„Niepodjęcie pilnych prac przywracających bezpieczeństwo na zniszczonych albo podmytych zbiornikach wodnych w Kotlinie Kłodzkiej grozi nieszczęściem za kilka miesięc” - przestrzegł Jerzy Polaczek w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Rzad znajduje się pod ogromną krytyką w związku z tym, jak radzi sobie ze skutkami powodzi. Wiele kontrowersji wzbudził wpis pełnomocnika rządu ds. zwalczania skutków powodzi Marcina Kierwiński, który w swoich mediach społecznościowych chwalił się nową przeprawą tymczasową w Lądku-Zdroju
Od Wigilii mieszkańcy Ziemi Kłodzkiej mogą korzystać z tymczasowego mostu w Lądku-Zdroju. To trzecia przeprawa w powiecie kłodzkim - po Bielicach i Wilkanowie. Ostatni most w Krosnowicach będzie oddany do użytku w styczniu
— przekazał w serwisie X.
Wielu komentatorów zwracało jednak uwagę, że tempo prac nie powala i fakt, że w jednym z mocniej dotkniętych powiatów po 3 miesiącach otwarto zaledwie trzecią przeprawę, to nie jest powód do dumy.
Poważne ostrzeżenie
Sprawę w rozmowie z portalem w Polityce.pl skomentował Jerzy Polaczek, poseł PiS, były minister transportu i budownictwa.
Mam wrażenie, że aparat państwowy, tu mówię o aparacie rządowym, zastygł. I skala tych prac przywracających do użytkowania obiekty użyteczności publicznej, nie mówiąc już o zasobach mieszkalnych, jest bardzo niewielki
— ocenił.
Po drugie niepodjęcie pilnych prac przywracających bezpieczeństwo na zniszczonych albo podmytych zbiornikach wodnych w Kotlinie Kłodzkiej grozi nieszczęściem za kilka miesięcy. Nie chce być tutaj jakimś złym prorokiem, ale nie daj Boże, aby nie nastąpiła wiosną przyszłego roku druga taka katastrofa
— dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717138-tylko-u-nas-polaczek-na-wiosne-moze-nastapic-katastrofa