„System, w którym prawo ma ten, kto jest w stanie władać siłami stosującymi przemoc, jest odległy od kanonów demokratycznego państwa prawnego” - powiedział na antenie TV Trwam prof. Ryszard Piotrowski. W ocenie prawnika przeforsowany w Sejmie głosami koalicji Tuska budżet jest „niekonstytucyjny”. „Polska nie jest bardziej praworządna niż wcześniej” - dodaje konstytucjonalista.
Prof. Ryszard Piotrowski zwrócił uwagę, że praworządność polega na tym, iż prawo rządzi rządem, a nie odwrotnie. Państwo, które jest uprawnione do użycia siły w pewnych przypadkach, musi to robić w oparciu o jasne przepisy i zawsze zgodnie z prawem, a nie polityczne wyobrażenia.
Polska nie jest bardziej praworządna niż wcześniej. Dochodzą takie przejawy praworządności, które mają charakter bardzo jednoznaczny i które nie są kwestią interpretacji przepisów czy dyskusji na temat możliwego znaczenia. Poprzednio np. w odniesieniu do przepisu dotyczącego Krajowej Rady Sądownictwa można było twierdzić – tak jak ja twierdziłem – że uchwalenie ustawy, która przewiduje, iż wybór sędziów do KRS będzie dokonywany przez Sejm, a nie przez sędziów jest niezgodne z Konstytucją RP. Ustawodawca uważał, że skoro w Konstytucji RP nie powiedziano wyraźnie, kto wybiera tych sędziów, to może ich wybierać Sejm. Tutaj w tym przypadku – o którym mówię – brak praworządności polegał na tym, że postawiono prymat polityki nad prawem. Zasadniczo praworządność polega na tym, iż prawo rządzi rządem, a nie odwrotnie. Wtedy to była praworządność związana z taką tendencją, żeby politycy znaczyli więcej, a więc niepraworządność
— mówił w programie „Polski punkt widzenia” prof. Piotrowski.
„To jest budżet niekonstytucyjny”
W ocenie konstytucjonalisty obecnie mamy do czynienia z ignorowaniem prawa przez rządzących.
Na przykład przejawia się w tym, że zajmuje się telewizję publiczną bez właściwej podstawy prawnej w drodze działania faktycznego, przy takim założeniu, że jeśli przepędzimy dziennikarzy, którzy byli dla nas niemili i wprowadzimy tam dziennikarzy, którzy będą neutralni, to prawo do informacji będzie lepiej zabezpieczone
— zwrócił uwagę gość programu „Polski punkt widzenia”.
Okazuje się, że ten ma prawo, kto włada siłami przymusu, kto jest w stanie zmobilizować ochroniarzy, kto ma władzę nad służbami stosującymi przemoc. System, w którym prawo ma ten, kto jest w stanie władać siłami stosującymi przemoc, jest odległy od kanonów demokratycznego państwa prawnego. Zawsze państwo stosuje przemoc, ale na podstawie prawa, a nie na podstawie swojego wyobrażenia, jakie ono powinno być
— mówił konstytucjonalista.
Trybunał Konstytucyjny jest potrzebny dla obywateli, wtedy kiedy rozpoznaje sprawy np. skarg konstytucyjnych. On jest potrzebny także, żeby ratować państwo przed rozmaitymi bezprawnymi rozstrzygnięciami, np. kiedy wydaje się rozporządzenie ws. lekcji religii bez właściwej konsultacji ze stroną, która do tej konsultacji jest ustawowo powołana. Trybunał Konstytucyjny powiada, że to jest niezgodne z Konstytucją RP i bardzo słusznie, ale nie uznajemy tego Trybunału, wobec tego brniemy w tę stronę niekonstytucyjną, chyba że nagle Rada Ministrów na wniosek premiera uchyli to rozporządzenie, w co bardzo wątpię
— powiedział gość TV Trwam.
To jest budżet niekonstytucyjny, dlatego że mamy bardzo ważną zasadę, zasadę demokratycznego państwa prawnego w konstytucji. Teraz w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego nie tego, którego w tej chwili niektórzy politycy nie chcą uznawać, ale tego, który jeszcze uznawano, jest powiedziane, że naruszenie zasady ciągłości działania państwa jest niezgodne z zasadą demokratycznego państwa prawnego. Co więcej, to godzi w zasadę suwerenności i niepodległości państwa. Ponieważ te rozwiązania dotyczące pozbawienia środków organów konstytucyjnych są w budżecie, to w tym zakresie budżet jest niezgodny z Konstytucją RP
— podkreślił prof. Ryszard Piotrowski.
koal/TV Trwam
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/717034-piotrowski-to-prawo-ma-rzadzic-rzadem-a-nie-odwrotnie