Europoseł PiS Michał Dworczyk tłumaczył dziś w TVN 24, że bardzo dobrze rozumie motywacje Marcina Romanowskiego, który otrzymał azyl na Węgrzech. „Rozumiem, że Marcin Romanowski ocenia sytuację w Polsce dzisiaj tak, że nie ma szans na uczciwy proces” - zaznaczył.
Michał Dworczyk zdradził też, że wystąpienie o azyl na Węgrzech przez posła Marcina Romanowskiego było dla niego zaskoczeniem. Stwierdził przy tym jednak, że w pełni rozumie jego motywacje, gdyż Romanowski nie może mieć pewności co do uczciwości procesu w Polsce.
Azyl na Węgrzech
Konrad Piasecki pytał Dworczyka, czy w hipotetycznej sytuacji, kiedy on sam miałby stanąć przed obliczem prokuratora lub sądu, to zachowa się podobnie jak Romanowski i wyjedzie na Węgry.
Są to bardzo indywidualne decyzje
— odparł były wiceszef MON.
Wyjaśniał, że nie wie, jakby się w takiej sytuacji zachował.
Ja nie powiedziałem, że w Polsce dzisiaj nie ma szans na uczciwy proces
— zwrócił uwagę.
Europoseł PiS wyraził też zrozumienie dla chęci nagłośnienia przez Romanowskiego upolitycznienia polskiego wymiaru sprawiedliwości na arenie międzynarodowej.
Na pewno rozumiem ministra Romanowskiego, że chce nagłaśniać upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości za granicą, bo jest pewna różnica między tym co, zresztą to nie tylko minister Romanowski mówi dzisiaj o łamaniu prawa w Polsce i łamaniu wszystkich standardów za granicą
— tłumaczył Michał Dworczyk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Spór o Orbana
Były szef KPRM nie chciał też jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie prowadzącego, czy szukanie schronienia w kraju rządzonym przez „popierającego Putina” Viktora Orbana jest zachowaniem akceptowalnym dla polskiego parlamentarzysty.
Nie jestem rzecznikiem ani państwa węgierskiego, ani Viktora Orbana, ale trzeba stwierdzić jedną kwestię - Viktor Orban, podobnie jak każdy premier, realizuje interesy swojego kraju
— odpowiedział Michał Dworczyk.
Dodał przy tym, że nie kryje swojego krytycznego stanowiska wobec współpracy Węgier z Rosją, ale Orban działa tak, jak wymaga tego narodowy interes jego ojczyzny.
Viktor Orban podejmuje takie działania, jak uważa, że z jego punktu widzenia są dobre dla Węgier
— ocenił.
Jego zdaniem formułowanie z tego tytułu zarzutów wyłącznie pod adresem PiS jest nieuczciwe, gdyż premier Donald Tusk jeszcze nie tak dawno także spotykał się z szefem węgierskiego rządu.
Przypominam, że z premierem Orbanem, jeszcze nie tak dawno premier Tusk też spotykał się, rozmawiał. W związku z tym pójście w taką narrację, że jakikolwiek kontakt dzisiaj z Węgrami albo z premierem Węgier czy politykami węgierskimi jest wspieraniem Putina, to jest populizm
— punktował Dworczyk.
„PKW urąga wszelkim standardom”
Michał Dworczyk skomentował też sprawę PKW i sprawozdania wyborczego komitetu PiS z ubiegłego roku. Piasecki dopytywał posła o to, dlaczego PiS dokonał zmian w sposobie wybierania członków PKW.
O ile pamiętam chodziło o wzmocnienie wpływu, czy też możliwości opozycji wglądu w działania PKW po to, żeby ten organ nie budził swoim działaniem wątpliwości
— zaznaczył.
Wyjaśniał, że intencje jego partii w tej materii były dobre, jednak „to, co dzisiaj się dzieje dzisiaj w PKW urąga wszelkim standardom”.
Dworczyk nie unikał też pytań dotyczących mecenasa Ryszarda Kalisza, z którego usług prawniczych korzystał, a który jest członkiem PKW.
Ryszard Kalisz jest uznanym adwokatem i dlatego nawiązaliśmy współpracę. Zakończyliśmy tę współpracę po tym, kiedy pan mecenas Kalisz wrócił do czynnej polityki. Bo de facto to, co dzisiaj się dzieje w PKW, i to nie dotyczy tylko pana mecenasa Kalisza, tylko większości członków tego organu, to jest czynna polityka
— podkreślił..
CZYTAJ TEŻ:
maz/TVN 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717166-dworczyk-o-wegierskim-azylu-romanowskiego-rozumiem-go