„Czy to prawda, że prokuratura zorganizowała wysłanie do siebie anonimu zawierającego fałszywe informacje o moim rzekomym pobycie w Lublinie, aby w wyniku tego móc zorganizować medialny pokaz siły opiłowywania katolików i walki z kościołem?” - zapytał Marcin Romanowski na platformie X odnosząc się do skandalicznego przeszukania klasztoru dominikanów w Lublinie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Poseł, który uzyskał azyl polityczny na Węgrzech, w swoim wpisie postawił kilka istotnych pytań dot. kulis nalotu bodnarowców na klasztor.
W przestrzeni publicznej niezmiennie podnoszone są istotne wątpliwości co do zasadności i legalności działania prokuratury i policji w sprawie przeszukania w klasztorze w Lublinie, a w konsekwencji również w sprawie przygotowania i wnioskowania wobec mnie o narzędzia międzynarodowe.
Policja i prokuratura nie odnoszą się do sedna tych zarzutów, zbywając opinię publiczną ogólnikami. Ich publicznie komunikowane stanowiska zawierają istotne sprzeczności, uzasadniające podejrzenie fałszowania dowodów w sprawie ENA, wniosku o czerwoną notę Interpolu z jednej, a postanowienia o przeszukaniu w Lublinie z drugiej strony. To, a także fakt, że napływają do mnie liczne sygnały o możliwych nieprawidłowościach każe zadać publicznie następujące pytania
— napisał Romanowski.
„Medialny pokaz siły”
Następnie poseł zadał trzy pytania:
Czy to prawda, że prokuratura zorganizowała wysłanie do siebie anonimu zawierającego fałszywe informacje, w tym o moim rzekomym pobycie w Berlinie i Hiszpanii, aby następnie na tej podstawie wnioskować o ENA oraz o czerwoną notę Interpolu?
Czy to prawda, że prokuratura zorganizowała wysłanie do siebie anonimu zawierającego fałszywe informacje o moim rzekomym pobycie w Lublinie, aby w wyniku tego móc zorganizować medialny pokaz siły opiłowywania katolików i walki z kościołem?
Czy to prawda, że służby były przygotowane do tej akcji, zanim wydane zostało postanowienie prokuratora, a wręcz zanim nadszedł anonim?
Romanowski w swoim wpisie zaapelował również do funkcjonariuszy, aby ci nie ulegali naciskom.
Jednocześnie przestrzegam, aby żaden z funkcjonariuszy nie ulegał naciskom i nie zgadzał się na antydatowanie jakichkolwiek notatek czy dokumentów. Całość materiału w sprawie będzie w przyszłości starannie zbadana i przeanalizowana
— podkreślił.
Poseł również ponownie zaapelował o „ujawnienie wszystkich materiałów w sprawie przygotowania i wydania ENA, wniosku o czerwoną notę Interpolu oraz przeszukania klasztoru w Lublinie”.
Jawność i transparentność to argument bardziej przekonujący niż zapewnienia ministrów rządu Tuska i jego funkcjonariuszy. Tym bardziej, że ludzie ci dopuścili się już licznych naruszeń prawa, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia poważnych przestępstw, zagrożonych wysokimi karami pozbawienia wolności
— zakończył.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716998-romanowski-stawia-istotne-pytania-neo-pk