„Jeśli doszłoby do manipulacji w systemie losowań sędziów do spraw, to ślad pozostaje. Z całą pewnością w przyszłości, po przejęciu przez nas władzy, będziemy to dokładnie sprawdzali” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl wiceprezes PiS poseł Michał Wójcik. Zbigniew Ziobro, były szef resortu sprawiedliwości, ujawnił dziś, że losowanie sędziego do jego sprawy z niewiadomych powodów zostało unieważnione. Sprawa dotyczy przymusowego doprowadzenia Ziobry na posiedzenie nielegalnej komisji ds. Pegasusa.
Wprowadziliśmy system losowego przydziału spraw sędziom po to, aby nigdy nie było podejrzeń o manipulację składami sędziowskimi. Przygotowaliśmy system, w którym o tym, kto zostaje przydzielony do konkretnej sprawy, decydował algorytm. Niestety w ostatnich miesiącach zaczęło się w tej materii dziać coś złego. To wszystko musi być sprawdzone. Wiadomo, że jeśli ktoś manipulowałby w systemie, to ślad po takich działaniach w nim pozostaje i to jest przestępstwo. Nie ma tu żadnych wątpliwości, że są to działania kryminalne
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Michał Wójcik, wiceprezes PiS.
„Zobaczymy, kto się będzie śmiał ostatni”
Na konferencji przed gmachem Sądu Apelacyjnego w Warszawie były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pokazał dokumenty, które mają potwierdzać manipulowanie składami sędziowskimi. Chodzi o wyznaczenie sędziego, który ma zdecydować o ewentualnym doprowadzeniu Ziobry na posiedzenie nielegalnej komisji ds. Pegasusa.
Od jakiegoś czasu, te losowania budzą dużo wątpliwości. Bardzo ciekawe jest, że sędzia zajmująca się sprawą posła Marcina Romanowskiego, zostaje wylosowana także do rozpatrzenia zażalenia na zastosowanie dozoru wobec posła Michała Wosia. Dziś z kolei min. Zbigniew Ziobro ujawnił, że w jego sprawie manipulowano składem sędziowskim. A jest to sprawa z bardzo silnym kontekstem politycznym, podobnie jak sprawy Romanowskiego i Wosia. W sprawie dotyczącej min. Zbigniewa Ziobry poprzednie losowanie wprost unieważniono. Widzieliśmy pokazane na konferencji dokumenty, dlatego należy postawić pytanie, dlaczego tak zrobiono
— stwierdza były wiceminister sprawiedliwości.
Podkreślam, że jeśli doszłoby do manipulacji w systemie, to ślad pozostaje. Z całą pewnością w przyszłości, po przejęciu przez nas władzy, będziemy to dokładnie sprawdzali, wszystkie sprawy, gdzie mogło dojść do przestępczych działań w przydziale spraw. Dodam, że napływają do mnie informacje, z których wynika, że może dochodzić do takich manipulacji nawet w sprawach dotyczących dzieci. Do sytuacji, których wcześniej nigdy nie było
— ujawnia poseł Wójcik, który nie ma wątpliwości, że sejmowej komisji ds. Pegasusa już nie ma.
Komisja ds. Pegasusa jest nielegalna i o tym zadecydował wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Niestety rządzący wyroków TK nie uznają, twierdząc, że orzekają tam dublerzy, a nie sędziowie. Zobaczymy jednak, kto się będzie śmiał ostatni. Nieuznawanie wyroków jest przekroczeniem uprawnień, zgodnie z art. 231 Kodeksu karnego, czyli przestępstwem zagrożonym pozbawieniem wolności. Widzimy dziś anarchię i chaos, bo to nie są członkowie jakiejś komisji, ale zwykli przebierańcy i niestety bardzo zdeterminowani. My też będziemy zdeterminowani w tym, aby to wszystko później rozliczyć
— podsumowuje polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717069-wojcik-slady-manipulacji-w-systemie-losowan-sedziow-zostaja