych ustrojowych zadań parlamentu zostało zrealizowane”. Tymczasem posłowie PiS wcześniej skrytykowali budżet na 2025 r. Przewodniczący klubu Mariusz Błaszczak zwrócił uwagę na najwyższy w historii deficyt. Poseł Zbigniew Kuźmiuk zakwestionował zgodność ustawy budżetowej z konstytucją, bo „wyzerowano” w niej płace sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Sejm wczoraj zakończył prace nad budżetem. Teraz ustawa trafi do prezydenta. Prezydent ma tydzień na jej podpisanie, może także skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawa budżetowa została przygotowana przy założeniu, że w 2025 r. wzrost PKB wyniesie 3,9 proc., a inflacja średnioroczna - 5 proc. Zgodnie z ustawą dochody budżetu wyniosą 632,6 mld zł, wydatki 921,6 mld zł, a deficyt sięgnie 289 mld zł, czyli 7,3 proc. PKB.
Jak napisał Szymon Hołownia w piśmie, „Szanowny Panie Prezydencie mam zaszczyt przedstawić Panu do podpisu, zgodnie z art. 122 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, przyjętą przez Sejm i Senat ustawę budżetową na rok 2025, której tekst, w wyniku rozpatrzenia zmian zaproponowanych przez Senat, został ustalony przez Sejm na 26. posiedzeniu w dniu 9 stycznia 2025 r.”.
„Skandaliczny budżet”
Jak mówił Mariusz Błaszczak podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie, „budżet państwa na 2025 rok jest budżetem skandalicznym”. Zwrócił uwagę, że „najwyższy deficyt w historii został zaplanowany przez Donalda Tuska, przez Koalicję 13 Grudnia”.
290 miliardów złotych - tyle wynosi deficyt
— powiedział i przypomniał, że „tyle wynosiły dochody budżetu państwa w 2015 roku”.
Błaszczak zwrócił też uwagę, że „1/3 wydatków w budżecie w 2025 r. ma pochodzić z kredytów, pożyczek, emisji obligacji, a więc 1/3 wydatków będzie pokryta z używania instrumentów dłużnych”.
„Polską rządzą dyletanci”
Nie ma pokrycia na 1/3 wydatków. To jeden wielki skandal. To pokazuje, że Polską rządzą dyletanci
— ocenił.
Zbigniew Kuźmiuk przypomniał, że „podczas pierwszego czytania ustawy budżetowej została złożona poprawka m.in. zerująca płace sędziów Trybunału Konstytucyjnego”.
To rozwiązanie przegłosowane przez większość koalicyjną jest niezgodne z polską konstytucją. Art. 195 ust. 2. Konstytucji RP mówi o godziwych warunkach pracy i wynagrodzeniu dla TK. PiS składał poprawki w tej sprawie, które były odrzucane
— powiedział.
Zmniejszenie budżetów m.in. KRS i IPN
Chodzi o poprawkę dotyczącą zmniejszenia budżetów Kancelarii Prezydenta RP, kancelarii Sejmu i Senatu, Krajowej Rady Sądownictwa, Instytutu Pamięci Narodowej i Trybunału Konstytucyjnego. Łącznie ich budżety zostały ograniczone o ponad 335 mln zł. Wynikiem zmiany w budżecie TK może być brak pieniędzy na wynagrodzenia dla sędziów TK.
Zbigniew Kuźmiuk podkreślił, że „deficyt jest tych rozmiarów, że stanowi 50 proc. wszystkich dochodów budżetowych”. Jego zdaniem, „to pokazuje, że ta konstrukcja jest zupełnie nierealistyczna”.
Wyborczy budżet
Ten budżet ma charakter wyborczy w tym sensie, że gdyby wybory prezydenckie wygrał kandydat Platformy Obywatelskiej, to w oczywisty sposób czeka nas w lipcu nowelizacja budżetu i sprowadzenie go do realistycznych rozmiarów
— ocenił poseł.
Jego zdaniem, „to oznacza cięcia lub eliminację całej polityki społecznej przygotowanej i realizowanej przez PiS przez osiem ostatnich lat”.
Zakończyliśmy dwumiesięczne prace nad budżetem, wysyłając do prezydenta budżet sprzeczny z polską konstytucją. Taka sytuacja ma miejsce pierwszy raz po 1989 roku
— ocenił Kuźmiuk.
CZYTAJ WIĘCEJ: Uchwalenie niekonstytucyjnego budżetu, to kolejny krok w rozbijaniu fundamentów państwa. Co więcej, utrącono kluczowe poprawki
nt/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/718224-holownia-chwali-sie-ze-wyslal-budzet-do-podpisu-prezydenta