”Co stało się z prokuratorami, którzy dopuścili się zatrzymania posła Marcina Romanowskiego? Zatrzymanie kogoś, pozbawienie wolności bez podstawy prawnej jest daleko idącym przestępstwem” - mówił na antenie Telewizji wPolsce24 europoseł PiS Jacek Ozdoba.
Ozdoba odniósł się w rozmowie z Aleksandrą Jakubowską w programie „Express Polityczny wPolsce24” do wprowadzania tzw. „praworządności” przez rząd Donalda Tuska w mijającym roku. Odniósł się najpierw do słynnej sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, których ułaskawił prezydent Andrzej Duda.
Trzeba zwrócić uwagę na spektakularne łamanie prawa przez funkcjonariuszy publicznych zasiadające w Radzie Ministrów, kierownictwie państwa. (…) Jako prawnik muszę zwrócić uwagę, że to, że pan prezydent może na każdym etapie postępowania karnego ułaskawić, co przerywa bieg postępowania karnego to jest fakt. Pamiętajmy, że w tej sprawie chodziło o to, że działały służby, tworzyły elementy działania w konkretnym przestępstwie i oni zostali osądzeni przez człowieka, który później wypisał się z zawodu sędziego i stał się komentatorem politycznym
— powiedział.
W ich sprawie wniosek aresztowy rozpatrywał syn radnej PO, która była dyrektorem biura posła Kierwińskiego
— dodał.
Chaos w prokuraturze
Europoseł PiS zaznaczył, że według niego „najważniejsze, negatywne wydarzenie to nielegalne przejęcie prokuratury, co ma daleko idące skutki”.
Ustawa jest bardzo precyzyjna. To jest tak, że władza Zjednoczonej Prawicy podejmowała większością reformy państwa zgodnie z konstytucją, czyli ustawa, Sejm, Senat i pan prezydent. Chciałbym zwrócić uwagę, że konstytucja jest precyzyjna w zakresie hierarchii źródeł prawa i ustawa Prawo o prokuraturze jest taka, że aby odwołać Prokuratora Krajowego jak i jego zastępców, musi być potrzebna zgoda pana prezydenta
— mówił.
Wymyślono więc, że p. prokurator Barski nie był zgodnie z prawem przywrócony do zawodu jak wracał ze stanu spoczynku. Tylko p. prokurator generalny Bodnar nie mógł tego stwierdzić, a opinię pisała pierwsza żona Treli i te opinie nie są jednoznaczne. W przypadku tej wątpliwości sam prokurator Korneluk, któremu wydaje się, że jest prokuratorem krajowym, powiedział, że rozstrzygnie to wszystko Sąd Najwyższy. I co się dzieje? SN to rozstrzyga i sędzia Karpiński powiedział, że doszło do złamania prawa, a więc nielegalnie został powołany pan prokurator Korneluk!
— dodał.
Chronologia i skutki…
Jacek Ozdoba wskazywał na chronologię działań rządu Donalda Tuska i skutki, jakie wywołały.
Pan prokurator generalny rzekomo wie, że Barski nie jest prokuratorem krajowym. Mówi, żeby powołał do Prokuratury Krajowej pana Bilewicza, wiedząc że prokurator krajowy Barski nie może tego zrobić. Mimo to przymyka oko. Mówię tu z ich punktu widzenia. Później następuje SN, jest Korneluk powołany w jakimś ekstra trybie bez opinii p. prezydenta
— ocenił.
Jeżeli tyle lat funkcjonował prokurator Barski, rzekomo nielegalnie, to dlaczego nie toczy się postępowanie wobec Zbigniewa Ziobry? On również takie zawiadomienie złożył. Ano wiedzą, że przegraliby w sądzie. I kolejna płaszczyzna – jeżeli prokuratorem krajowym nigdy nie był Dariusz Barski, to wszystkie postępowania, wnioski z AKW czy ABW, postępowanie wobec szpiegów, zorganizowanych grup przestępczych, były z mocy prawa nieważne. Jeżeli prokuratorem krajowym nie jest pan Korneluk, to wszystkie jego wnioski, również w zakresie działania delegatur, są nieważne. Powinno więc dojść do niezwłocznego respektowania decyzji Sądu Najwyższego
— kontynuował.
Kiedy pani Gasiuk-Pihowicz się rozwodziła, to wtedy orzekał „neosędzia” i stwierdziła, ze to jest sędzia, ponieważ było to korzystne dla niej. Kiedy jednak dochodzi do decyzji w innym zakresie, to ona twierdzi, że to nie jest sędzia
— zaznaczył Ozdoba.
„Domykanie systemu”
Aleksandra Jakubowska zwróciła, że Polska nie oddawała kompetencji UE w kwestii organizacji sądownictwa.
W Berlinie to politycy zasiadają w trybunałach, więc wchodzenie w polemikę, że w Polsce jest jakaś dziwna, niższa kultura prawna, jakieś kompetencje ultra vires jest czymś, co jest absolutnie niezgodne z polską konstytucją i polskim prawem
— odpowiedział Jacek Ozdoba.
W przykładzie Funduszu Sprawiedliwości mamy szereg popełnionych przestępstw natury kryminalnej. Co stało się z prokuratorami, którzy dopuścili się zatrzymania posła Marcina Romanowskiego? Zatrzymanie kogoś, pozbawienie wolności bez podstawy prawnej jest daleko idącym przestępstwem
— podkreślił.
Ozdoba tłumaczył, że od rezultatu najbliższych wyborów prezydenckich zalezy, czy system Donalda Tuska „domknie się” ostatecznie nad polską polityką.
Oni [rząd Donalda Tuska – przyp.] tak daleko poszli w las, że będą się starali swoje przestępstwa po prostu znieść, jeśliby wygrali – nie daj Bóg – wybory prezydenckie. Nie miejmy złudzeń! W Polsce dziś dochodzi do masowego popełniania przestępstw. (…) Żyjemy dziś w państwie, gdzie wysadzono bezpieczniki
— zaznaczył.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717320-ozdobaw-polsce-dochodzi-do-masowego-popelniania-przestepstw