„Obrona unijnego, w tym polskiego, rolnictwa powinna stać się jednym ze sztandarowych motywów polskiej prezydencji w UE - powiedział PAP wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel (PiS). Przyznał, że nie spodziewa się jednak, aby pod rządami Donalda Tuska była to prezydencja ambitna.
1 stycznia 2025 r. Polska po raz drugi obejmie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej i przez sześć miesięcy będzie przewodniczyć jej pracom. Polska po raz pierwszy sprawowała prezydencję w Radzie UE w II połowie 2011 r.
Polska po latach ponownie obejmuje prezydencję w UE. Główne priorytety na całe szczęście zostały określone jeszcze przez rząd PiS - kwestie bezpieczeństwa, w tym energetycznego, rozszerzenie UE, w tym o Ukrainę, czy relacje Unii ze Stanami Zjednoczonymi
— powiedział poseł Radosław Fogiel.
Co zrobi Tusk?
Polityk PiS zaznaczył jednocześnie, że to nie jedyne kwestie, o które polski rząd powinien zabiegać, i wskazał na kwestię umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a blokiem Mercosur, w skład którego wchodzą: Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Boliwia i Urugwaj. Umowa zakłada utworzenie strefy wolnego handlu dla 700 mln ludzi.
W unijnych przepisach importowych brakuje zapisów, które nakładałyby na importerów europejskie standardy np. w zakresie dobrostanu zwierząt, stosowania pestycydów czy zakazanego w UE podawania zwierzętom hormonów. Donald Tusk deklaruje, że umowy z Mercosur nie poprze, choć niemieckie media donosiły o jego potajemnym układzie z szefową KE, który ma oznaczać akceptację układu, ale po prezydenckich wyborach.
Wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski powiedział, że zablokowanie w obecnym kształcie umowy handlowej UE z krajami Mercosur to jeden z priorytetów w dziedzinie rolnictwa na polską prezydencję w UE.
To powinno stać się jednym ze sztandarowych motywów naszej prezydencji, czyli obrona unijnego, w tym przede wszystkim polskiego rolnictwa w kontekście dążeń przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen oraz Niemiec do podpisania umowy z państwami Mercosur
— podkreślił Fogiel.
Jak ocenił, podpisanie tej umowy będzie wyrokiem na polskie rolnictwo.
Widać, że determinacja, by ją podpisać, jest po tamtej stronie ogromna, dlatego powinniśmy wykorzystać naszą prezydencję do tego, żeby nie dopuścić do niszczenia naszego rolnictwa
— poseł PiS.
Czy rządowi Donalda Tuska to się uda? Można mieć wątpliwości, skoro niemieckie media już donoszą, że on w zasadzie zgodził się na tę umowę, tylko wstrzymuje się z informacją w tej sprawie do wyborów prezydenckich, żeby nie zaszkodzić politycznie wiceprzewodniczącemu PO Rafałowi Trzaskowskiemu
— przekonywał Fogiel, nawiązując do niedawnych doniesień „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Zdaniem polityka PiS, trudno mieć nadzieję co do tego, że polska prezydencja w UE będzie ambitna, chociaż - jak zaznaczył - powinna być.
Polska dzisiaj jest Polską zupełnie inną - również dzięki rządom PiS - niż ta, która poprzednio sprawowała prezydencję. Jest Polską, która ma dużo silniejsze podstawy gospodarcze, która zajmuje dużo bardziej poczesne miejsce w ramach UE, ale niestety ten rząd nie dorasta ambicjami do ambicji Polaków
— ocenił Fogiel.
Symbolem tego jest rezygnacja z czegoś, co jest cechą stałą każdej prezydencji, czyli nieformalnego posiedzenia Rady. Wszystkie kraje, które przed nami sprawowały prezydencję, organizowały u siebie takie posiedzenia. To jest moment na załatwianie spraw, to też kwestia budowania prestiżu państwa. Ale, jak słyszymy, za polskiej prezydencji takie spotkane odbędzie się w Belgii; Tuska o tym poinformowano i podobno nie protestował
— dodał polityk PiS.
Z przekazanych przez rząd informacji wynika, że w Warszawie nie zostanie zorganizowany nieformalny szczyt unijnych przywódców.
koal/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717347-fogiel-polska-powinna-bronic-rolnictwa-podczas-prezydencji