Kandydat obywatelski na prezydenta Karol Nawrocki, na antenie Polsat News zaznaczył, że nie widzi miejsca dla Ukrainy w UE czy NATO do czasu rozliczenia się przez ten kraj ze sprawy zbrodni wołyńskiej. Podobne zdanie w tej kwestii prezentował też obecny wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Sugerował to również - w przypadku wejścia Ukrainy do UE - szef MSZ Radosław Sikorski. Donald Tusk postanowił jednak uderzyć w tej sprawie w Karola Nawrockiego - i to pomimo tego, iż jeszcze kilka miesięcy temu sam miał zdanie zbliżone do Nawrockiego!
Dziś nie widzę Ukrainy w żadnej strukturze - ani w Unii Europejskiej, ani w NATO - do momentu rozstrzygnięcia tak ważnych dla Polaków spraw cywilizacyjnych. Nie może być częścią międzynarodowych sojuszy państwo, które nie jest w stanie rozliczyć się z bardzo brutalnej zbrodni na 120 tys. swoich sąsiadów
— powiedział na antenie Polsat News Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta.
W podobnym tonie jak Nawrocki, wypowiadał się niedawno także wicepremier, szef MON i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Ukraina nie może zostać przyjęta do UE, dopóki Warszawa i Kijów nie rozwiążą kwestii rzezi wołyńskiej
— podkreślił w lipcu 2024 roku na antenie Polsat News Władysław Kosiniak-Kamysz.
Im szybciej strona ukraińska to zrealizuje, tym szybciej ten temat zniknie z naszych dwustronnych stosunków, tym mniejszym będzie obciążeniem w procesie wchodzenia Ukrainy do Unii Europejskiej
— zaznaczył z kolei - także w lipcu 2024 roku - Radosław Sikorski podczas wykładu na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Mimo to Donald Tusk postanowił w tej sprawie uderzyć w… Karola Nawrockiego.
Prezesie Kaczyński, pański kandydat Karol Nawrocki stwierdził, że nie widzi dla Ukrainy miejsca w NATO. Pamięta Pan jeszcze, który prezydent najmocniej wspierał Ukrainę w tej kwestii? A który jest najbardziej przeciwny? Nie wstyd Panu?
— napisał na platformie X Donald Tusk.
Tusk: „Ukraina musi spełniać standardy, a one są wielorakie”
Tymczasem sam Tusk jeszcze w sierpniu ubiegłego roku jasno zarysowywał warunki dołączenia Ukrainy do UE. Można z ogromną dozą prawdopodobieństwa założyć, że jego stanowisko w sprawie dołączenia Ukrainy do NATO byłoby podobne.
Ukraina nie będzie członkiem Unii Europejskiej bez polskiej zgody. (…) Ukraina musi spełniać standardy, a one są wielorakie, to nie jest tylko kwestia handlu, granicy, standardów prawno-ekonomicznych. To jest także kwestia standardów, powiedziałbym, kulturowo-politycznych
— zaznaczył wówczas premier. Tusk wypowiadał się w tej sprawie jeszcze dobitnie 30 września 2024 roku.
Nie zamierzam upominać Ukraińców, którzy heroicznie walczą, ale będę coraz dobitniej tłumaczył, że uregulowanie trudnych spraw historycznych jest niezbędne dla dalszego rozwoju naszych relacji
— pokreślił Tusk, nawiązując do sprawy rzezi na Wołyniu.
Warto zaznaczyć, że - co prawda wówczas pytano o warunki wejścia Ukrainy do UE, a nie NATO, ale w obydwu sprawach sytuacja wygląda dość podobnie - w sondażu SW Research dla rp.pl zapytano Polaków, czy „warunkiem wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej powinna być zgoda na ekshumację ofiar Rzezi Wołyńskiej?”. Większość badanych, 52,6 proc. badanych, odpowiedziało twierdząco. Tylko 19,6 proc. było przeciwnego zdania, a 27,8 proc. ankietowanych nie wyraziło swojej opinii w tej sprawie.
Jak widać, Donald Tusk próbował uderzyć w Karola Nawrockiego, a tylko kolejny raz się skompromitował i pokazał totalny brak swojej wiarygodności.
tkwl/Polsat News/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/718060-nieudany-atak-tuska-na-nawrockiego-w-sprawie-ukrainy