Nazywam się Polak! Wojciech Polak! Nie jestem Prymasem Polski, jestem historykiem, profesorem zwyczajnym na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, dyrektorem Centrum Badania Historii „Solidarności” i Oporu Społecznego w PRL. W tym momencie najważniejsze jest jednak to, że jestem także przewodniczącym Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej (IPN). To dziewięcioosobowe ciało, wybierane na siedmioletnie kadencje przez Sejm (pięciu członków), Senat (dwóch członków) i Prezydenta RP (dwóch członków) jest organem opiniodawczo-doradczym prezesa Instytutu Pamięci Narodowej o znaczących uprawnieniach.
Po co to wszystko piszę? Otóż zwrócono mi uwagę na wywiad, którego udzielił prof. Antoni Dudek w polsatowskiej audycji „Gość Wydarzeń”, prowadzonej przez Bogdana Rymanowskiego. Początkowo panowie rozmawiali o aktualnościach politycznych. Profesor Dudek wyrażał tu poglądy, których referować nie będę, zainteresowanych odsyłam na stronę internetową. Przyznaję, że z większością opinii profesora Dudka zupełnie nie zgadzam się.
To, co piszę poniżej, to moje poglądy osobiste (chociaż podzielane przez miliony Polaków), do których mam prawo jako obywatel RP. Moim zdaniem Polska jest obecnie rządzona metodą autorytarnej dyktatury, a wina brutalizacji życia politycznego, łamania prawa, represjonowania działaczy opozycyjnych, zamykania niewinnych ludzi do więzienia z przyczyn politycznych, bezprawnego odbierania funduszy PiS-owi, nie uznawania niewygodnych wyroków sądowych, nie publikowania orzeczeń legalnego Trybunału Konstytucyjnego, jadowitej propagandy i manipulacji w mediach publicznych, niszczenia polskiej edukacji, nauki i kultury, brutalnego ograniczania nauki religii w szkołach, masakrowania polskiej gospodarki itp., leży wyłącznie po stronie rządu. „Subtelne niuansowanie” tych spraw uważam za działanie nie na miejscu. Do działań politycznych przykładam prostą miarę moralności chrześcijańskiej, podobnie jak to robi większość Polaków. I nie ja, maluczki będę rozwikływał zagadki, czy Prawo i Sprawiedliwość zyska na odebraniu mu funduszy. To już chyba nadmierna chytrość heglowskiej „logiki rozumu dziejowego”. W tym miejscu wypada zacytować ś. p. Przemysława Gintrowskiego:
Po co w twarze logiką nam chlustasz?
Nie czytaliśmy Hegla jaśnie panie
Dla nas Szopen – groch i kapusta
I od czasu do czasu powstanie
Muszę jednak wypowiedzieć się na temat opinii wyrażanych przez Antoniego Dudka na temat Prezesa IPN Karola Nawrockiego. Pan Profesor stwierdził, że jest on człowiekiem „który może się przyczynić do jeszcze większej brutalności polskiego życia politycznego”. Zarzucił mu też, że kieruje Instytutem Pamięci Narodowej „brutalnymi metodami”, nie ma zahamowań w egzekwowaniu decyzji i wykorzystuje IPN do promowania własnej osoby. Prof. Antoni Dudek uważa, że dr Karol Nawrocki, gdy zostanie prezydentem nie będzie chciał współpracować z obecnym rządem nawet w dziedzinie bezpieczeństwa państwa.
Znam dr. Karola Nawrockiego od wielu lat. Jego kandydaturę na prezesa IPN zgłaszałem osobiście z mównicy sejmowej 28 maja 2021 r. Jako przewodniczący i wiceprzewodniczący Kolegium IPN odbyłem z nim wiele rozmów, podejmowałem rozmaite tematy, inicjowałem dyskusje. Niekiedy dochodziło między nami do zdecydowanej wymiany zdań, kontrowersji wywołanej innymi punktami widzenia. Przecież nie pełnimy tych wysokich stanowisk po to, aby prawić sobie komplementy! Jednak jeżeli spieramy się, to tylko wyłącznie po to, aby jak najlepiej realizować zadania i cele powierzonej nam instytucji. I nigdy w działaniach Karola Nawrockiego nie zauważyłem jakiejkolwiek brutalności. A decyzje Prezes podejmuje po długim zastanowieniu się i zasięgnięciu rady, m. in. Kolegium IPN. Co zaś się tyczy popularności, to odpowiem tak. Jeżeli jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej i jako Prezes IPN dobrze kierował tymi ważnym placówkami, a w dodatku realizował ważne programy edukacyjne i naukowe, to nic dziwnego, że stał się człowiekiem popularnym. Znakomitym posunięciem Prezesa było zorganizowanie szeregu działań edukacyjnych skierowanych do ludzi młodych, których celem było zapoznanie naszej młodzieży z ważnymi wydarzeniami z historii Polski, wspaniałymi postaciami, interesującymi miejscami na mapie naszego kraju. Te działania realizowane są przy pomocy nowoczesnych technologii, co ma też wielką moc przyciągającą.
Karol Nawrocki to prezes energiczny, kompetentny (także jako historyk), zdecydowany, posiadający przemyślaną wizję funkcjonowania Instytutu, niezmiernie pracowity, a równocześnie umiejący współpracować z podwładnymi i doradcami, uprzejmy i kulturalny. I posiadający ogromne poczucie humoru! Taki powinien być także Prezydent RP. I takim Prezydentem RP będzie Karol Nawrocki, człowiek posiadający mądrą wizję rozwoju naszego kraju. Oczywiste jest, że jeżeli Donald Tuska chce kontynuować swoją bezwzględną politykę łamania prawa i wprowadzania „demokracji walczącej” to nie będzie mu łatwo współpracować z Prezydentem Karolem Nawrockim. Jestem jednak przekonany, że wszystkie dobre inicjatywy w zakresie bezpieczeństwa państwa spotkają się z aprobatą obecnego Prezesa IPN, który jest wielkim i mądrym patriotą.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717453-prof-polak-odpowiada-dudkowinawrocki-jest-wielkim-patriota