„Dla mnie spotkania z Polakami i dyskusja o tym, co dla nas najistotniejsze to wielkie wyzwanie, ale też wielka przyjemność, więc ja się cieszę, że to będzie trwało długo” - powiedział Karol Nawrocki, komentując termin ogłoszonych wyborów prezydenckich na antenie Polsat News.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Jeśli konieczna będzie druga tura, odbędzie się ona 1 czerwca.
Wybór tych terminów skomentował na antenie Polsat News obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki.
Terminy bardzo mi się podobają, szczególnie że 18 maja to jest dzień urodzin największego z Polaków - papieża Jana Pawła II a 1 czerwca dotyczy nas wszystkich. I tych, którzy są dziećmi i tych, którzy mają dzieci, więc pod względem symbolicznym obie te daty są bardzo istotne
— ocenił.
Komu to sprzyja?
Bogdan Rymanowski zapytał o to komu jego zdaniem te terminy sprzyjają.
Myślę, że one sprzyjają mojej osobie, bo ta kampania będzie długa a moja wytrzymałość jest - jak uznaję - na bardzo wysokim poziomie
— stwierdził kandydat na prezydenta.
Dla mnie, czym dłuższa kampania tym więcej też przyjemności
— podkreślił.
Prowadzący zapytał, czy aby na pewno kampania wyborcza to „przyjemność”.
Ależ oczywiście! Dla mnie spotkania z Polakami i dyskusja o tym, co dla nas najistotniejsze to wielkie wyzwanie, ale też wielka przyjemność, więc ja się cieszę, że to będzie trwało długo, szczególnie że ten główny kontrkandydat, któremu nie chcę poświęcać zbyt wiele czasu, w opinii publicznej nie jest odbierany jako osoba nadzwyczaj pracowita i trwała, więc na pewno te terminy sprzyjają mojej osobie
— odparł Karol Nawrocki.
Sprawa aborcji i związki partnerskie
Wspierany przez PiS kandydat na prezydenta został też zapytany w Polsat News, czy jako prezydent podpisałby ustawę przywracającą kompromis aborcyjny.
Nie podpisałbym ustawy o powrocie do kompromisu aborcyjnego. Nie mógłbym pozwolić na to - jako przyszły prezydent - aby aborcji były poddawane dzieci z zespołem Downa
— odpowiedział Nawrocki.
Na pytanie, czy złożyłby podpis pod ustawą o związkach partnerskich zaproponowaną przez minister ds. równości Katarzynę Kotulę, Nawrocki odparł, że również nie. Dodał jednocześnie, że byłby otwarty na dyskusję na temat statusu osoby bliskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
as/Polsat News/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/718007-ogloszono-termin-wyborow-nawrocki-to-daty-symboliczne