„Piszę te słowa w dzień przesilenia zimowego, ale mam nieodparte wrażenie, że prawdziwa zima – ta, którą bohaterowie ‘Gry o Tron’ zapowiadali w słynnym ‘winter is coming’ – dopiero przed nami. Rok 2025 może być rokiem geopolitycznej i gospodarczej zawiei. Dobrze, aby Polska była na to gotowa” — napisał w opinii dla Business Insider Polska były premier Mateusz Morawiecki.
Jak zwrócił uwagę Mateusz Morawiecki na łamach portalu Business Insider, świat stał się dziś zbyt skomplikowany, aby mogły go opisać proste prognozy z laboratorium makroekonomisty.
Stare prawa przestają działać, a nowe reguły dopiero wyłaniają się z chaosu. Wszystkie systemy – od globalnego układu sił, przez struktury handlu międzynarodowego, model kapitalizmu, aż po architekturę bezpieczeństwa – przeobrażają się na naszych oczach
— podkreślił były premier.
Zmiana układu unipolarnego
Zaznaczył, że układ unipolarny – przez dekady zogniskowany wokół USA – coraz bardziej staje się multipolarny.
Walka Chin o światowy prymat, niepewna przyszłość Ukrainy, groźba eskalacji rosyjskiej agresji na Zachód, konflikt izraelsko-palestyński, kryzys władzy w Korei Południowej, przewrót polityczny w Syrii. To tylko część pejzażu. Wkraczamy w erę nowych wojen – handlowych, technologicznych, kinetycznych
— czytamy.
Mateusz Morawiecki zauważył, że jeśli więc chcemy w przyszłości nie tylko utrzymać pokój i suwerenność, ale też utrzymać tempo rozwoju z ostatnich lat, rok 2025 musimy uczynić rokiem Międzymorza – rokiem nowego układu regionalnego między Morzem Bałtyckim a Morzem Czarnym.
Idea ta może przekształcić się w rzeczywistość w oparciu o strategiczne partnerstwo z USA oraz o determinację w realizacji przełomowych projektów na osi Północ-Południe, od Skandynawii po Grecję i Włochy. Międzymorze powinno stawać się płaszczyzną nowej współpracy międzynarodowej, nowego formatu bezpieczeństwa oraz nowego impulsu gospodarczego, m.in. poprzez nearshoring i friendshoring. Taki format oznaczałby również dyfuzję nowych technologii i transfer know-how z USA, Wielkiej Brytanii i od innych sojuszników NATO, którzy dostrzegą w tym także swój interes i wzmocnią środkowoeuropejski silnik Unii Europejskiej, z pożytkiem dla bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego całej Europy
— napisał były premier.
Era selektywnej deglobalizacji
W jego opinii nadchodzi era selektywnej deglobalizacji.
Przemija bezwzględnie obowiązujący od dziesięcioleci prymat wolnego handlu. Model oparty o swobodę przepływu dóbr, inwestycji i kapitału przegrywa z protekcjonizmem. Chiny od dekad budują właśnie w ten sposób przewagę nad resztą świata. W ostatnich latach Stany Zjednoczone także stawiają na wsparcie rodzimego przemysłu, na reindustrializację, cła, ochronę własnego rynku, przyciąganie najnowocześniejszych technologii (TSMC w Arizonie, Intel w Ohio) i budowę ‘autonomii strategicznej’ (by pożyczyć ten zwrot od prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który używa go w zupełnie innym kontekście). Prezydentura Donalda Trumpa z pewnością przyniesie wzmocnienie tego trendu
— podkreślił Mateusz Morawiecki na łamach portalu Business Insider.
Wskazał, że UE musi się obudzić.
Raport Draghiego to za mało. Niemożliwe jest jednoczesne utrzymanie europejskiego państwa dobrobytu, wzmocnienia siły obronnej w Europie i realizacja założeń Zielonego Ładu. Należy odstąpić od Zielonego Ładu w takiej postaci, w jakiej jest dziś forsowany, i postawić na odważną politykę przemysłową, ze szczególnym uwzględnieniem sektora dual-use goods. A tego wszystkiego nie będzie bez zapewnienia stabilnej i taniej energii. Wyzwanie energetyczne będzie w 2025 roku stanowiło jedną z najcięższych prób – zarówno dla Polski, jak i dla Europy. Musimy jednak nauczyć się grać na nowych zasadach – inaczej zostaniemy odstawieni przez konkurencję
— czytamy w opinii byłego premiera.
Zaznaczył, że wreszcie rok 2025 będzie rokiem nowych technologii.
Dlatego tak istotne powinno być umieszczenie nauki i R&D w sercu strategii rozwoju państwa polskiego. Wzrost wydatków na Badania i Rozwój z 0,89 proc. do PKB w 2015 r. do 1,53 proc. w 2023 r. był krokiem milowym we właściwym kierunku. Teraz trzeba ten kierunek wzmocnić. Rewolucja sztucznej inteligencji będzie tylko nabierać tempa – jeśli nie wykorzystamy tego momentu, polska gospodarka straci lata rozwoju. Na naszych oczach trwa drapieżna walka o ropę XXI wieku – informację i dane. Państwa narodowe stają się coraz słabsze względem aktorów niepaństwowych: wobec platform i gigantów technologicznych. Dlatego kluczowe będzie nie tylko znaczne rozwinięcie własnego potencjału w tym zakresie, ale też zbudowanie nowego rodzaju suwerenności: suwerenności cyfrowej
— wyjaśnił Mateusz Morawiecki.
Wyzwanie budżetowe i dług publiczny
Jak dodał, wiele można jeszcze pisać o wyzwaniach roku 2025.
W skali krajowej – choćby o wyzwaniu budżetowym i bardzo szybkim przyroście długu publicznego. Natomiast w skali europejskiej i globalnej – np. o nowej wędrówce ludów czy o napięciach na Pacyfiku. Jedno jednak jest pewne: nadchodzący rok rzuci wyzwanie wszystkim liderom wolnego świata
— ocenił.
Mateusz Morawiecki wskazał, że z perspektywy Polski w tym niespokojnym czasie, priorytetowe będzie utrzymanie suwerenności (w kontekście zmian traktatowych UE), rozwijanie przewag konkurencyjnych oraz budowanie potencjału przemysłowego i obronnego.
Aby to wszystko było możliwe, konieczne jest jeszcze jedno: państwo polskie musi dokonać mentalnej transformacji. Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy ambitnej i odważnej strategii rozwoju
— podkreślił były premier.
nt/Mateusz Morawiecki/Business Insider
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717428-mateusz-morawiecki-musimy-dokonac-mentalnej-transformacji