Donald Tusk na wstępie ostatniego posiedzenia rządu w tym roku zaznaczył, że przynajmniej do lipca w Polsce będzie panował „system prawa i bezprawia równocześnie”. Zwrócił się też do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, co wyglądało jak nacisk na to, by zachować się tak, jak zasugerował sam Tusk - czyli złamać prawo i nie wypłacić PiS-owi pieniędzy z subwencji pomimo przyjęcia sprawozdania tej partii przez PKW.
Rok 2025 będzie momentem pozytywnego przełomu, jesteśmy dna dobrej drodze. Będziemy na polskich barkach dźwigać odpowiedzialność za Europę przez pierwsze pół roku, w Polsce w tym czasie będzie trwała kampania prezydencka. Będziemy ciągle w Polsce przynajmniej do lipca tkwili w tym systemie prawa i bezprawia równocześnie, ale damy sobie z tym radę
— opowiadał Donald Tusk, sam niejako przyznając, że za rządów Koalicji 13 grudnia w Polsce nastąpił chaos prawny.
Wiem, że Wasze zadania – poszliście na pierwszy ogień – Wasze zadania było wyjątkowo trudne i nadal będzie przez wiele miesięcy bardzo dużym wyzwaniem. Patrzę na ministra finansów i on jest kolejnym przykładem tego, ile trzeba odporności, pewności moralnych i prawnych racji, żeby dobrze prowadzić polskie sprawy. Wytrzymaliście i pracowaliście ciężko. Za to też chciałem Wam bardzo podziękować
— mówił Tusk, zapewne nawiązując do obecnej trudnej sytuacji ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który zgodnie z prawem - i zresztą tym, co mówił sam jeszcze kilka dni temu - powinien zastosować się do uchwały PKW i zlecić przelew subwencji dla PiS-u w pełnej wysokości.
„Mało kto to docenia…”
Tusk podkreślił, że Polacy nie doceniają rzekomo pozytywnych działań Koalicji 13 grudnia w obszarze gospodarki.
Mało kto to docenia, ale warto w sylwestra zanim wieczorem będziemy z naszymi najbliższymi podsumowywali sobie ten rok prywatnie, ale powiedzmy publicznie, że to był pierwszy rok, kiedy polska gospodarka obudziła się. Nie chcę nikogo zanudzać statystykami, ale mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że rok 2025 będzie rokiem pozytywnego przełomu
— zapowiedział lider PO.
Jeśli dobrze wykorzystamy pierwsze 6 miesięcy i przygotujemy ten przełom pod względem prawnym, ustrojowym, bo musimy dokończyć te porządki, wzięliśmy to na siebie, nie wszystkim się to podoba, ale będziemy tutaj konsekwentni, ale także po to, by w drugiej połowie 2025 roku wszyscy odczuli tę wielką energię. Pójdziemy razem naprawdę do przodu i to będzie już nie tylko statystyka, ale będzie odczuwalne w każdym polskim domu (…). Dotyczy to także inwestycji, ambicji rozwojowych. Polska naprawdę będzie miejscem, o którym cały świat będzie mówi z uznaniem już nie tylko dlatego, że obroniliśmy demokrację, ale dlatego, że budujemy ten wielki sukces cywilizacyjny. Będziemy dobrym przykładem dla całej Europy, jestem o tym głęboko przekonany
— mówił Tusk.
Dziękuję Polsko za to, że daliście nam ten rok czasu na porządki i z głęboką wiarą w Was, naszą ojczyznę i rok 2025 możemy zacząć ostatnie posiedzenie roku 2024. Dziękuję i do roboty
— zakończył swoje wystąpienie premier.
tkwl
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717274-tusk-naciska-na-domanskiegozwrocil-sie-do-niego-na-rzadzie