„Jest kilka propozycji tzw. optymalizacji kosztów, co w konsekwencji będzie się wiązało z tym, aby zmniejszać etaty, zatrudnienie w Lasach Państwowych, także wyprzedawać majątek. (…) Tam, gdzie materiał szkółkowy na nowe nasadzenia, na nowe odnowienia lasu jest produkowany, to chce się te szkółki w części zlikwidować i na to miejsce postawić instalacje fotowoltaiczne” – podkreślił Paweł Sałek, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
W listopadzie br. podczas drugiej edycji Ogólnopolskiej Narady o Lasach Lasy Państwowe przedstawiły propozycję objęcia większą ochroną 17 proc. terenów leśnych znajdujących się w zarządzie gospodarstwa. Plan zakłada podział tych obszarów na dwie kategorie. W grupie I wskazano ponad 564 tys. ha (7,9 proc.) lasów, które byłyby objęte całkowitą ochroną; byłby one również wyłączone całkowicie z pozyskania drewna. W grupie II miałoby się znaleźć ponad 647 tys. ha (9,1 proc.), które również byłyby objęte ochroną, choć miałaby być tam prowadzona zmodyfikowana gospodarka leśna.
Na powierzchnię szczególnie chronionych lasów składać się mają ponadto Nadleśnictwa Puszczańskie, lasy wyznaczone w moratorium leśnym resortu klimatu i środowiska, lasy wokół dużych aglomeracji, lasy na stromych stokach (powyżej 30 stopni nachylenia), lasy zaproponowane do ochrony rezerwatowej - w ramach projektu „100 rezerwatów na 100-lecie Lasów Państwowych” oraz starolasy, czyli wybrane obszary z dobrze zachowanym ekosystemem leśnym i ze starymi drzewami, w przypadku sosny - starszymi niż 120 lat.
„Rząd Tuska chce doprowadzić LP do upadku”
Tę kwestię na antenie Radia Maryja skomentował Paweł Sałek, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.
Rząd Donalda Tuska bardzo intensywnie pracuje nad tym, żeby Lasy Państwowe – jako największą firmę przyrodniczo-leśną w Unii Europejskiej – doprowadzić do upadku. Jest to robione tak, że najpierw obrzydza się społeczeństwu działanie pierwszych przyrodników, jakimi są leśnicy. Takie działania są podejmowane przez ten rząd w ramach różnego rodzaju „rozliczeń poprzedników”
— podkreślił Paweł Sałek.
W jego opinii „dzisiaj rząd Donalda Tuska, kierownictwo resortu środowiska i klimatu, a także Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych, zmierza w tym kierunku, aby optymalizować albo racjonalizować m.in. koszty związane z działaniem Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe”.
Propozycje optymalizacji kosztów
Zauważył, że „jest kilka propozycji tzw. optymalizacji kosztów, co w konsekwencji będzie się wiązało z tym, aby zmniejszać etaty, zatrudnienie w Lasach Państwowych, także wyprzedawać majątek”.
Pojawił się też nowy pomysł zaczerpnięty m.in. z polskiego Sejmu, że skoro mamy marszałka rotacyjnego, którego kadencja wygaśnie w tym roku na jesieni, to także pojawią się pomysły, że w Lasach Państwowych będą rotacyjni podleśniczy. W przypadku Lasów Państwowych zapowiadane jest zmniejszenie obsady posterunków leśnych, czyli takich funkcjonariuszy, którzy zajmują się – mówiąc żartobliwie – „pilnowaniem lasów”
— mówił były wiceminister środowiska.
Jak wskazał, „w ramach Lasów Państwowych funkcjonują tzw. OHZ (Ośrodki Hodowli Zwierzyny)”.
Jest pomysł, żeby w ramach tzw. OHZ-tów, które są blisko większych ośrodków miejskich zlikwidować jednostki, które zajmują się hodowlą zwierzyny, która też jest potrzebna w ramach reintrodukcji do środowiska naturalnego
— zauważył Paweł Sałek.
Likwidacja szkółek leśnych
Jego zdaniem „bardzo niebezpiecznym, ale też zupełnie zwariowanym pomysłem jest likwidacja szkółek leśnych”.
Tam, gdzie materiał szkółkowy na nowe nasadzenia, na nowe odnowienia lasu jest produkowany, to chce się te szkółki w części zlikwidować i na to miejsce postawić instalacje fotowoltaiczne. Jest to opowiedziane w ten sposób, że to będzie zmniejszenie kosztów energii
— podkreślił poseł PiS.
Jak zaznaczył, „zupełnie kuriozalną sprawą jest pójście w kierunku sprzedaży środków trwałych i związanych z tym nieruchomości”.
Jeśli już Lasy Państwowe mają wyzbywać się nieruchomości i ma być to związane z tym, że będą oszczędzać na utrzymaniu budynków. Na przykład kancelaria leśniczego ma być utrzymana w budynkach kontenerowych, to mniej więcej kontener w lesie będzie wyglądał tak jak Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, czyli pudełko styropianu
— ocenił Paweł Sałek.
Likwidacja księgowości
Zwrócił uwagę na fakt, że „kolejna sprawa to wypchnięcie poza podstawowe struktury działalności finansowo-księgowej, czyli likwidacja księgowości w ramach Lasów Państwowych”.
Także zniesienie utrzymania przez nadleśnictwa samochodów pożarniczych, agregatów i obniżenie działalności przeciwpożarowej. Jeżeli chodzi o ośrodki szkoleniowe, to miałyby być wydzierżawione
— dodał.
Obecnie powierzchnia lasów w Polsce to ponad 9,2 mln ha, z czego ponad 7,3 mln ha zarządzane jest przez Lasy Państwowe. LP informują na swojej stronie internetowej, że są największą w Unii Europejskiej organizacją zarządzającą lasami należącymi do Skarbu Państwa, gospodarują na jednej czwartej powierzchni Polski. LP zatrudniają około 26 tys. osób.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/Radio Maryja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717959-salek-rzad-tuska-chce-doprowadzic-lasy-panstwowe-do-upadku