Prof. Ryszard Piotrowski ocenił w Polsat News, że minister finansów Andrzej Domański musi uznać uchwałę PKW ws. pieniędzy dla PiS i rzeczone środki wypłacić. „Minister finansów powinien zastosować się do wymagań Kodeksu wyborczego i wypłacić pieniądze PiS” - powiedział. Konstytucjonalista ocenił, że jeśli pieniądze nie zostaną wpłacone na konto największej partii opozycyjnej, to Andrzej Domański „będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny”.
Według prof. Ryszarda Piotrowskiego sprawa dotycząca uchwały PKW jest oczywista i minister finansów powinien wypłacić PiS przysługujące mu środki.
Oczywiste jest, że [minister finansów Andrzej Domański - przyp.] powinien zastosować się do wymagań Kodeksu wyborczego. Tutaj mamy sprawę jasną, tj. art. 150 ust. 6, który mówi o przekazaniu tych pieniędzy
— zaznaczył.
„Kodeks jest dla pana ministra świętym prawem”
Podkreślił, że wypłata środków powinna się dokonać w terminie najdalej dziewięciu miesięcy od dnia wyborów parlamentarnych. Wynika stąd, że termin ten dawno już minął.
Więc tutaj nie ma czasu do stracenia, zwłaszcza, że chodzi o prawa opozycji w zbliżającej się kampanii prezydenckiej
— ocenił.
Według niego minister jest członkiem rządu, a więc powinien w ramach swoich obowiązków i pozycji reprezentować stanowisko Rady Ministrów.
A to stanowisko zostało sprecyzowane w uchwale Rady Ministrów z 18 grudnia ws. przeciwdziałania negatywnym skutkom kryzysu konstytucyjnego na obszarze sądownictwa
— zaznaczył prof. Piotrowski.
Dopóki nie ma ustawy, Kodeks [wyborczy - przyp.] jest dla pana ministra świętym prawem
— dodał.
Przyjdzie odpowiedzialność
Konstytucjonalista odniósł się też do wypowiedzi prof. Ewy Łętowskiej, która zaznaczyła, że uchwała „może być podkładką”, by nie wypłacać środków PiS.
Uchwała wiąże ministra, ale nade wszystko wiążą ustawa i konstytucja. Przecież on oświadczył w odpowiednim czasie: „Uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom konstytucji, ustawom i innym prawom RP ”
— wyjaśniał prof. Ryszard Piotrowski.
Jeśli pieniądze nie zostaną wypłacone partii Jarosława Kaczyńskiego, to wówczas Andrzej Domański będzie musiał drżeć przed pociągnięciem go do odpowiedzialności karnej.
Przyjdzie taki moment, że minister będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny. Oczywiście, ta odpowiedzialność w tej chwili jest nader iluzoryczna, ale na tym świecie wszystko jest możliwe
— podkreślił Piotrowski.
Dodał przy tym, że groźba odpowiedzialności karnej ciąży także nad premierem Donaldem Tuskiem.
Zmienianie prawa
Prowadzący program Bogdan Rymanowski zaznaczył, że przedstawiciele rządu ocenili, iż uchwała PKW „jest niejasna” i dlatego - według nich - wciąż ma obowiązywać dokument z sierpnia, gdzie odrzucono sprawozdanie PiS.
Ja chętnie wyjaśnię tym panom, że mamy do czynienia z całkiem jasnym brzmieniem przepisu
— zaproponował prof. Ryszard Piotrowski.
Jeśli chcemy tak przyjąć, że Sąd Najwyższy dla PKW nie jest sądem, to kończmy tę zabawę i powiedzmy, że PKW jest ostateczną władzą w sprawach wyborczych i jak przyjdą rozmaite kwestie związane z wyborami prezydenckimi to PKW ma ostatnie słowo i koniec, ale wtedy trzeba Kodeks wyborczy zawiesić bardzo głęboko w ukryciu
— ostrzegał.
Prawnik podkreślił, że jeśli w Polsce zacznie się stawić bieżącą politykę ponad obowiązujące w kraju prawo, to wówczas „marnie skończymy”.
Jeżeli powiadamy, że nie da się działać zgodnie z prawem, to po co było przychodzić do Pałacu Prezydenckiego i składać ślubowanie, że będziemy konstytucję respektować?
— pytał retorycznie prof. Piotrowski.
CZYTAJ TEŻ:
maz/Polsat News/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717868-piotrowski-domanski-bedzie-musial-odpowiedziec-za-swe-czyny