„Nie spodziewam się, że minister Domański wypłaci te środki. Gdyby jednak je wypłacił, to na pewno nie nastąpiłaby szybka dymisja, bo to jednak byłoby zbyt kontrowersyjne. Myślę zatem, że minister Domański tych pieniędzy PiS-owi nie wypłaci, aczkolwiek pojawiały się takie sugestie, że może to jakoś obudować, otwierając drogę dla PiS-u do skargi sądowej, której rozpatrywanie jak wiadomo może trwać rok” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Bogusław Sonik, były wieloletni poseł PO, prawnik, członek Obywatelskiego Komitetu Poparcia dr Karola Nawrockiego.
wPolityce.pl: Czy minister finansów Andrzej Domański powinien wypłacić subwencję PiS biorąc pod uwagę uchwałę PKW z 30 grudnia przyjmującą sprawozdanie finansowe PiS za wyborów parlamentarnych 2023 roku?
Bogusław Sonik: Zapoznałem się z analizą prof. Ryszarda Piotrowskiego w tej sprawie, która wydaje mi się bardzo przekonująca. W każdym razie mnie przekonała jako prawnika i uważam, że minister finansów Andrzej Domański powinien wypłacić tę subwencję.
Nie tak dawno na antenie Polsat News minister Domański ogłaszał – jeszcze przed uchwałą PKW z 30 grudnia - że realizuje uchwały PKW i „nie ma żadnej uznaniowości” z jego strony przy podejmowaniu decyzji w tej sprawie. Teraz po nowej uchwale PKW jest praktycznie zupełnie niewidoczny publicznie, nie podejmuje decyzji ws. wypłaty środków dla PiS. Jak pan interpretuje to zachowanie ministra, o co tutaj chodzi?
Minister Domański jest politykiem, a decyzja w tej sprawie jest oczywiście polityczna. W sytuacji, kiedy jego przełożony twierdzi, że pieniędzy nie ma i nie będzie, to minister Domański znajduje się pod pewną presją. Na dodatek oceny prawników w tej sprawie się różnią. Stąd się pewnie bierze zastanawianie się ministra i to, że na razie nie podejmuje decyzji.
Jak pan się spodziewa, jak ostatecznie postąpi w tej sprawie minister Andrzej Domański? Z jednej strony ma jednoznaczny wpis premiera Tuska, że pieniędzy dla PiS-u nie ma i nie będzie, a z drugiej strony chociażby biorąc pod uwagę analizę tej sprawy przez wspomnianego przez pana prof. Ryszarda Piotrowskiego, to wynika z niej, że ministrowi Domańskiemu w przyszłości grozi odpowiedzialność karna za niewypłacenie tych środków.
Sytuacja jest taka, jak pan powiedział, tylko że wspomniana odpowiedzialność karna mogłaby grozić ministrowi Domańskiemu w sytuacji, kiedy obecny obóz rządzący straciłby władzę. Zatem tu jest istotne, na ile minister ocenia długość sprawowania władzy przez obecnie rządzących i ryzyko, jakie podejmuje.
Wiadomo jednak, że obecna władza nie będzie trwać wiecznie.
Niby tak, ale biorąc pod uwagę całość dziejów politycznych Polski od 1989 roku, to z tego co pamiętam żaden z ministrów nie został skazany za tzw. przestępstwa urzędnicze, a było mnóstwo takich spraw, chociażby przy okazji prywatyzacji sprawy ciągnęły się latami, a kończyły umorzeniami.
Czy spodziewa się pan, że gdyby – hipotetycznie rzecz biorąc – minister Domański jednak wypłacił PiS-owi środki z subwencji, to zostałby zdymisjonowany przez premiera Tuska?
Nie spodziewam się, że minister Domański wypłaci te środki. Gdyby jednak je wypłacił, to na pewno nie nastąpiłaby szybka dymisja, bo to jednak byłoby zbyt kontrowersyjne. Myślę zatem, że minister Domański tych pieniędzy PiS-owi nie wypłaci, aczkolwiek pojawiały się takie sugestie, że może to jakoś obudować, otwierając drogę dla PiS-u do skargi sądowej, której rozpatrywanie jak wiadomo może trwać rok.
Czy w przypadku takiego wariantu celem byłoby to, by PiS otrzymał te pieniądze dopiero po zakończeniu wyborów prezydenckich?
Tak, bo tu nastąpiłoby wstrzymanie wypłaty tych środków czy przekazanie ich do depozytu, byłoby odwleczone w czasie, a z drugiej strony byłaby to asekuracja przed hipotetyczną odpowiedzialnością karną ministra Domańskiego w przyszłości.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717985-nasz-wywiad-sonik-domanski-powinien-wyplacic-pieniadze-pis