Wszyscy, którzy obserwują działania polityczne i rozumieją, jakie procesy realizuje koalicja 13 grudnia, wyrażają przekonanie, że tak destrukcyjnego roku Polska nie przeżywała od dekad. Dzieją się rzeczy programowo szkodliwe w każdym obszarze życia – od wymiaru sprawiedliwości, po gospodarkę. Towarzyszy temu szydercze samozadowolenie Donalda Tuska, który przekonuje, że „to był rok, w którym polska gospodarka się obudziła”, że „mamy do czynienia ze sprzątaniem bałaganu po poprzednikach”, a „Polska będzie w 2025 roku silna jak nigdy w swojej nowoczesnej historii”. Można się więc spodziewać jeszcze toporniejszej propagandy i większej bezwzględności w zawracaniu kraju z konserwatywnego kursu.
Przed nami rok manipulacji, zakłamań i ostrej walki o Polskę. Czeka nas brutalna kampania wyborcza, w której nie będą obowiązywać żadne reguły fair play. Już teraz kolejne grupy przebierańców, próbują omamić zdezorientowanych ludzi. Rafał Trzaskowski śpiewa w kościele kolędy, Donald Tusk gotów jest odnowić sakrament małżeństwa, a wszystko to w cieniu prześladowania katolików i opozycji. Obiecają wszystko, odwrócą każde pojęcie, przypiszą sobie największe osiągnięcia i wygumkują wszelkie swoje winy. Platforma Obywatelska najchętniej ominęłaby proces wyborczy i już teraz wprowadziłaby do pałacu Rafała Trzaskowskiego, który udaje prezydenta RP i nagrywa życzenia stylizowane na orędzie. Nie dostrzegają śmieszności. Niedługo nie dostrzeże jej także większość społeczeństwa. Bo to przecież działania obliczone storpedowanie granic.
W ciągu tego roku wydarzyło się wszystko, w co jeszcze półtora roku temu nie bylibyśmy zdolni uwierzyć. Przecież wolność, demokracja, praworządność nie dopuszczają przemocy władzy. A ona narasta. Było siłowe przejęcie mediów, prokuratury, sądów. Było wtargnięcie do Pałacu Prezydenckiego pod nieobecność głowy państwa, były aresztowania posłów, przetrzymywanie w areszcie kapłana, bezpodstawne przeszukania klasztorów, włamanie do domu byłego ministra sprawiedliwości, zabór mienia, ciągłe groźby i zastraszanie przeciwników politycznych. Tak wygląda nasza codzienność. Donald Tusk nazywa to praworządnością. Aż strach pomyśleć, co ma na myśli mówiąc, że „rok 2025 będzie rokiem pozytywnego przełomu”.
Wielu z państwa pyta, jak się temu przeciwstawić, co robić, jak ratować Polskę? Dopóki to wszystko dostrzegamy, dopóki nie ma naszej zgody na niszczenie państwa, dopóki potrafimy rozpoznać kłamstwo i manipulację, jest szansa na zawrócenie z tej zgubnej drogi. Nie dajmy się oszwabić, patrzmy trzeźwo, dostrzegajmy pułapki, uświadamiajmy innych. Były już przecież czasy dla Polski gorsze, w których siła narodu okazywała się jednak większa od niszczycielskich strategii. Po raz kolejny wracamy do pytania śp. premiera Olszewskiego: czyja będzie Polska… i trzeba na to pytanie odpowiedzieć świadomym działaniem. Przed nami ogromnie ważne decyzje i niezwykle ważne wybory prezydenckie. Obecna władza już zapowiada, że jej wygrana jest niezbędna do tego, by mogła „domknąć system”. Nie zapominajmy, że to kluczowa gra.
Niech ten nowy, 2025 rok będzie powrotem Polski prawdziwie wolnej i bezpiecznej. Niech nam nie zabraknie zdolności rozpoznania prawdy i odwagi do jej obrony. Życzmy sobie zdrowej duchowo Polski budowanej na prawdzie, wolności, mądrości i chrześcijańskiej wierze, w której nikt nie będzie śmiał mówić o „opiłowywaniu katolików”, nie będzie się porywać na wypaczanie historii i niszczenie narodowej tożsamości. Polski świadomej, dumnej, suwerennej, zjednoczonej, spokojnej i szczęśliwej. W imieniu Redakcji portalu wPolityce.pl, życzę Państwu mocnej nadziei, wytrwałości w próbach, pokoju w sercach, radości w codzienności, ludzkiej życzliwości, zdrowia i wszelkiej pomyślności. Żebyśmy nie dali się zastraszyć i potrafili dopilnować spraw najważniejszych, tworząc piękną, dobrą i mądrą Polskę. Wszelkiego dobra na każdy dzień 2025 roku! Niech to będzie rok przebudzenia i zwycięstwa!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717325-zebysmy-nie-pozwolili-opilowac-polski-dobrego-2025-go