„PiS stało się wierzycielem Skarbu Państwa, bo te pieniądze się należą i służą do prowadzenia konstytucyjnie dopuszczonej działalności” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Marek Markiewicz. Adwokat przedstawia trzy możliwe scenariusze, zgodnie z którymi mógłby zachować się teraz minister finansów Andrzej Domański. „Tusk powinien wydać ministrowi Domańskiemu oficjalne polecenie, a ma do tego tytuł” - ocenia nasz rozmówca i dodaje, że minister może także podać się do dymisji, jeśli nie chce łamać prawa, do czego jest zmuszany.
Mija właśnie 8 dni od chwili kiedy zgodnie z prawem, uchwałą PKW i orzeczeniem Sądu Najwyższego min. Andrzej Domański powinien wypłacić Prawu i Sprawiedliwości należne środki z dotacji za kampanię wyborczą.
Andrzej Domański jest po uszy utopionym w polityce ministrem finansów. To brzmi paradoksalnie, bo oczywiście nie powinien być. Powinien działać profesjonalnie i nie ulegać presji politycznej. Przez swoich kolegów został wystawiony na strzał. Wcześniej już jednak zaniechał wypłaty należności z dotacji dla PiS, mimo że nie było żadnych przeszkód. Teraz jawnie demonstruje, że nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, a w zasadzie samego Sądu Najwyższego. Postanowienie izby zostało bowiem wydane w imieniu SN
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Marek Markiewicz.
„To jest myślenie zbójeckie”
Zdaniem mec. Markiewicza min. Domański znalazł się między młotem a kowadłem i jeśli chce zachować się profesjonalnie powinien prawo uszanować.
Na oczach całego kraju, w chwili kiedy PKW wydała jednoznaczną uchwałę i literalnie zgodną z Kodeksem wyborczym, min. Domański nie ma żadnego pola manewru czy też tytułu do kwestionowania wypłacenia należnej PiS sumy. Serdecznie mu współczuję, bo nie powinien podejmować decyzji, do której nie ma kompetencji, nie powinien tego zrobić jako minister konstytucyjny. Niestety jest do takiego działania zmuszany
Jakie warianty decyzji ma teraz min. Domański?
Myślę, że w tej sytuacji, premier Donald Tusk powinien wydać ministrowi Domańskiemu oficjalne polecenie, a ma do tego tytuł. Jasno stwierdzić, że nie wypłacamy należnych PiS-owi kwot. Wtedy mielibyśmy jasną sytuację. Drugim wariantem jest podanie się do dymisji, ale przecież nie każdy to lubi. Trzecim wariantem jest nie po prostu wypłacenie, ale wtedy minister musi mieć świadomość, że poniesie odpowiedzialność nie tylko polityczną, ale karną. Można oczywiście czekać i mieć nadzieję, że to nie nastąpi. Tyle że to akurat jest nieuchronne. Bardzo mi tego człowieka żal, choć nigdy go nie spotkałem, a wygląda na skrupulatnego. Min. Domański jest między młotem, a kowadłem i powinien odważyć się podać do dymisji, albo odmówić wykonywania politycznych poleceń. Wszystkie opowieści autorytetów prawnych z profesorami włączenie, nie są rzetelne. Izba Kontroli Nadzwyczajna SN jest podmiotem, który nigdy nie został zdegradowany. Nie ma orzeczenia kwestionującego tę izbę, jako zbiór sędziów, którzy podpisali postanowienie w tej sprawie. Nie ma zatem żadnej możliwości nieuznawania jej orzeczenia, zwłaszcza, że zostało wydane w imieniu Sądu Najwyższego
— ocenia sytuację nasz rozmówca.
Strasznie ubolewam, że nasze życie toczy się wokół sporów prawnych, które za chwilę będą prowadzili także przestępcy, by każdą swoją winę uzasadniać interpretacją prawa i to w takim stylu, w jakim ona się dokonuje w codziennych gazetach. Jeśli gubi się autorytet samego prawa i gubi się autorytet instytucji publicznych, to to się w najbardziej mrocznych zakamarkach kiedyś odezwie. Wszyscy z tego powodu będziemy cierpieli. Jak łatwo można zniszczyć autorytet instytucji demokratycznego państwa
— stwierdza prawnik i dodaje, że PiS, które złożyło w związku z zaniechaniami Domańskiego, znalazło się teraz z w nowej sytuacji.
PiS stało się wierzycielem Skarbu Państwa, bo te pieniądze się należą i służą do prowadzenia konstytucyjnie dopuszczonej działalności. Te fundusze nie służą zaspokojeniu prywatnych przyjemności prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Partia, która legalnie funkcjonuje, ma mieć środki do prowadzenia swojej działalności zgodnie z konstytucją. Ciągle zapomina się o tym, że uzasadnienie Sądu Najwyższego wskazuje, że wprawdzie nie powinno się nadużywać funkcji publicznych, ale stwierdza także, że do tej pory PKW nie miała zwyczaju kwestionowania takich działań. SN wyraźnie daje do zrozumienia, że trzeba ostrzec, ale nie wolno wbrew dotychczasowej praktyce karać. Przedstawiciele PiS wystąpili do organów ścigania, ale obecna prokuratura odpowiednich działań teraz nie podejmie. To będzie kolejny przykład, że nasze państwo funkcjonuje kulawo. Zamiast dorównywać do państw o rozbudowanej demokracji, jesteśmy państwem, w którego działania obywatel nie może wierzyć. W prawie administracyjnym jest kategoria mówiąca o zaufaniu obywatela do państwa. Jakie w tej sytuacji obywatel ma mieć zaufanie do państwa, jeżeli przy każdej okazji wykręca się sztuczki o wyraźnie politycznym charakterze. Tylko dlatego, że ktoś nie chce, aby Karol Nawrocki startował w wyborach prezydenckich, to jego zaplecze zostaje pozbawione środków do prowadzenia kampanii. To jest myślenie zbójeckie, a nie takie, które możemy uznać za uczciwe i rzetelne, nacechowane demokracją
— podkreśla nasz rozmówca.
Chce wyraźnie podkreślić, że moje słowa nie wiążą się Donaldem Tuskiem, czy Andrzejem Domańskim, tu nie chodzi o takie kategorie. Wykonują oni teraz rolę, która w mojej ocenie nie jest chwalebna i za to poniosą odpowiedzialność. Jednak jako obywatel bardziej martwię się tym, że tworzą wzór, jak nie należy się zachowywać w państwie demokratycznym. Boję się każdego kontaktu z państwem, bo widzę, że teraz wszystko jest możliwe. Czy tak mamy budować nowoczesny kraj dla moich, naszych wnuków? To chyba są jakieś żarty
— podsumowuje mec. Markiewicz.
CZYTAJ TAKŻE: Coraz ciemniejsze chmury nad ministrem Domańskim! PiS składa uzupełnienie zawiadomienia do prokuratury
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717899-tylko-u-nasmarkiewicz-domanski-zostal-wystawiony-na-strzal